Po latach zaniechań i zaniedbań w końcu ogłoszono przetarg na przebudowę jednego z najstarszych ośrodków sportowych w Płocku. Stadion Stoczniowca Płockiego niebawem zmieni się nie do poznania. Wykonawcę przebudowy, która ma zakończyć się w przyszłym roku, poznamy niebawem.
O fatalnej sytuacji obiektu mieszczącego się na Radziwiu informowaliśmy wielokrotnie. Boisko, wraz z budynkiem socjalnym, od dawna prosiło się o renowację. Przypomnijmy, że w 2006 roku klub podpisał porozumienie, na mocy którego zrzekł się wszelkich praw do obiektu. W ramach umowy, w przeciągu dwóch lat miały powstać nowoczesne i oświetlone boiska, nowe szatnie i budynki administracyjne. Na stadionie planowano także rozgrywać III-ligowe boje. Prace, których koniec zaplanowano na 30 czerwca 2008 roku, do dziś się nie rozpoczęły, a klub popadł w ruinę.
Temat Stoczniowca zdawał się przez laty zamiatany pod dywan. Prezydent Andrzej Nowakowski obiecywał zmiany i powstanie nowoczesnego obiektu, jednak przez ostatni rok uprzątnięto jedynie teren. Przetarg miał wystartować we wrześniu 2014 roku, lecz z nieznanych przyczyn tak się nie stało. I kiedy wydawało się, że Stoczniowiec znów czekać będzie lata, nastąpiła ta długo wyczekiwana chwila. Urząd Miasta Płocka ogłosił przetarg na przebudowę ośrodka sportowego.
Z informacji, którą przesłał nam ratusz, inwestycja została podzielona na etapy, a termin składania ofert upływa 28 listopada br. Zwycięzca konkursu będzie musiał opracować pełen projekt oraz kosztorys prac. To bardzo ważny element, gdyż planowane roboty będą prowadzone na szeroką skalę. Powstanie nowy budynek sanitarny wraz z szatnią, ławki rezerwowe, przenośne trybuny na trzysta osób, powstanie też nowa płyta boiska. Stary obiekt ma zostać zaś całkowicie rozebrany.
To świetna wiadomość dla wszystkich sympatyków Stoczniowca. Prezes klubu, Piotr Noga, nie ukrywa, że nowy stadion rozwiąże wiele problemów, z jakimi boryka się ośrodek. Teraz dzieciaki trenujące pod opieką Stoczniowca część zajęć odbywają na obecnej, dalekiej od doskonałości murawie klubu, część zaś na orlikach czy na obiektach Wisły Płock. – Pełnoprawny stadion przede wszystkim pozwoli na przeprowadzenie kompletnego treningu w jednym miejscu – powiedział Piotr Noga w rozmowie z nami. – To z całą pewnością usprawni logistykę i cały proces szkoleniowy – zapewniał.
Pełna dokumentacja projektowa ma powstać do 10 kwietnia przyszłego roku. W 2015 zostaną wbite pierwsze łopaty. Wówczas rozpocznie się budowa boiska z trawy syntetycznej. Do 30 czerwca, zmianom poddany zostanie straszący przechodniów budynek. To w tym etapie powstaną trybuny, ławki dla rezerwowych, zostaną sprowadzone elementy wyposażenia i przeprowadzona rozbiórka istniejących budynków. Cała inwestycja ma zakończyć się w połowie 2015 roku.