Dlaczego mama i babcia pana Radosława walczyły o każdą kalorię? Które dania prezes Ryneksu wspomina najwyraźniej? Jaki przepis dla naszych czytelników wymyślił Radosław Bednarski? Zapraszamy na kolejny odcinek „Płocczanie od kuchni”.
Dzisiejszym bohaterem cyklu jest Radosław Bednarski – prezes miejskiej spółki Rynex, który nie obawiał się wchodzić po chybotliwej drabinie, by dopilnować budowy dworca kolejowo-autobusowego w Płocku, a teraz z przyjemnością zagląda tam na tradycyjny, polski obiad. Pan Radosław z wykształcenia jest prawnikiem, a funkcję szefa Ryneksu pełni od czterech lat. Prywatnie jest tatą 10-letniego Piotrusia i 4-letniej Ani.
Oprócz zainteresowań zawodowych, Radosław Bednarski angażuje się w politykę – od 8 lat jest wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej w Płocku. Nieobce są mu również zainteresowania sportowe. – Wraz z synem kibicujemy naszej Wiśle Płock, zarówno w hali, jak i na stadionie – przyznaje nasz rozmówca. Wolny czas stara się spędzać aktywnie. – Jeśli pogoda sprzyja, wybieramy się na wycieczki rowerowe lub żeglujemy z synem po Wiśle – zdradza pan Radosław.
Mama i babcia walczyły o kalorie
Jakie potrawy jadł w dzieciństwie prezes Ryneksu? To nie jest takie proste do ustalenia. – Generalnie jako dziecko byłem niejadkiem – przyznaje pan Radosław. – Niewiele potraw mnie interesowało, a moja babcia i mama ciągle walczyły, abym po prostu coś zdrowego zjadł. Liczyła się każda kaloria – śmieje się nasz rozmówca.
Coś jednak udawało się mamie i babci przemycić do jadłospisu małego Radka, bo pan prezes zapamiętał kilka potraw, które mu smakowały. – W moim rodzinnym domu królowała raczej kuchnia tradycyjna – wspomina. – Babcia gotowała pyszną zupę pomidorową, którą podawała z kluskami własnej roboty. Jako drugie danie pamiętam tradycyjnego schabowego, gołąbki oraz kotlety mielone z ziemniakami i buraczkami – mówi z uśmiechem.
Teraz? Zdecydowanie kuchnia włoska
Czy z wiekiem pan Radosław nabrał przekonania do polskich smaków? – Obecnie moje upodobania kulinarne są bardzo różnorodne – przyznał prezes spółki. – Nadal lubię kuchnię polską, ale także obfitą w paprykę – węgierską, czy też japońskie zupy i sushi – zdradza. – Jednak zdecydowanie najbardziej ja i moja rodzina preferujemy kuchnię włoską. Spaghetti bolognese, carbonara, zapiekanki z penne, tagliatelle oraz risotto z kurczakiem to potrawy, które często goszczą na naszym stole – dodaje.
Czy w takim razie posiłki nasz rozmówca spożywa tylko w domu, z rodziną? A może zdarzają się wyjścia do restauracji? – Staram się jak najczęściej jeść w domu, ale z racji obowiązków służbowych nie zawsze się to udaje – mówi pan Radosław, nie ukrywając żalu z tego powodu. – W rezerwie mam jednak swoje ulubione restauracje, w których najczęściej zamawiam steki – dodaje.
Zdradzimy pewien sekret – namawialiśmy prezesa Ryneksu od dłuższego czasu na udział w naszym cyklu, ponieważ dotarły do nas wieści o jego umiejętnościach kulinarnych. Czy rodzina ma szansę skorzystać z tego atutu pana Radosława? – W ciągu tygodnia pracy najczęściej gotuje moja żona, ale jak tylko zaczyna się weekend gotujemy razem – potwierdza Radosław Bednarski. – Nie ukrywam, że gotowanie sprawia mi wiele przyjemności. Istnieją dania, które, jak twierdzi moja rodzina i znajomi, robię naprawdę dobrze. Bigos, gulasz, leczo, czy też autorsko przyrządzana karkówka na ostro to potrawy, na które posiadam wyłączność ich przygotowania – przyznaje.
Jeden ze swoich wyjątkowych przepisów pan Radosław przygotował specjalnie dla czytelników PetroNews.
[tabs]
[tab title=”Przepis na nietypowe spaghetti carbonara”]Składniki:
- 30 dag boczku wędzonego
- śmietana 18%
- żółtko
- tarty parmezan
- makaron spaghetti
- 30 dag półtłustego białego sera.
Wykonanie:
Gotujemy makaron, w tym samym czasie podsmażamy boczek, śmietanę mieszamy z żółtkiem.
Odcedzamy makaron i wrzucamy z powrotem do garnka, dodajemy boczek, śmietanę żółtkiem.
Wszystko mieszamy i przez chwilę gotujemy na małym ogniu. Dodajemy tarty parmezan.
Po wyłożeniu na talerze posypujemy białym serem.
Smacznego![/tab]
[/tabs]