We wtorek, 23 lipca, policja odnalazła 38-letnią kobietę, która usiłowała popełnić samobójstwo. Płocczanka przebywa obecnie w szpitalu.
O zaginięciu kobiety powiadomiła płocką policję jej rodzina. Ze zgłoszenia wynikało, że płocczanka wyszła z domu we wtorek, około godziny 17. Kobieta zostawiła list, w którym napisała, że chce zakończyć swoje życie. Rozpoczęto poszukiwania. – W wyniku prowadzonych działań, po upływie dwóch godzin od zgłoszenia, kobieta została odnaleziona – relacjonuje Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy płockiej policji. – Leżała ona na brzegu Wisły, w mało widocznym miejscu – za zaroślami, w rejonie klubu żeglarskiego.
Kobieta była nieprzytomna, a policjanci nie byli w stanie nawiązać z nią kontaktu. Wezwano karetkę pogotowia, która przewiozła płocczankę do szpitala. Jak podaje policja, z okoliczności towarzyszących całemu zdarzeniu wynika, że płocczanka prawdopodobnie usiłowała popełnić samobójstwo.