Punktualnie o godzinie 10 rozpoczęła się czwarta Sesja Rady Miasta Płocka. Wtorkowe posiedzenie rajców bez wątpienia jest najważniejszym w dotychczasowej kadencji radnych miejskich. To właśnie dziś zatwierdzony lub odrzucony zostanie projekt budżetu na 2015 rok.
Sesje budżetowe od zawsze budzą wiele emocji. To właśnie te obrady rajców okraszone są zaciekłymi dyskusjami i wieloma kontrowersjami odnalezionymi w projekcie budżetu przez radnych miejskich.
Jednak nim przystąpiono do dyskusji w tym punkcie, rozpoczęto realizację porządku wtorkowych obrad. Po wyborze członków Komisji Uchwał i Wniosków oraz przyjęciu protokołów z II i III Sesji Rady Miasta Płocka i odczytaniu opinii ratuszowych komisji, przewodniczący rady miasta rozpoczął dyskusję nad głównym punktem czwartych obrad.
Budżet Płocka – drogi, kamienice, ZOO i Domy Seniora
Do mównicy podszedł prezydent Płocka, Andrzej Nowakowski. Szef ratusza rozpoczął swoje przemówienie, w którym przekonywał zebranych o konieczności podjęcia decyzji, zawartych w projekcie budżetu miasta na 2015 rok. Wymienił najważniejsze projekty, które realizowane będą w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy. Wspomniał o drugim i trzecim etapie obwodnicy, będącej największą inwestycją w 2015 roku, wymieniał inwestycje drogowe, które zostaną zrealizowane niebawem, mówił o rewitalizacji kamienic, budowie akwariów w Ogrodzie Zoologicznym, a także o Domach Seniora.
– Mamy tyle inwestycji, że niektóre miasta mogłyby nam pozazdrościć – mówił Nowakowski. – Chcemy zrobić wszystko, by wykorzystać perspektywy unijne na wykorzystanie środków zewnętrznych – przekonywał.
Prezydent wspomniał też o oczekiwanej przez wielu zmianie. Ratusz przeznaczy 19 hektarów, stanowiących część lotniska w Płocku, pod tereny inwestycyjne. Jak zapewnia prezydent, przetarg na dokumentację i projekt ma zostać opracowany do końca lutego.
Ważną inwestycją, która zostanie wykonana w bieżącym roku, będzie modernizacja ulicy 1 Maja. Jak powiedział Nowakowski, projekt budżetu na 2015 rok zakłada zmiany udrażniania śródmieścia. Remontem objęte będą skrzyżowania ul. 1 Maja z ul. Królewiecką, Sienkiewicza, Kolegialną oraz skrzyżowania pl. Obrońców Warszawy z ul. Kościuszki. – Wszyscy spędziliśmy tam mnóstwo czasu w korkach – przekonywał prezydent. – To się zmieni już niebawem – dodał. – Nie chcemy po prostu odtworzyć nawierzchni, ale przebudować te skrzyżowania – kontynuował.
Na przebudowę ulicy i skrzyżowań ul. 1 Maja ratusz przeznaczył 3 mln złotych. Resztę kosztów pokryć mają Wodociągi Płockie. Przebudowa zakłada m.in. poszerzenie jezdni oraz nowe prawo i lewoskręty. Modernizacji poddana zostanie także ulica Gradowskiego.
W 2015 roku, zdaniem Nowakowskiego, rozwiązany zostanie także problem Stoczniowca Płockiego, który od lat czeka na modernizację swojego obiektu.
Po długim przemówieniu, prezydent Nowakowski zszedł z mównicy, puentując całe wystąpienie zapewnieniem. – Taki jest budżet miasta Płocka: w całości odpowiadający na potrzeby płocczan. To projekt zmian potrzebnych w mieście – zadeklarował.
