Życie Kingi Bogdańskiej mogłoby posłużyć za inspirację do scenariusza filmu sensacyjnego. Jej 18-miesięcznego synka porwał były partner i wywiózł za granicę. Długo walczyła o odzyskanie dziecka, walczyła też z własną chorobą i smutkiem po nagłej śmierci brata, ale ta walka wzmocniła ją i nadała kierunek jej życiu. W Płocku pokaże kobietom jak odkryć swoje talenty.
BYŁAM INNĄ OSOBĄ
– Dziesięć lat temu byłam całkowicie inną kobietą, niż jestem obecnie – przyznaje Kinga Bogdańska, trenerka biznesu i rozwoju, która uczy, jak odkryć swoje predyspozycje. – Ubierałam się i zachowywałam wyzywająco, aby być zauważoną, skomplementowaną czy pochwaloną – tłumaczy.
Jak przyznaje, takie podejście do życia przyniosło jej tragiczne relacje, rozstania i powroty, niepotrzebne emocje i łzy… mnóstwo łez, ale i żalu w stosunku do świata, do tych facetów, do siebie samej.
– Poniżanie siebie i karanie. Zgadzanie się na sytuacje, które mi nie sprzyjały. Stany depresyjne. Chwiejność emocjonalna i ucieczka w kolejne destrukcyjne działania. Seks. Na chwilę pomagał. Pokazywał, że przecież mogę, że daję radę, że mogę wyrwać kogo chcę i kiedy chcę. Jak Tarzanka. Ale zaraz po, przychodził potworny ból. Ból i nienawiść do siebie samej. I tak wiele lat – pisze na swojej stronie internetowej.
W końcu to się zmieniło, ale po drodze wiele musiała przejść, by zrozumieć kim jest naprawdę.
– Od dziecka uwielbiałam edukować – wspomina pani Kinga. – Najpierw edukowałam moje rodzeństwo, później kolegów w szkole. Miałam w sobie wewnętrzną potrzebę pomagania innym, dlatego byłam wolontariuszką, ukończyłam też pedagogikę specjalną – opowiada.
Nigdy nie pracowała w zawodzie pedagoga, długo poszukiwała swojej drogi, jednocześnie rozwijając się w wielu kierunkach. Ma wykształcenie m.in. plastyka-wizażysty, w tym zawodzie zresztą pracowała jakiś czas.
– Zauważyłam, że najwięcej przyjemności daje mi praca z kobietami ”mniej atrakcyjnymi”, które mają niską samoocenę. Podobno pytania, które im zadaję są tak silne, że budzą w nich ochotę do zmian w życiu – wyjaśnia mentorka.
Idąc za ciosem, skończyła kilka szkół, kształcąc się w kierunku trenera, arteterapeuty oraz coacha. Pracowała jako trener wewnętrzny w największej firmie ubezpieczeniowej. Ale czuła niedosyt. Brakowało jej „kropki nad i”. W końcu założyła własną firmę.
TRAGEDIA UMOCNIŁA MNIE WEWNĘTRZNIE
– To był czas przyglądania się też samej sobie. Okazało się bowiem, że mam super pomysły, ale one nie wypalają. Wówczas na mojej drodze stanął test Gallupa, w którym wyszło, dlaczego działam tak, a nie inaczej. To bardzo odwróciło moją perspektywę myślenia – przyznaje, zdradzając jedną tajemnicę, którą odkryła.
– Zawsze myślałam, że jeśli mamy przy sobie ludzi, którzy podobnie myślą i działają, to będziemy robić super rzeczy. Okazuje się natomiast, że jeśli przebywamy czy współpracujemy z ludźmi, którzy są podobni do nas, to nie jesteśmy w stanie się rozwijać, powielamy te same błędy. Natomiast osoby, które są inne niż my, mogą nas drażnić, ale to właśnie oni będą poszerzać naszą perspektywę myślenia i rozwijać nasze projekty – tłumaczy Kinga Bogdańska.
Kiedy wdrożyła to, czego się nauczyła, jej firma zaczęła się rozwijać. Później w jej życiu nastąpiła kulminacja złych zdarzeń. Ciężkie pięć lat.
– Nagła śmierć mojego brata, moja choroba, uprowadzenie mojego 18-miesięcznego synka przez jego tatę za granicę, walka o dziecko i swoje zdrowie, a w tym samym czasie rozwijanie firmy i prowadzenie szkoleń, co dziesięć dni wyjazdy na Ukrainę, gdzie był mój synek. Do tego walka w sądach i zarabianie na to wszystko… – wymienia pani Kinga.
To właśnie wtedy, w czasie odzyskiwania synka, napisała książkę dla kobiet.
