W sobotnie popołudnie Państwowa Szkoła Muzyczna w Płocku rozbrzmiewała dźwiękami utworów na cześć zmarłego wokalisty zespołu Dżem, Ryszarda Riedla. Syn muzyka, Sebastian, wystąpił wraz z zespołem Cree, którego jednym z założycieli był jego ojciec.
Sebastian Riedel grał na gitarze, harmonijce i śpiewał, Sylwester Kramek wtórował na gitarze, Lucjan Gryszka dołączał na gitarze basowej, Kuba Majerczyk potęgował wrażenia na perkusji, a Adam Lomania na instrumentach klawiszowych.
Nic dziwnego, że przy utworach pełnych pasji, płocka publiczność wstawała z miejsc, tańczyła i śpiewała razem z zespołem, wspominając legendę polskiej sceny muzycznej, ostatniego hippisa naszych czasów, który zmarł w wyniku wyniszczenia organizmu narkotykami.
Zobaczcie zdjęcia z tego wydarzenia.
Jestem fanem dżemu i Ryszarda Riedla a syn podobny do Ojca :) tak trzymać Sebastian.