REKLAMA

REKLAMA

„Przygarnij psiaka” – pomagamy lokatorom płockiego schroniska, odc.135 [ZDJĘCIA]

REKLAMA

W 135. odcinku z serii „Przygarnij psiaka” opowiemy o Rubenie i Georgu. Te dwa niewielkie pieski z niecierpliwością czekają na nowe, kochające rodziny.

Schronisko dla zwierząt w Płocku jest jednostką organizacyjną spółki PreZero Płocka Gospodarka Komunalna Sp. z o.o.

Przeczytajrównież

Ruben i George to dwa niewielkie urocze pieski, które czekają w Schronisku dla zwierząt w Płocku na nowe, kochające rodziny. George od niedawna jest niewidomy i uczy się radzić sobie ze swoją niepełnosprawnością, natomiast Rubenowi szczególnie doskwiera brak kochającej rodziny – psiak potrzebuje kontaktu z człowiekiem.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Ruben

fot. Wiktor Pleczyński

Ruben (nr karty: 135/21) to średniej wielkości, biały piesek. Ocenia się, że jest urodzony około 2010 roku, jednak jego zachowanie nie wskazuje na tak zaawansowany wiek, gdyż jest radosny i żwawy. Jego sierść jest krótka i łatwa w pielęgnacji.

fot. Wiktor Pleczyński

– Ruben to piesek, który trafił do nas z ulicy, jednak na pewno miał wcześniej dom. Pięknie chodzi na smyczy, nie ma problemu z zapięciem szelek. Jest to piesek, który uwielbia przysmaki, przytulanie i głaskanie. Chętnie wskakuje opiekunowi na kolana. Nie ma z nim w ogóle żadnych problemów – opowiada wolontariuszka opiekująca się Rubenem.

fot. Wiktor Pleczyński

Psiak zdecydowanie nie lubi przebywać w boksie, na widok człowieka cieszy się i podskakuje z radości. Na spacerze bardzo ładnie chodzi na smyczy, nie ciągnie. Ruben ma też bardzo łagodne usposobienie w stosunku do innych zwierząt. Uwielbia kontakt z człowiekiem, delikatnie domaga się pieszczot.

Numer do wolontariuszki Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom, opiekującej się Rubenem: Beata 605 486 870.

George

fot. Wiktor Pleczyński

George (nr karty: 211/21) to bardzo towarzyski, niewielki pies. Psiak ma około 11 lat i od niedawna jest niewidomy, dopiero uczy się funkcjonowania bez wzroku.




– Uczy się chodzić na smyczy i jest coraz lepiej, ale nadal trzeba uważać. George podąża za głosem opiekuna, lecz czasami potrafi się gdzieś zaplątać, szczególnie gdy czegoś się wystraszy. Nie jest to jednak dużym problemem, bo bardzo ufa człowiekowi, a dotyk i głos opiekuna bardzo szybko go uspokaja. George jest dużą przylepą, chciałby, żeby cały czas go głaskać i się nim zajmować. Doskonale czuje się na kolanach, a jest to nieduży piesek, więc nie jest to problemem – opowiada wolontariusz opiekujący się Georgem.

fot. Wiktor Pleczyński

Psiak ma zadatki na „kanapowca”, a ignorowany, pokazuje swoje niezadowolenie. Zwykle nie zwraca uwagi na inne psy, dobrze dogaduje się z kojcową towarzyszką. George niezbyt dobrze radzi sobie ze schodami i zalecany jest dla niego blok z windą albo dom bez schodów. Dodatkowo boi się hałasu ruchu ulicznego.

fot. Wiktor Pleczyński

Psiak jest spokojny i nie wymaga długich, aktywnych spacerów. Ważniejsze jest, aby opiekun był w stanie poświęcić mu czas w domu.

Numery do wolontariuszy Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom, opiekujących się Georgem: Rafael 698 779 770, Wiktoria 515 330 143, Monika 667 841 225.

Karma dla zwierzaków

Schronisko dla zwierząt w Płocku cały czas potrzebuje karmy dla czworonogów. Zwierzaki potrzebują pełnych misek i placówka musi być w stanie zapewnić im jedzenie. Schronisko prosi o przynoszenie karmy lepszej jakości, żeby zapewnić zwierzakom godne warunki do czasu, aż znajdą nowe domy.

Jeśli i Wy chcecie stworzyć dom dla psiego lub kociego przyjaciela, zerknijcie na stronę facebookową schroniska oraz na stronę Stowarzyszenia Wolontariat Schronisko Płock – Stowarzyszenie Płock Przyjazny Psom. Aby bliżej poznać psa lub kotka, wystarczy wcześniej skontaktować się ze schroniskiem (tel. 24-262-47-99). Ze względu na panującą nadal epidemię, warto przy odbiorze własnego zwierzęcia bądź w celach adopcyjnych liczbę osób odwiedzających ograniczyć do niezbędnego minimum.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 2

  1. Gość says:

    Tak te pieski miały kiedyś właścicieli i pewnie były za darmo. Teraz właściciele nie chcą ich odebrać ze schroniska, bo trzeba zapłacić, a przecież pies jest za darmo, więc nie będą płacić za psa. Jak słyszę albo czytam brednie jakiejś nawiedzonej, że wszystkie hodowle są złe, bo sprzedają psy, a nie oddają za darmo, to mam ochotę taką udusić. Tak kończą pieski za darmo – lądują w schroniskach, albo błąkają się głodne, zarobaczone i z chorobami dopóki samochody ich nie porozjeżdżają. Drogich, rasowych psów w schroniskach jakoś nie widać.

  2. Marion says:

    Ludzie to najgorsi ze zwierzat!! Biora pieska lub kotka jako maskotke (czesto dla dzieck
    a, bo ono tak chce), a gdy ta maskotka juz podrosnie, jest juz malo atrakcyjna, to wtedy ja sie wyrzuca, jak niepotrzebnego smiecia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU