Podczas nabożeństwa w Katedrze jeden z uczestników stracił przytomność. Życie seniora uratował strażak ochotnik. Za swój wyczyn druh Bogdan Banaszczak otrzymał nagrodę i tytuł Strażaka Miesiąca Maja.
W środę, 11 sierpnia odbyła się uroczystość wręczenia nagrody dla Strażaków Miesiąca Maja i Czerwca. Za swoją postawę zostali nagrodzeni: druh Bogdan Banaszczak z OSP w Kozłowie, który uratował życie mężczyzny podczas nabożeństwa w Katedrze oraz druhowie Andrzej i Marcin Pasek, ojciec i syn, z OSP Stawiszyn, którzy ugasili samochód płonący na S7.
Jak zauważa marszałek Adam Struzik, tego typu sytuacje wymagają ogromnego opanowania.
– Byłem świadkiem tego zdarzenia i nie ukrywam, że zachowanie druha Bogdana Banaszczaka wywarło na mnie ogromne wrażenie. Zazwyczaj w takich chwilach ludzie wpadają w panikę. Paraliżuje ich strach i nie tylko nie wiedzą, jak sprawdzić stan poszkodowanego czy przeprowadzić resuscytację krążeniowo-oddechową, ale często nie pamiętają również, że należy zadzwonić po pomoc. Strażacy z kolei, bez względu na to, czy są na służbie, czy nie, cały czas są w gotowości. Tak było właśnie w przypadku naszego bohatera, który od razu przystąpił do działania i uratował drugiemu człowiekowi życie. Taką postawę trzeba docenić – zaznacza marszałek Adam Struzik.
Bogdan Banaszczak od 16 lat jest strażakiem ochotnikiem OSP Kozłowo (gm. Drobin). Oprócz tego pełni funkcję dyrektora Szkoły Podstawowej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Drobinie. Jest także członkiem zarządu powiatu w Płocku.
Podczas mszy św. 3 maja w Bazylice Katedralnej Wniebowzięcia NMP w Płocku, nie będąc na służbie, druh Bogdan Banaszczak wykazał się profesjonalizmem i opanowaniem. W trakcie uroczystości jeden z jej uczestników niespodziewanie zasłabł.
Druh Bogdan Banaszczak natychmiast podjął reanimację i jako pierwszy przystąpił do przywrócenia funkcji życiowych 70-letniemu mężczyźnie. Z pomocą drugiej osoby kontynuował udzielanie pierwszej pomocy do przyjazdu karetki pogotowia ratunkowego. Błyskawiczna reakcja pozwoliła ocalić życie mężczyzny i umożliwiła podjęcie dalszych działań przez służby ratownicze.
Zatrzymanie krążenia u mężczyzny podczas mszy. Pomógł strażak ochotnik
W życiu nie był przy pozarze ani wypadku to się robi dla głosów polityka .
Zielony strażak Bodzio. Czego Peeselowcy nie zrobią aby zabłysnąć
to żuna icurka
Jak widać u Pana marszałka covid – a brak. 0 dystansu 0 maseczek . Można ? Można jeśli jest się u władzy. A potem się dziwią że ludzie w to nie wierzą skoro przykład jest z góry.
A czyje te kobitki?