PiS przeciw, PSL, PO i SLD – za
O głos poprosiła przewodnicząca płockiego klubu Prawa i Sprawiedliwości. Wioletta Kulpa ma zgoła odmienne zdanie niż to, którym włodarz miasta zakończył swoje wystąpienie. Radna PiS z wysokości mównicy wymieniła kilka nieścisłości, które pojawiły się w projekcie budżetu. – Zdjęliście państwo pieniądze z remontu akwariów, na które przetarg już rozstrzygnięto – rozpoczęła Kulpa. – To tylko jeden z przykładów. Co z realizacją kolejnych przedszkoli. Inwestycje miejskie, które miały zarezerwowane środki na budowę placówek, zostały ograbione z 2 mln złotych. Proszę mi powiedzieć, z czego rezygnujemy? – dociekała przewodnicząca klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Wioletta Kulpa zauważyła też opieszałość w sprawie budowy boiska na Borowiczkach, a także nieścisłości w funduszach, przeznaczonych na płocką służbę zdrowia. – Tu także zabieracie 2 mln złotych – wytykała radna PiS. – Czego zabraknie pacjentom z Płocka? – pytała. – Mam także inne, krótkie pytanie. Ile dokładnie kosztowało nas przedszkole na Kochanowskiego? Będę kontynuowała po uzyskaniu odpowiedzi – powiedziała, patrząc w stronę prezydentów.
Radna PiS musiała jednak poczekać na wypowiedzi prezydentów Płocka. Głos w debacie zabrał Andrzej Aleksandrowicz. Radny zapytał m.in. o konkrety na temat remontu stadionu Stoczniowca Płockiego.
Prezydent Płocka odpierał zarzuty radnej PiS. – Wszystkie autopoprawki były czynione, by znaleźć środki na drugi i trzeci etap obwodnicy – mówił Andrzej Nowakowski. – Musimy mieć zapewnione środki, by mieć szansę na pozyskanie środków zewnętrznych – odpowiadał.
Zdaniem Nowakowskiego, większość inwestycji, które zostają przesunięte na 2016 rok, a więc m.in. budowa stadionu na osiedlu Borowiczki, są niezbędne. Prezydent ustosunkował się też do kwestii zdjęcia pieniędzy z niektórych inwestycji. – Remont akwariów jest niezagrożony – zapewniał. – Te pieniądze to wynik oszczędności poprzetargowych – tłumaczył włodarz miasta.
Szef urzędu mówił też, że wszystkie przesunięcia inwestycji, które dziś wydają się konieczne, mogą w trakcie roku wrócić do budżetu. – Szukamy oszczędności na wkład własny na inwestycje realizowane za środki unijne – powtarzał Nowakowski. – Jeśli zaś chodzi o płockie spółki, dokonaliśmy ponownej analizy finansów. W przypadku Inwestycji Miejskich, jak i pozostałych spółek, zadecydowaliśmy, że będzie ona realizowała swoje obowiązki i zadania bez tak znacznego wsparcia miasta – wyjaśniał.
Prezydent Nowakowski zapewniał też, że remont Stoczniowca jest niezagrożony. – Podzieliliśmy inwestycję na dwie części – mówił. – Najpierw zrealizujemy boisko z trybunami i oświetleniem, później zajmiemy się budynkiem i szatniami – odpowiedział.
Na zakończenie wypowiedzi podano ostateczną kwotę realizacji przedszkola przy Kochanowskiego. Koszt wykonania inwestycji to prawie 9 mln złotych.
Do mównicy ponownie podeszła Wioletta Kulpa. Przewodnicząca klubu PiS nie przyjęła tłumaczenia prezydenta Płocka. Odniosła się także do kwestii zadłużenia miasta. – Bierzecie kolejne 50 mln złotych kredytu – mówiła. – Nikt wcześniej nie zadłużył miasta w ciągu roku tak szybko i tak mocno jak pan. Odnosicie się do poprzednika, lecz tam trwało to osiem lat – wytknęła przewodnicząca Kulpa. – Planujecie budowę hali do tenisa ziemnego. Czy nie warto, by PKN Orlen współfinansował tę inwestycję dla bardzo niszowej konkurencji? – pytała.
Radna wróciła do kwestii przedszkola przy Kochanowskiego. Zdaniem Kulpy, ratusz kłamie. – W dokumentach mamy zapisane prawie 9 mln złotych – rozpoczęła przewodnicząca Kulpa. – Najgorsze jest jednak to, że spółce Inwestycje Miejskiej w przeciągu lat zapłacimy 17 mln złotych. Nawet przy sprzedaży obligacji nie zyskamy na tej inwestycji. To nie tak, że opozycja nie chce budować przedszkoli. Po prostu nie chcemy finansować wynagrodzeń spółek. Nie ogarnia pan tych kwestii, panie prezydencie – grzmiała radna PiS.
50 mln kredytu – na co?
