REKLAMA

REKLAMA

Telewidz: Dwa dni wolnego w płockim starostwie za wyjazd na Marsz Wolności. Co na to starosta?

REKLAMA

Przeczytajrównież

Wokół sobotniego Marszu Wolności rozpętała się burza po tym, jak w programie TVP Info ktoś, kto przedstawił się jako „Andrzej z Płocka” stwierdził, że pracownicy starostwa powiatowego w Płocku mają obowiązek wyjazdu, za który dostaną zresztą dwa dni wolnego. Starosta płocki, w specjalnie wydanym komunikacie, zdecydowanie zaprzecza.

O tym, że Platforma Obywatelska zachęca do udziału w Marszu Wolności, wykorzystując samorządy, napisał portal wPolityce.pl. Według dziennikarzy tego medium, w liście do rodziców i nauczycieli miejscowości Podegrodzie (woj. małopolskie) władze gminy zapraszają na marsz 6 maja w Warszawie i gwarantują darmowy transport dla chętnych. W artykule wypowiedział się poseł Prawa i Sprawiedliwości Józef Leśniak, który ujawnił skandal, mówiąc, że to forma wywierania presji na szkoły, by te prowadziły agitacje polityczną.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Podobne oskarżenie padło w programie „W tyle wizji”, emitowanym 4 maja w TVP Info. Zadzwonił w nim widz, który przedstawił się jako Andrzej z Płocka, mówiąc, że w Starostwie Powiatowym w Płocku starosta nakazał pracownikom wyjazd na Marsz Wolności, obiecując w zamian dwa dni wolnego.

Kliknij w zdjęcie, aby obejrzeć program, fot. zrzut z TVP Info

Informację podchwyciły media społecznościowe, na których zaczęły pojawiać się wpisy, dotyczące tej wypowiedzi.

Podobne komentarze pojawiły się pod wpisem wicemarszałek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

Tymczasem 5 maja na stronie Starostwa Powiatowego w Płocku ukazało się oświadczenie Mariusza Bieńka, Starosty Płockiego, który zdecydowanie zaprzecza tej informacji.

Szanowni Państwo,
w związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami na temat wyjazdu pracowników Starostwa Powiatowego w Płocku na Marsz Wolności, który ma się odbyć 6 maja w Warszawie, pragnę wyjaśnić tę kwestię.

Przede wszystkim ja jako Starosta nie zmuszałem i nie zachęcałem nikogo z pracowników do wyjazdu na ten marsz. Wyjazd jest prywatną decyzją, jest to dzień wolny od pracy, nie wnikam, co pracownicy robią w swoim wolnym czasie.

Nie zostało wydane żadne zarządzenie w sprawie wyjazdu, nieprawdą jest też, że pracownikowi przysługują wolne dni za wyjazd na marsz.
Pojawiające się informacje na ten temat są nieprawdziwe i krzywdzące.

/-/ Starosta Płocki
Mariusz Bieniek

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 3

  1. Jasia z Boszka says:

    Jednostki podległe staroście płockiemu też musiały brać udział w tej żenado-paradzie. Żywy przykład to Wyszogród, gdzie baranki musiały zasilić listę tych biedaków i przylizać się płockiemu staroście. Cyrk i parodia. Dziwi tylko, że ludzie którzy niby rozum mają stają się wobec PSL-owskiego bełkotu, pozbawionymi języka Jurandami z wypalonymi półkulami dla odmiany. Wstyd i żenada proszę Państwa, niemniej świadczy to też o poziomie niskiego poczucia własnej wartości tych, którzy zdania własnego nie mają albo mieć nie mogą. Werbowanie partyjnych towarzyszy starosto Bieńku to zrozumiałe, ale aby ci zwerbowani zieloni towarzysze kaperowali swoich podwładnych to już nicość, marność i dziadostwo. Pozdrawiam wszystkich niezależnych.

  2. Pslowiec says:

    To prawda z tym wolnym. Pracuje w jednostce podległe i każdy musiał wpisać się na listę i się podpisać czy jedzie czy nie jedzie. Słuchy o wolnych dniach chodziły.

  3. Przeciwnik PO says:

    Gdyby dali im tydzień to by w ZKM-ie autobusów zbrakło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU