REKLAMA

REKLAMA

Prezydent zmienił zdanie w sprawie MP17. Dlaczego?

REKLAMA

Rodzice przedszkolaków z Miejskiego Przedszkola nr 17 od dwóch lat walczą o nowy budynek, a przeciwko przeniesieniu maluchów do adaptowanej szkoły podstawowej nr 3. W środę prezydent Płocka ogłosił, że zmienił zdanie w tej kwestii. Z jakiego powodu tak się stało?

– Wsłuchując się w głos mieszkańców oraz Radnych Miasta Płocka, po wnikliwej analizie z Wiceprezydent Jacek Terebus i Roman Siemiątkowski, podjąłem decyzję o budowie nowego budynku Miejskiego Przedszkola nr 17 w miejscu istniejącej placówki. W przyszłym roku zaprojektujemy i rozpoczniemy budowę, której zakończenie planujemy w 2020 roku. Dzięki Daria Domosławska – napisał 12 grudnia na swoim profilu społecznościowym Andrzej Nowakowski.

Przeczytajrównież

Te słowa były sporym zaskoczeniem dla osób zaangażowanych w walkę o powstanie przedszkola w tej samej lokalizacji. Dotychczas bowiem ani ponad 2 tys. podpisów od rodziców, ani głosowanie w tej sprawie podczas Budżetu Obywatelskiego, nie przekonywało prezydenta Płocka, że jest to bardziej korzystna dla dzieci opcja. Zarówno podczas konferencji prasowych, jak i podczas sesji rady miasta czy na swoim blogu, forsował koncepcję adaptacji budynku Szkoły Podstawowej nr 3 w Płocku, jako tej korzystniejszej i tańszej.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Prezydent o MP17: Adaptacja budynku po SP3 to racjonalne wyjście

Według wyliczeń Andrzeja Nowakowskiego z września 2017 roku, koszt adaptacji, łącznie z zagospodarowaniem skweru po budynku MP17, to 6 mln zł. Budowa nowej placówki w miejscu istniejącej, według prezydenta miałaby wynieść łącznie ze skwerem około 10 mln zł, plus koszt zagospodarowania pustego budynku po SP3.

– Bardzo ważne jest to, że adaptacja segmentu Szkoły Podstawowej nr 3 na Miejskie Przedszkole nr 17 uwolniłaby teren, na którym dziś znajduje się przedszkole i pozwoliła zrobić na nim duży zielony, skwer rekreacyjny dla wszystkich mieszkańców osiedla. Dodatkowo, wokół niego można wygospodarować też obszar na kilkadziesiąt miejsc parkingowych, których na osiedlu Łukasiewicza tak bardzo brakuje – przekonywał na swoim blogu prezydent w 2017 roku.

Co więc stało się, że zmienił zdanie? Czemu dziękuje radnej Darii Domosławskiej, która – choć wspominała o nowym przedszkolu – zawsze głosuje tak, jak prezydent sobie życzy? Dlaczego zupełnie pominął radną Wiolettę Kulpę, która od dwóch lat stała murem za mieszkańcami osiedla Łukasiewicza, szukającymi pomocy w tej sprawie? Dlaczego pominął przewodniczącą RMO Łukasiewicza, a obecną radną, która od dwóch lat walczy wspólnie z mieszkańcami o nowy budynek dla dzieci z tego osiedla? Co prawda, podczas połączonych komisji 12 grudnia wspomniał o klubie PiS i Annie Derlukiewicz (najpierw wymieniając Darię Domosławską i Jacka Jasiona), na publicznym forum tego jednak już nie zrobił.

Zagadka rozwiązuje się, kiedy przeczytamy komentarze pod postem prezydenta. – Dla niewtajemniczonych w powodu decyzji – BRAWO Anna Derlukiewicz!!! Miesiąc w Radzie i pierwszy sukces (choć przypisywany innym, ale takie życie…) – to jeden z wpisów, który przekierowuje nas na profil nowej radnej klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego, a jednocześnie przewodniczącej RMO Łukasiewicza, Anny Derlukiewicz.

– Podczas spotkania w dniu 3 grudnia br. Klubu Radnych PSL – Porozumienie Społeczne z Prezydentem Miasta Płocka, złożyłam wniosek, który był determinujący co do dalszej współpracy z Prezydentem o brzmieniu „Budowa Miejskiego Przedszkola Nr 17 w miejscu obecnie istniejącego”. Mogę dziś Państwu napisać, że wniosek ten został przyjęty przez Prezydenta Miasta Płocka. 2098 głosów Mieszkańców za moim i Klubu wstawiennictwem został wysłuchany – pisze na swoim profilu radna.




Twarzą w twarz: Nowa siedziba MP17 – budowa czy adaptacja?

Dopytaliśmy, jak wyglądała ta sytuacja.

– Podczas spotkania 3 grudnia prezydent Andrzej Nowakowski przekazał znane mi już argumenty, przemawiające za adaptacją budynku SP3 – przyznała Anna Derlukiewicz. – Ja z kolei argumentowałam, że jest jeszcze jedna wolna działka obok, po szkole specjalnej, będzie można więc pomieścić zarówno przedszkole, parking, jak i teren rekreacyjny. Za koncepcją budowy nowego przedszkola wyrażałam głośno swoją opinię odkąd pełnię funkcję przewodniczącej rady osiedla. Wiem, że mieszkańcy liczą na mój głos w tej sprawie również w radzie miasta. Dlatego podczas spotkania stanowczo poinformowałam Prezydenta, że pomimo zawartej koalicji, będę zawsze za budową nowego przedszkola. Przekazałam również, że mieszkańcy czują się oszukani, ponieważ najpierw były konsultacje społeczne podczas głosowania na budżet obywatelski, a teraz z mediów dowiadujemy się o planowanym referendum w tej sprawie. Stwierdziłam, że jeśli dojdzie do takiej sytuacji, to zażądamy, aby każda planowana inwestycja w mieście była poddawana pod referendum – wyjaśniła nam radna, dodając, że miała na uwadze mieszkańców osiedla, którzy jej zaufali.

Dlaczego akurat teraz prezydent przyjął te argumenty? – Żadnej tajemnicy nie ma. Wystarczy umieć liczyć do 25, a właściwie do 13, bo tyle wynosi większość w radzie – podsumował jeden z komentujących pod postem prezydenta Płocka.

I na zakończenie – budowa przedszkola nagle potaniała. Z 10 mln zł, o których była mowa, spadła na 7 mln zł, które miasto ma wydać do 2020 roku.

Nowy budynek czy adaptacja? Prezydent: Obliguje mnie ustawa

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU