To, co wydarzyło się w kwietniu w Płocku, wstrząsnęło całą Polską. W jednym z mieszkań na osiedlu Podolszyce Północ znaleziono zwłoki 3-miesięcznego chłopca, które leżały w wannie. Matce nieżyjącego niemowlęcia postawiono zarzuty zabójstwa.
W piątek, 28 kwietnia br. na płockich Podolszycach dokonano makabrycznego odkrycia. W wannie znaleziono zwłoki 3-miesięcznego dziecka. Choć nie znano na początku przebiegu zdarzeń, policja zatrzymała mamę dziecka. Prokuratura potwierdziła jej winę.
Na początku sprawy matkę 3-miesięcznego dziecka aresztowano na trzy miesiące, jednak ze względu na jej stan, przewieziono ją do zakładu karnego w Łodzi, na oddział leczniczy.
– Wtedy, ze względu na jej zły stan zdrowotny, wykonywanie czynności procesowych było niemożliwe – wyjaśnił nam Norbert Pęcherzewski, prokurator rejonowy.
Prokuratura musiała poczekać do wydania opinii biegłych, którzy uznali, że w chwili popełnienia przestępstwa kobieta nie była poczytalna.
– Śledztwo zakończyło się skierowaniem sprawy do Sądu Okręgowego w Płocku. Wydano wniosek o umorzenie postępowania i zastosowanie wobec podejrzanej środka zabezpieczającego, w postaci umieszczenia jej w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. To zdarza się bardzo rzadko, w tym przypadku było konieczne. Tam kobieta zostanie poddana obserwacji przez lekarzy psychiatrów. Według biegłych z zakresu psychiatrii, podejrzana nie była w stanie kierować swoim postępowaniem i nie rozumiała znaczenia swojego czynu. Co więcej, istnieje ryzyko, że przestępstwo zostanie popełnione ponownie, stąd wniosek o umieszczeniu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym – wyjaśnił Prokurator Rejonowy w Płocku.
Prokuratura wystosowała odpowiedni wniosek, jednak to sąd orzeknie o tym, czy kobieta trafi do zakładu psychiatrycznego czy nie.
– Nie wiadomo jak długo będzie tam przebywała. Na razie zostanie poddana obserwacji – dodaje Norbert Pęcherzewski.