REKLAMA

REKLAMA

Ratusz wyjaśnia: Śmieci na nabrzeżu w dniu otwarcia pozostawiły nieustalone osoby

REKLAMA

Po naszym artykule „Nowe płockie nabrzeże. Jak wygląda i co o nim sądzą mieszkańcy?”, otrzymaliśmy z Urzędu Miasta Płocka żądanie sprostowania, na które nie wyraziliśmy zgody. Materiał ten zawiera bowiem spostrzeżenia mieszkańców podczas otwarcia – zarówno te pochlebne, jak i mniej pozytywne. Zgodziliśmy się natomiast na przedstawienie opinii płockiego ratusza w tej sprawie.

– PetroNews.pl opublikował 15 kwietnia 2019 r. artykuł „Nowe płockie nabrzeże i co sądzą o nim mieszkańcy?”, autorstwa Wiktora Pleczyńskiego. Autor zawarł w nim informacje na temat nowej inwestycji, jednak pisząc swój tekst nie zweryfikował uzyskanych wiadomości, aby przedstawić stan faktyczny – do czego zobowiązuje go Prawo prasowe. Aby uzupełnić dane i przedstawić czytelnikom pełną informację na temat tej inwestycji, przekazujemy poniższe wyjaśnienia – napisał nam Referat Informacji Miejskiej.

Przeczytajrównież

Pod poszczególnymi wyjaśnieniami zamieszczamy również naszą odpowiedź, którą przekazaliśmy do Urzędu Miasta Płocka, uzasadniając odmowę publikacji tekstu w trybie sprostowania.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

1. W artykule znalazło się następujące spostrzeżenie: „Mieszkańcy Płocka wskazywali, że niejasne jest, gdzie można zgodnie z przepisami przekraczać ulicę. Urząd Miasta wyjaśnił, że zasady poruszania się po obszarze nabrzeża są takie jak w strefie zamieszkania, znaczy to, że piesi mogą przekraczać drogę w dowolnym miejscu”. Po zapoznaniu się z artykułem przekazaliśmy autorowi tekstu informacje, że ulica Rybaki jest strefą zamieszkania (a nie, że obowiązują tam „zasady jak w strefie zamieszkania”), o czym informują znaki drogowe – jeden znajduje się przy wjeździe w ul. Rybaki w pobliżu mostu, a drugi na wysokości amfiteatru i Morki. Oznacza to, że pieszy ma pierwszeństwo w każdym miejscu, maksymalna prędkość z jaką mogą się poruszać pojazdy wynosi 20 km na godz., a parkować można wyłącznie w miejscach wyznaczonych.

Zgodnie z przytoczonym cytatem, są to opinie mieszkańców Płocka, którzy byli zdezorientowani podczas otwarcia nabrzeża. Faktem jest, że jeden znak drogowy, stojący w pobliżu zajazdu oraz drugi, przy amfiteatrze, można bardzo łatwo przeoczyć, tym bardziej, że stoją daleko od nabrzeża. Osoby, które zejdą na nabrzeże inną drogą, nie mają pojęcia, w których miejscach mogą przekraczać ulicę. Podkreślamy, że są to uwagi mieszkańców, zebrane w ww. artykule.

2. Wyjaśnienia wymaga też jeszcze inne spostrzeżenie: „Płocczanie zwrócili także uwagę na, rozsiane po terenie całej budowy, pozostałości po wykonanych pracach. Jest to trudne do wybaczenia, biorąc pod uwagę, że budowę zakończono w połowie stycznia i wykonawca miał dużo czasu, żeby zaprowadzić na miejscu porządek”. Wyjaśniamy, nie były to pozostałości po budowie, ale śmieci, które nieustalone osoby pozostawiły w tym miejscu bezpośrednio przed uroczystością otwarcia bulwarów.

