Jest najlepszym przyjacielem człowieka. Niestety, człowiek bywa jego najgorszym wrogiem. W naszym cyklu “Przygarnij psiaka” zajrzymy do płockiego schroniska dla zwierząt i opowiemy o psach i kotach, które – mimo złych doświadczeń – nadal chcą mieć swojego pana… A może znajdą go wśród Was?
Schronisko dla zwierząt w Płocku jest jednostką organizacyjną spółki SUEZ Płocka Gospodarka Komunalna Sp. z o.o., będącej częścią grupy kapitałowej SITA Polska / Suez Environnement / GDF SUEZ.
Odwiedzamy je, aby poznać jak funkcjonuje schronisko, jak zmieniło się przez ostatnie lata, ale i po to, by pokazać naszym czytelnikom wspaniałe psy i koty, które wiele przeszły, a marzą o jednym – o prawdziwym domu.
Borys
Borys ma 6 lat i niezwykle ciekawe umaszczenie – brązowo-białe w kropki. Przyjechał do płockiego schroniska w grudniu ubiegłego roku, z terenu gminy Stara Biała.
– Jest bardzo przyjaznym, łagodnym psem – mówi kierownik schroniska, Barbara Sokołowska. – To mój faworyt, jest przekochany – uśmiecha się.
Borys jest już po kastracji, zdrowy i bardzo chce iść do nowego domu. Widać, że nie lubi być w boksie, choć jest tam ze swoją przyjaciółką – Rudą – o której opowiemy w kolejnym odcinku. Marzeniem pracowników schroniska jest, żeby razem z nią znalazł dobry dom. Uwielbia biegać, lubi swobodę. – Myślę, że ktoś, kto okaże mu serce, zyska wartościowego przyjaciela – zapewnia Barbara Sokołowska.
Niestety, ze względu na odkleszczanie wybiegów, nie mogliśmy pokazać Borysa w ruchu, zapewniamy jednak, że warto go adoptować.
Schronisko: Mamy większy szpital
W płockim schronisku dalsze zmiany, które dają większy komfort pobytu zwierzakom. Niedawno zostało oddane do użytku drugie skrzydło szpitalne, kolejne sześć boksów, dzięki czemu skróciły się kolejki na oczekiwane zabiegi.
– To była główna przyczyna tego, że psy dłużej czekały na zabieg. Niestety, teraz zbliża się okres letni, ludzie wyjeżdżają na urlop i pozbywają się psów, co jest u nas zauważalne – przyznaje kierownik schroniska. – Wówczas psy trafiają do nas, przebywają dwutygodniową kwarantannę, a później trafiają na zabieg. Często są chore, co dodatkowo wydłuża okres oczekiwania na zabieg. Teraz na pewno będzie łatwiej, w sumie mamy około 20 boksów szpitalnych – dodaje Barbara Sokołowska.
Wy również możecie pomóc psom i kotom, które przebywają w schronisku. Jeśli nie możecie adoptować psiaka czy kociaka, na pewno przyda się im specjalistyczna, weterynaryjna karma (przeznaczona dla psów ze schorzeniami nerek, wątroby czy skóry), legowiska dla zwierząt czy zabawki.