Do mównicy podszedł Marcin Flakiewicz. Radny zapytał o planowany kredyt. – Chcecie wziąć 50 mln kredytu. Czy może mnie pan, panie prezydencie zapewnić, że będzie to ostatnie takie zobowiązanie, które zostanie zaciągnięte w 2015 roku? – pytał rajca.
Radny Flakiewicz zapytał też o klub Orlen Wisła Płock. – SPR zamienia się w swoiste biuro podróży – stwierdził rajca. – Czy prawdą jest, że klub otrzymał zaproszenie na mistrzostwa w Katarze, a wykorzystał je tylko jeden członek rady nadzorczej klubu? Kto pokrył koszty przelotu? To pieniądze płocczan, panie prezydencie – dociekał Marcin Flakiewicz.
Radny zapytał też o środki dla rad osiedlowych, które onegdaj obiecywał prezydent Płocka. – Każda z rad miała otrzymać swój fundusz na realizację zadań na każdym z osiedli – przypominał rajca. – To świetny pomysł, czemu go nie zrealizowano? – kontynuował.
Na pytania opozycji odpowiadał włodarz miasta. Prezydent Nowakowski skrytykował słowa Wioletty Kulpy, która określiła tenis ziemny mianem niszowej dyscypliny. – Nie mam zamiaru się z panią kłócić, lecz pragnę przypomnieć o sukcesach płocczan w tenisie, szczególnie na wózkach – powiedział Nowakowski. – Nie chodzi tu wyłącznie o sport, a także o rehabilitację, w której ten sport bywa zbawienny – dodał.
Prezydent Płocka zapewnił też, że rozmowy z PKN Orlen trwały także w kwestii budowy hali. Niestety, koncern nie jest zainteresowany współfinansowaniem.
Andrzej Nowakowski wyjaśniał, że budżet i sytuacja finansowa miasta jest stabilna. Dochody, jakie zaplanował ratusz na 2015 rok to ponad 780 mln złotych, wydatki zaś ponad 808 mln złotych. Deficyt, zaplanowany na 2015 rok, wyniesie zatem nieco ponad 28 mln złotych. – To deficyt o wiele mniejszy niż w latach ubiegłych, pani radna – mówił Nowakowski w kierunku przewodniczącej PiS. – Kredyt, który planujemy wziąć, będzie spożytkowany m.in. na spłatę innych zobowiązań – kontynuował.
Nowakowski przekonywał także, że pieniądze dla rad osiedlowych niebawem zostaną przekazane. – Pieniądze te trafią do rad osiedli, choć w nieco innej formie – tłumaczył prezydent. – Pamiętam o tej deklaracji i realizujemy ją na bieżąco – zapewniał. – Nie mam wiedzy na temat pobytu członków zarządu SPR w Katarze. Sprawdzimy to – dodał.
Głos w debacie zabrał Tomasz Kominek. Radny PSL zapytał o sytuację Stoczniowca Płockiego. – Czy jeśli inwestycja ta zostanie podzielona na dwie części, to budynek sanitarny zostanie zrealizowany w tym roku? – pytał Kominek. – Przy realizacji proszę o uwzględnienie opinii rady osiedla Radziwie – dodał rajca, po czym podszedł do mównicy, skąd zaprezentował pozytywną opinię Polskiego Stronnictwa Ludowego, dotyczącą budżetu miasta na 2015 rok. – Cieszy nas fakt, że w budżecie są zarezerwowano środki na inwestycje służące ludziom – powiedział Tomasz Kominek. – Uważamy, że projekt budżetu doskonale usadawia się w możliwościach finansowych naszego miasta – dodał na zakończenie.
Prezydent Nowakowski podziękował za pozytywną opinię PSL-u, po czym wrócił do kwestii poruszonej przez radnego Flakiewicza. – Bardzo łatwo rzuca się też oskarżenia z poziomu mównicy – mówił w kierunku radnego Flakiewicza. – Z tego co wiem, to jest to wyjazd prywatny. Na specjalne zaproszenie do Kataru ma pojechać prezes spółki. Liczę na przeprosiny, panie radny – dodał na zakończenie.
Do mównicy podszedł podszedł inicjator całego „zamieszania”. Marcin Flakiewicz nie widział w swoim zarzucie niczego niestosownego. – Nie użyłem żadnych nazwisk – stwierdził rajca. – Zapytałem, czy takie praktyki nie miały miejsca i otrzymałem odpowiedź – stwierdził.