W naszej opinii, nie jest rolą dziennikarza ustalać, skąd wzięły się śmieci, lecz organizatora dopilnowanie, aby śmieci jak najszybciej usunąć, nawet jeśli pojawiły się bezpośrednio przed uroczystością. Jak rozumiemy, organizatorzy pojawili się na terenie nabrzeża przed rozpoczęciem wydarzenia, trudno więc nam zrozumieć, że nie zauważyli kogoś niosącego np. stos opon czy wielkie plastikowe rury. Po drugie, pozostałości po budowie nie były uprzątnięte, co sprawdziliśmy osobiście w dniu 17 kwietnia. Nadal położone były luzem płyty, a na wierzchu, co zawarte jest na naszych zdjęciach, widoczne było okablowanie.

3. Autor odnotował jeszcze jedną uwagę mieszkańców: „Mieszkańców i turystów nadal też straszy niewyremontowany brzeg na odcinku od molo do mostu oraz niszczejące, opuszczone cenne zabytki”. Przy ul. Rybaki są dwa budynki, figurujące w ewidencji zabytków. Obydwa są własnością prywatną, więc ich remont nie leży w kompetencjach miasta.




Przytoczone zdanie absolutnie nie obarcza odpowiedzialnością za taki stan rzeczy Urząd Miasta Płocka. Doskonale wiemy, że zabytki są prywatną własnością, a brzeg Wisły podlega pod Wody Polskie. Jest to wyłącznie opinia mieszkańców o tym, co szpeci widok nabrzeża.

4. W swoim artykule autor odnotował, że „brak uruchomienia usług w pawilonach ucieszył za to właścicieli pozostałych punktów gastronomicznych znajdujących się na nabrzeżu, które przez ponad rok były praktycznie odcięte od klientów, a tego dnia były oblegane”. Przy ul. Rybaki zlokalizowane są dwa lokale gastronomiczne: Tawerna i Zajazd Rybaki. Nieprawdą jest, że były one odcięte od klientów. Zajazd Rybaki miał zapewniony dojazd przez cały okres budowy. Podobnie z Tawerną – osoba prowadząca ten lokal porozumiała się z wykonawcą i określiła zasady dostępu do lokalu i np. w czasie Audioriver można było z niego normalnie korzystać.

Podkreślamy zawarte w tej wypowiedzi słowo „praktycznie”. Nabrzeże było zamknięte, więc klienci do lokali gastronomicznych nie docierali, tym bardziej, że znaki drogowe informowały o braku możliwości przejazdu ulicą Rybaki. Informację o braku klientów i utrudnieniach z dotarciem do lokalu gastronomicznego otrzymaliśmy bezpośrednio od właściciela jednego z lokali. Teoretycznie więc, oczywiście, zostały ustalone zasady dojazdu, ale w praktyce lokale te były odcięte od klientów i w tym zakresie stwierdzenie jest absolutnie prawdziwe.

5. Polemiki wymaga opinia autora tekstu: „Trudno było również nie zauważyć niewystarczającej ilości miejsc parkingowych”. Po pierwsze – na bulwarach powstało 75 miejsc parkingowych, czyli porównywalna liczba z tą sprzed rozpoczęcia inwestycji. Po drugie – takie było założenie: będzie to teren rekreacyjny, a nie parking nad Wisłą.

Miejsc parkingowych, w opinii mieszkańców, było zdecydowanie za mało, co widać na zdjęciach. Jak wspomnieliśmy w artykule, mieszkańcy na forach publicznych ostrzegali się przed wystawianiem mandatów. W przypadku np. spotkań Wisły Płock organizowany jest transport bezpośrednio przed stadion, być może należałoby zadbać o to również podczas tak dużej i oczekiwanej imprezy? Albo zorganizować dodatkowy parking przy tej okazji? Nie jest rolą dziennikarza, by o to zadbać, naszą rolą jest zauważanie problemów i informowanie o nich.

