Do tragicznego zdarzenia doszło ok. godziny 13 w Płocku. Na al. Kobylińskiego zmarł 81-letni mężczyzna.
Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od naszego czytelnika. Z jego relacji wynikało, że na Kobylińskiego miało miejsce jakieś poważne zdarzenie. – Chyba ktoś zmarł na chodniku – podał w wiadomości do nas. Te tragiczne informacje potwierdziła płocka policja.
– Niestety to prawda – powiedziała w rozmowie z nami Marta Lewandowska z płockiej komendy. – Z naszych informacji wynika, że nastąpił zgon naturalny. Mężczyzna to 81-letni płocczanin, który najprawdopodobniej wyszedł na spacer z żoną. Zasłabł na chodniku po czym zmarł – usłyszeliśmy.
Z naszych informacji wynika, że mężczyzna od lat zażywał leki, m.in. nasercowe.
A lekarze proszą nie wychodzić w w parne dni na spacery do południa tylko wieczorem,e- tam
Bardzo proszę nie oceniać, nie znając wszystkich faktów… Dziadek z Babcia wracali z ośrodka zdrowia…
Dziękujemy wszystkim ludziom, którzy pomagali babci w ratowaniu naszego dziadka.. są jeszcze wspaniali ludzie, którzy reagują w takich sytuacjach.
widziałam całe zdarzenie załoga z pogotowie a były trzy karetki reanimowała pana przez około 30 minut robili co mogli ale niestety………. kondolencje dla rodziny.
Tak się zdarza, i mimo że wiemy o tym, zawsze nas porusza. Pani na pewno mocno przejęta… Wyrazy współczucia…
Jechałem obok. Szkoda tej Pani. Siedziała załamana. Kondolencje
Mój dziadek też zmarł na ulicy w parny, burzliwy dzień. Kondolencje dla rodziny zmarłego.