Wątek kontynuował przewodniczący rady miasta, który nie krył oburzenia zachowaniem radnego Flakiewicza. – Rzadko zdarza mi się wstydzić za radnych – powiedział przewodniczący Artur Jaroszewski. – Dziś ma miejsce taka sytuacja – dodał.
O głos poprosili członkowie zarządu Orlen Wisły Płock. Do mównicy podszedł Artur Zieliński, wiceprezes SPR, który do zarzutu rajcy Flakiewicza podszedł bardzo emocjonalnie. – W Katarze byłem prywatnie, jako jeden z 40 kibiców z Płocka – mówił wyraźnie poddenerwowany. – Sprawdzę, czy w wypowiedzi padło słowo „wiceprezes”. Zrobię wszystko, by przywrócić pana do porządku – dodał oburzony.
Radni długo dyskutowali nad budżetem na 2015 rok. Sporo czasu miejsce przy mównicy zajęła radna Wioletta Kulpa, która przedstawiała propozycje PiS na inwestycje, które należałoby zrealizować w przeciągu najbliższych dwunastu miesięcy. Wśród nich znalazło się wiele inwestycji drogowych.
Przewodnicząca klubu PiS podała także opinię klubu Prawa i Sprawiedliwości na temat budżetu miasta, zaproponowanego przez ratusz. – To budżet PR-owy, który nie spełnia oczekiwań płocczan – stwierdziła radna Kulpa. – Miasto powinno być największym obok Orlenu pracodawcą, tymczasem nie widzę nawet takich chęci – stwierdziła, po czym dodała, iż płocki PiS negatywnie opiniuje budżet miasta na 2015 rok.
Pozytywną opinię przedstawił z kolei klub płockiej Platformy Obywatelskiej. – To projekt, który idealnie wykorzystuje możliwości miasta – stwierdziła przewodnicząca Olejnik.
Głos w debacie zabrał radny Hetkowski. Były prezydent Płocka wyraził swoją opinię, dotyczącą planowanego budżetu miasta. – Cieszę się, że realizowana jest konsekwentnie polityka mieszkań komunalnych i socjalnych – powiedział. – Widzę, że w końcu nie traktujemy ich jako zło konieczne i dostrzegamy potrzeby ludzi – kontynuował. – Klub SLD z radością poprze projekt budżetu – dodał na zakończenie.
Do dyskusji dołączyła Barbara Smardzewska-Czmiel, która odniosła się do spotkania prezydenta Płocka z mieszkańcami Radziwia. – Na rozwój tego osiedla planuje się przeznaczyć 30-40 mln złotych, to dobra decyzja, lecz w budżecie na próżno szukać pozycji, dotyczących osiedla Góry czy Ciechomice – stwierdziła radna. – Mieszkańcy tych osiedli od lat proszą o remont poszczególnych dróg. Nie chcę, by cały budżet „rzucić” na Góry i Ciechomice, ale remont jednej, dwóch dróg rocznie powinien zostać zrealizowany – stwierdziła radna.
Głos zabrał Tomasz Kominek, który słysząc słowo „Radziwie”, poczuł się chyba zobowiązany do uczestnictwa w debacie. – Te inwestycje i 30 mln złotych zaspokoją zaniedbania, które czekają od lat – stwierdził radny PSL. – Dziękujemy za te środki. Będziemy pilnować, by inwestycje te zostały zrealizowane – stwierdził.
Do dyskusji dołączył Andrzej Nowakowski. – To oczywiste, że każdy z radnych czuje się związany z jakimś osiedlem, proszę jednak o patrzenie na Płock globalnie – powiedział prezydent Płocka. – Tak jak powiedział radny Kominek, na Radziwiu realizować będziemy inwestycje, na które osiedle czeka od lat. Nie chciałbym też, by ktoś usłyszał, że dajemy 30 milionów na jedno osiedle. Owszem, te środki będą przekazane, ale na przestrzeni najbliższych czterech lat – precyzował włodarz miasta.
Na koniec debaty w tym punkcie głos zabrał przewodniczący rady miasta, Artur Jaroszewski. Mówił on o potrzebnych inwestycjach, które należy zrealizować w mieście. – Niektóre z nich zostaną zrealizowane w tym roku, niektóre za rok, na inne zaś będziemy musieli poczekać dekadę – powiedział Jaroszewski. – Dziękuję jednak za merytoryczną dyskusję – dodał, ogłaszając ponad godzinną przerwę w posiedzeniu.
