Podczas poniedziałkowego konwentu PSL-u do sprawy konfliktu kandydata na radnego miasta, Michała Sosnowskiego, który – zgodnie z oświadczeniem – został pobity przez płocką policję, odniósł się Adam Struzik. – Sprawa jest dla mnie niejasna – powiedział marszałek. – Decyzja w sprawie Sosnowskiego jeszcze nie zapadła.
Przypomnijmy, kandydat na radnego miejskiego, Michał Sosnowski, opowiedział o pobiciu przez płockich policjantów. Były prezes Stowarzyszenia Sympatyków Klubu Wisła Płock został zatrzymany przez funkcjonariuszy w nocy z piątku na sobotę. Według mundurowych, zachowywał się wulgarnie – będąc pod wpływem alkoholu zaczepiał policjantów i „szarpał się” z nimi podczas zatrzymania.
Sosnowski trafił na komendę, gdzie został ukarany mandatem i zwolniony do domu. Sytuacja ta, zgodnie z relacją kandydata na radnego, wyglądała jednak inaczej. – Nikogo nie obrażałem, ani nie byłem agresywny. Odpowiedź funkcjonariuszy była wulgarna i obraźliwa – tłumaczył w oficjalnym oświadczeniu. – Moją jedyną winą w tej sytuacji było to, że odpowiedziałem tym samym – dodał.
Zgodnie z relacją Michała Sosnowskiego, policjanci pobili go i oślepiali gazem łzawiącym. – Nie stawiałem żadnego oporu, przez cały pobyt na komendzie byłem skuty kajdankami, a oczy miałem oblepione gazem – zdradził były prezes SSKWP. – Każda prośba o kontakt z adwokatem, czy telefon do kogoś bliskiego kończyła się kolejnymi ciosami. Ciągnięto mnie za uszy, rozciągano do granic możliwości policzki. Policjanci stosowali również dźwignie na stawy łokciowe i kolana – relacjonował, jako dowód pokazując zdjęcia i opinię lekarza.
Marszałek Struzik odniósł się do tych wydarzeń. Według niego, sprawa ta jest niejasna, mamy bowiem do czynienia z dwiema, zupełnie różnymi wersjami wydarzeń. – Daleki jestem od osądów w chwili obecnej, pragnę jednak zaznaczyć, że Michał Sosnowski nie jest jeszcze członkiem PSL-u – powiedział Adam Struzik podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. – Dziś dotarło do mnie oficjalne pismo w tej sprawie, która wymaga sprawdzenia. Nie ośmielę się wskazywać winnych – dodał.
Jak zapewnia marszałek Mazowsza, po niezbędnych ustaleniach zostaną poczynione odpowiednie kroki. Jakie? Michał Sosnowski – w przypadku orzeczenia winy – może zostać wezwany do rezygnacji z kandydowania do rady miasta. – Nie mamy możliwości zakazać komuś ubiegać się o mandat radnego, możemy jednak polecić wstrzymać się od takiej decyzji – tłumaczył. – Do czasu wyjaśnienia wstrzymuję się jednak od jakichkolwiek komentarzy – dodał na zakończenie.