Koszykarki Mon-Polu rozegrały mecz II kolejki rozgrywek I Ligi Koszykówki Kobiet grupy D. Płocczanki walczyły z wrocławską Ślęzą. Niestety, rywal okazał się zbyt mocny.
Ślęza okazała się zbyt mocna dla płockiego Mon-Polu. Choć dotychczasowe dokonania drużyny z Wrocławia nie zachwycały, to teraz, głównie po przeprowadzeniu kilku udanych transferów, poziom gry wrocławianek uległ poprawie. Do składu dołączyły koszykarki, które znamy z parkietu Ekstraklasy.
Pierwsze minuty spotkania to mecz niezwykle wyrównany – remis wisiał w powietrzu. Niestety ta sytuacja szybko uległa zmianie. Od połowy pierwszej kwarty płocczanki oddały inicjatywę. Wrocławianki zaczęły odskakiwać, a Mon-Pol zaliczać niewymuszone straty. Dodatkowo, zawodniczki Mon-Polu przestały trafiać do kosza. Ślęza prowadziła 18:9.
Podobny obraz spotkania mogliśmy oglądać w kolejnej części meczu – początek to walka wyrównana, z lekką przewagą płocczanek, po którym następował przestój w grze. Zawodziła skuteczność, która w całym meczu sięgała zaledwie 28%. Brak koncentracji, zgrania i celnych rzutów zaowocował pełną wygraną gospodarzy 66:40.
Po dwóch kolejkach Mon-Pol zajmuje 3. miejsce w tabeli. Kolejne spotkanie zostanie rozegrana w najbliższą sobotę (23 lutego) o 17 w hali Zespołu Szkół nr 1 w Płocku (przy ul F. Piaska 5). Przeciwnikami płocczanek będzie UKS Basket Aleksandrów Łódzki – klub zajmujący drugą pozycję w tabeli.
Ślęza Wrocław – MON-POL Płock 66-40 (18-9, 16-14, 14-6, 18-11)
ŚLĘZA: Pelc, Koralewska, Śnieżek 10, Bączkowska 2, Kozera, Stachnik, Czmochowska 7, Tajerle 2, Łata 3, Szczepanik 16, Stelmach 19, Żyłczyńska 7
MON-POL: Iwan, Domańska, Janas 6, Kutycka 2, Wilamowska 3, Szarzyńska 12, Sikoraska 8, Maj 2, Morawiec 5, Trzeciak, Krzysztofik 2.