Pies ze schroniska bez podatku
O godzinie 15 radni wznowili obrady. Pierwszym tematem po przerwie był ten, dotyczący wyboru radnych do „Płockiego Okrągłego Stołu Edukacyjnego”. Wybór członków komisji okazał się zagadnieniem niezwykle złożonym. Radni dyskutowali nad składem osobowym nowego ciała doradczego. Pojawiły się głosy, zgodnie z którymi w komisji tej nie powinni zasiadać wyłącznie radni, a także wątpliwości, dotyczące liczby osób ją tworzących.
– Ciekawi mnie, czemu komisja edukacji nie była tak popularna, jak polityczny okrągły stół – mówił radny Krysztofiak z PiS. – Proszę o zdjęcie tego punktu z porządku obrad. Niech przewodniczący sami porozmawiają z radnymi – zaproponował.
Wniosek radnego poddano głosowaniu, nie uzyskał jednak wystarczającej ilości głosów.
Kolejnym punktem obrad dotyczył profilaktycznych szczepień przeciw grypie dla mieszkańców miasta Płocka. Radni mieli wątpliwości, dotyczące szczepień, o których mowa w programie. – Dlaczego ustalono wiek szczepień na 65+, skoro powinno szczepić się ludzi po 50. roku życia? – pytano z sali.
Kwestie sporne rozwiewał wiceprezydent Roman Siemiątkowski. – Oczywiście, można obniżyć wiek szczepienia, natomiast trzeba mieć na to określone środki. To był zabieg celowy – wyjaśniał zastępca prezydenta Płocka.
Punktem, który wzbudził wątpliwości radnych był także ten, dotyczący zmian w opłatach za psy. – Ciekawi mnie, na co przeznaczono środki pochodzące z tego tytułu? – pytał Andrzej Aleksandrowicz. – Ile tych pieniędzy wpłynęło do miejskiej kasy? – dociekał.
Jak tłumaczyła skarbnik miasta, pieniądze, które wpłynęły do budżetu są niewielkie i od lat wynoszą nie więcej niż 150 tysięcy złotych. – Nie jestem w stanie powiedzieć, na co przeznaczono te pieniądze – stwierdziła Barbara Szurgocińska. – To tak naprawdę jedna dziesiąta wszystkich potrzeb finansowych schroniska – dodała.
Temat kontynuował radny Flakiewicz. Rajca przyznał, że pomysł ten jest bardzo szczytny, lecz niewystarczający. – To fajna inicjatywa, bo w efekcie ma zachęcić płocczan do zaadoptowania psa ze schroniska, lecz biorąc pod uwagę kwotę, a więc 30 zł, nie przyniesie ona, moim zdaniem, oczekiwanego efektu – stwierdził rajca. – Ja proponowałbym zwolnić takich ludzi z opłat za obowiązkowe, coroczne szczepienia – sugerował.
Głos w debacie zabrał Michał Sosnowski, radny PSL i inicjator pomysłu. – Dziękuję za trafne uwagi, na pewno to pomysł, który trzeba rozwijać – rozpoczął. – Zgłosiłem ten wniosek, bowiem wpłynął on do mnie od mieszkańca. Wydaje mi się, że to dobry pomysł na początek jakichś działań – dodał.
Zdaniem Andrzeja Aleksandrowicza, inicjatywa radnego Sosnowskiego i warta poparcia. Zaproponował natomiast dodać do niej zwolnienie również osób, które psy zaczipowały z własnej inicjatywy i na własny koszt.
Zakończono pierwszy etap czwartej Sesji Rady Miasta Płocka. Radni przystąpili do głosowania nad uchwałami i wnioskami. Wszystkie wnioski złożone przez Prawo i Sprawiedliwość zostały odrzucone, niemalże wszystkie w stosunku 10 do 14.
Sytuacja ta odwróciła się w przypadku przyjęcia uchwały Wieloletniej Prognozy Finansowej i uchwały budżetowej. Obie zostały przegłosowane i zatwierdzone przez radnych. 15 rajców było za, 10 przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Radni wybrali też skład Komisji Bezpieczeństwa i Porządku – zasiądą w niej rajcy Tomasz Kominek i Artur Kras. Przegłosowana została również uchwała Michała Sosnowskiego. Osoby, które zaadoptowały psa z płockiego schroniska, będą więc zwolnione z obowiązku uiszczenia opłaty. Uchwałę przegłosowano jednogłośnie.
Artykuł był aktualizowany na bieżąco.