– To wszystko spowodowało, że umocniłam się w sobie. Zrozumiałam, że tę siłę, którą mam, wynikającą z mojego doświadczenia, powinnam przekształcić w narzędzie, którym będę pomagała kobietom. Tym, które nie wiedzą, że można inaczej albo nie wierzą w siebie, bo tak zostały ukształtowane lub ktoś im podciął skrzydła. Skutkiem ubocznym organizowanych przeze mnie warsztatów jest zrozumienie siebie, ale i środowiska, w którym kobiety funkcjonują. Czy to dzieci, czy współpracowników, czy osób z którymi są w konflikcie. W efekcie zmieniają nie tylko siebie, ale i podejście do otoczenia – tłumaczy Kinga Bogdańska.
Dzięki swojej wrodzonej empatii, trenerka wspiera firmy w tworzeniu zespołów synergicznych, ale i rodziny w odkrywaniu talentów u dzieci czy rodziców w odkrywaniu siebie. Stworzyła swoje osobiste narzędzie, które nazwała „Być sobą”, a pozwala ono na diagnozę najsilniejszych swoich talentów i predyspozycji.
Podczas warsztatów, trenerka wprowadza również dużo śmiechu, żartów, relaksu, muzyki, dzięki czemu uczestniczki czują się bezpiecznie i mówią o sobie.
– Żadnej presji tu nie ma, choć żartobliwie nazywają mnie trenerką terrorystą. Uważam bowiem, że uczynienie nawet małego kroku w kierunku wyjścia z naszej strefy komfortu sprawia, że powiększa się nasza perspektywa i podejście do życia – tłumaczy.
Dlaczego są to warsztaty wyłącznie dla kobiet? – Od pięciu lat intensywnie pracuję z kobietami, by je wzmacniać, wspierać, budować ich poczucie wartości i autentyczną pewność siebie – tłumaczy pani Kinga. Jak dodaje, podczas kilku ostatnich wystąpień w Płocku, wiele kobiet wyraziło zainteresowanie udziałem w dłuższych warsztatach.
– Jeśli jesteś kobietą, która chciałaby dowiedzieć się więcej na swój temat, poznać siebie, swoje predyspozycje, jeśli jesteś mamą, partnerką, żoną, ale i prowadzisz biznes czy pracujesz u kogoś, myślę, że powinnaś wziąć udział w warsztatach. Daję stuprocentową gwarancję, że jeśli się zaangażujesz, to twoja satysfakcja z własnego życia na pewno się zwiększy – podsumowuje Kinga Bogdańska.
A co mówią uczestniczki tych warsztatów?
- „Borykałam się z bagażem ciężkich doświadczeń, emocji z przeszłości… EFEKTY przerosły moje oczekiwania”.
- „Rozwój osobisty nie jest mi obcy. Ale z tą wiedzą spotkałam się pierwszy raz. Poznanie tego tematu było bardzo odkrywcze i pomocne, jak brakujący puzzel w mojej układance”.
- „Kto szuka, ten znajduje. Poznałam lepiej siebie i zrozumiałam, że dzięki mocnym stronom jestem w stanie rozprawić się ze swoją przysłowiową kulą u nogi. Mam tę moc. Podjęłam działania i będę kontynuować, by je ugruntować. Dzięki tej wiedzy łatwiej też mi spojrzeć ze zrozumieniem na innych”.
- „Kingi nie znałam wcale. Przypadkowo natknęłam się w dyskusji na nią pod pewnym postem, bo oczywiście nie brak mi odwagi cywilnej, by wsadzić palec w mrowisko. A oceniam bardzo dobrze, ma w sobie to coś”.
- „POLECAM WSZYSTKIM… niezależnie na jakim etapie życia czy rozwoju są, mają problemy czy nie. Zwłaszcza tym o otwartym umyśle. Większy wgląd w siebie pozwala prowadzić bardziej spełnione, szczęśliwsze życie, jak również lepiej rozumieć innych”.
- „Polecam wszystkim kobietom, które chcą wreszcie zająć się prawdziwie Sobą, szczerze poznać siebie i pracować nad Sobą i dla Siebie. Dziękuję Kingo”.
Podczas eventu organizatorka zaplanowała niespodzianki dla uczestniczek. Same warsztaty, które odbędą się 14 grudnia, potrwają od godz. 13 do 17, jednak pani Kinga zachęca do wcześniejszego przyjścia – już od godz. 12 przewidziane są atrakcje w świątecznym nastroju.
Specjalnie dla czytelniczek PetroNews – kupując 2 bilety, trzeci otrzymujesz GRATIS! Bilety dostępne na STRONIE [kliknij, aby przejść na stronę].
Odkryj Swoje Talenty-Warsztaty Z Kingą Bogdańską
14 Grudnia 2019, 12:00-18:00 (sobota)
Przetwornia – Staromiejskie Centrum Biznesu
ul. Synagogalna 4 lok 2, 09-400 Płock
artykuł promowany
Dzieci mają takie samo prawo przebywać z matką jak i z ojcem. Żalisz się czy chwalisz?
Po tym artykule obciach tam iść, bo się jest mniej atrakcyjną….