Nowe płockie nabrzeże. Jak wygląda i co o nim sądzą mieszkańcy?

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 13

  1. Anonim says:

    Po za tym same betony, można by nawiezc ziemi, zasiąść trawę, posadzić kwiaty, krzewy tylko fajny projekt potrzebny, betonu w Płocku chyba już jest dużo

  2. XYZ says:

    Byliśmy z dziećmi 1 maja na nabrzeżu i uważam że 2 znaki ograniczające prędkość to stanowczo za mało. Kierowcy samochodów i motocykli napewno nie jeżdżą 20km/h. Mimo,że piesi mają tam pierwszeństwo to naprawde dorosła osoba musi się dobrze rozglądać żeby nie wpaść pod koła pojazdów, których kierowcy mam wrażenie że nie czytają znaków. Nie daj Boże by dziecko wyskoczylo na ulicę:( Tam powinny być progi zwalniające co 10 metrów. A druga sprawa to zamknięte toalety.Przy placu zabaw gdzie są małe dzieci toaleta to podstawa. Gdzie dzieicko ma zrobić siusiu? Na placu zabaw, w trampolinki, czy do Wisły???

  3. Marek says:

    „Po pierwsze – na bulwarach powstało 75 miejsc parkingowych, czyli porównywalna liczba z tą sprzed rozpoczęcia inwestycji” Drogi urzędniku. Jeśli w nieatrakcyjnym miejscu jest 10 miejsc postojowych, to jak pobudujesz tam np. galerię handlową to te 10 miejsc jest również wystarczające? Włącz myślenie. Jeśli to ma być atrakcja, to od ponad 100 lat ludzie poruszają się na coraz większe dystanse automobilami. To takie samobieżne wozy bez konia. Parkingi są niezbędne. Np. pod nabrzeżem. Wystarczyło pomyśleć wcześniej.

  4. Czar says:

    Przecież to wstyd, kpina a oni sensacje zrobili.

  5. czarny says:

    Czytając komentarze wnioskuję, że inwestycja „molo” była super, nabrzeże już nie. Dobrze, że niedługo wybory, gorszy sort będzie głosował.

  6. Lolek says:

    Zamiast narzekać lepiej siedźta w domu

  7. Berek Joselewicz says:

    Mobilis chętnie kupi KM Płock i rozwiąże wszystkie problemy pasażerów no nie panie Eryku S. nie wspomnę o Natkosiu panu doktorze .

  8. wojtek says:

    Co by nie zrobił obecny prezydent i radni z koalicji to bedzie zawszr żle . Proszę ludzie opamiętajcie się wszystko potrzebuje czasu i cierpliwości efekt końcowy myślę że będzie super .

    • Łojciec says:

      Zobacz co ty piszesz. Jest średnio, ale cicho, bo to platforma.
      Żadna gazeta do dzisiaj nie zauważyła, że nie ma gdzie siku zrobić a jak pójdziesz z 2 dzieciakami i jeden chce kupkę a druga siku to zrozumiesz, że wolałbyś być ostrzeżony. Dla tych co nie chcą szukać krzaczków. W morce jest działająca gastronomia i WC.

    • XYZ says:

      Tylko od placu zabaw do morki dla malego dziecka to jest kawałek drogi. A dzieci takie 3-4 letnie zazwyczaj oznajmiają o swoich potrzebach w ostatniej chwili a nie 15 minut wcześniej zeby dojsc do morki.

  9. Pio says:

    Przecież przy ścieżce biegowej są street workaouty do rozciągania itp

  10. XyZz says:

    Jak dla mnie słabo powinien być tam skate park, plac zabaw i siłownia pod chmurką typu gym bar nie zadne wiosła czy aerobik dla emerytów oni i tak tam nie zejdą po tych schodach, było by to wtedy bardzo oblegane miejsce przez młodzież.

    • afsdfdz says:

      Chyba przez płocka patologię młodocianą

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU