Prezydent Płocka odniósł się programu Anity Gargas, w którym dziennikarka poruszyła sprawę planowanej budowy i zagrożenia, jakie niesie dla skarpy. Stwierdził, że program zawiera manipulacje, a właściciele kamienic mówią nieprawdę. Otrzymaliśmy list, jaki skierowali w odpowiedzi na to płocczanie, którzy wystąpili w programie Anity Gargas.
Przypomnijmy, sprawa dotyczy inwestycji firmy Budizol, która w 2006 roku kupiła działki przy ul. Piekarskiej z zamiarem pobudowania w tym miejscu apartamentów o długości ok. 80 metrów i kilku kondygnacjach, w tym podziemnej. Właściciele stojących w pobliżu kamienic obawiają się, że budowa naruszy stabilność skarpy, a tym samym zagrozi ich budynkom, na których już widać pęknięcia. Program „Magazyn śledczy Anity Gargas” został wyemitowany pod koniec lutego br.
Płocka skarpa zagrożona planowaną inwestycją? „Może dojść do katastrofy budowlanej”
Prezydent: Skarpa została 6 lat temu umocniona
Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka, określił program na swoim blogu mianem „manipulacji, dezinformacji, niedopowiedzeniami”.
– W programie wystąpiło troje właścicieli sąsiednich kamienic, którzy zarzucili pracownikom ratusza faworyzowanie dewelopera z Włocławka i traktowanie go w sposób szczególny. To jest nieprawdziwe i niczym niepoparte pomówienie! Pracownicy UMP postępują zgodnie z prawem, przestrzegają procedur i kierują się w swoim postępowaniu bezstronnością. Od kilkunastu lat próbują wypracować rozwiązanie, które pozwoli na zachowanie unikalnego charakteru płockiej skarpy, a jednocześnie umożliwi dysponowanie swoją nieruchomością przez firmę Budizol. Procedura trwa już 15 lat, więc trudno mówić w tym przypadku o „szczególnym traktowaniu” dewelopera – stwierdza prezydent.
Nie zgadza się też z „wieszczoną przez nią [Anitę Gargas – przyp.red.] i jej trojga rozmówców – właścicieli posesji znajdujących się naprzeciwko działki Budizolu – katastrofę budowlaną”.
– Płocka skarpa została sześć lat temu umocniona, dzięki współpracy z ówczesnym wojewodą mazowieckim rządu PO-PSL Jackiem Kozłowskim, a jakiekolwiek inwestycje w tym rejonie muszą być dziś poprzedzone odpowiednimi badaniami i ekspertyzami – przekonuje prezydent.
Opiera się też na tym, że zniszczenia kamienic spowodowane, jak twierdzą mieszkańcy, ruchem skarpy, zostały pokazane w programie tylko w jednej posesji przy ul. Piekarskiej, a nie pokazano czy występują na innych obiektach, np. farze, budynku Hotelu Tumskiego czy Hotelu Starzyński.
– Straszenie płocczan i widzów programu totalnym zniszczeniem, zapadnięciem się skarpy nie ma nic wspólnego z dziennikarską rzetelnością – stwierdza Andrzej Nowakowski na swoim blogu.
Dodaje, że po programie spotkał się z hejtem i obelgami. Zapewnia też, że dla zapewnienia transparentności postępowania w sprawie wystąpił w 2014 roku do prokuratury o włączenie się do sprawy na warunkach strony i czuwanie nad przejrzystością postępowania administracyjnego i jego zgodnością z obowiązującymi przepisami.
– Spotykając się w ratuszu z redaktor Gargas i udzielając jej wyczerpujących odpowiedzi (oczywiście w takim zakresie, na jaki pozwala mi prawo) liczyłem na rzetelne i obiektywne przedstawienie sprawy, która budzi silne emocje i jest wyrazem m.in. konfliktu interesów właścicieli posesji przy ul. Piekarskiej i dewelopera. Niestety, pani Gargas przyjechała do Płocka z określoną tezą, którą próbowała na siłę udowodnić, że w Płocku „nie dbamy o bezpieczeństwo ludzi i dziedzictwo kulturowe” – pisze prezydent.
Mieszkańcy: Prezydent Miasta Płocka wykazał się ogromną niewiedzą i arogancją
Mieszkańcy, o których wspomina Andrzej Nowakowski na swoim blogu, napisali list otwarty skierowany do prezydenta. Jego kopia wpłynęła do naszej redakcji.
– Z wielką uwagą przeczytaliśmy wpis opublikowany na Pana blogu, w którym zawarł Pan uwagi i niestety, nieprawdziwe stwierdzenia pod naszym adresem i programu Pani Anity Gargas wyemitowanego w TVP w dniu 25 lutego 2021 r. Musimy stwierdzić, że jako osoba, która powinna być najbardziej zorientowana w sprawach naszego miasta, to po raz kolejny Prezydent Miasta Płocka wykazał się ogromną niewiedzą i arogancją wobec problemów, które istnieją w naszym mieście – stwierdzają właściciele kamienic przy ul. Piekarskiej.
Jak tłumaczą, nikt w reportażu nie twierdził, że to aktualny prezydent Płocka sprzedał grunty zlokalizowane na skarpie przy ulicy Piekarskiej.
– Bezsporne pozostają jednak fakty, że jako były Radny i Poseł RP Andrzej Nowakowski, był Pan przeciwny zabudowie na działkach przy ul Piekarskiej i napisał słuszną interpelację oraz skargę do Ministra Infrastruktury.
Należałoby zadać pytanie: Co się zmieniło od 2006 r. w warunkach geotechnicznych wspomnianych działek zlokalizowanych na skarpy przy Piekarskiej? Odpowiadamy Panu: Od 2006 roku nie zmieniło się nic, jedynie zmienił się Prezydent Miasta Płocka i jego stanowisko, jakie prezentował wówczas jako były Poseł RP i Radny miasta Płocka – podkreślają autorzy listu.
Dodają też, że prezydent mija się z prawdą twierdząc, że 6 lat temu umocnił skarpę na odcinku planowanej budowy przy ul Piekarskiej.
– Wykonanie chodników, ścieżek spacerowych na koronie skarpy oraz wykonanie nawodnienia roślin na zboczu, ma się tak do umocnienia skarpy, jak odnowienie elewacji Ratusza do obniżenia emisji CO2 w naszym mieście.
Nawet zadanie inwestycyjne, na które się Pan powołuje, było pod nazwą „Modernizacja i przebudowa spacerowego ciągu nad skarpowego na odcinku od Hotelu Starzyński do kościoła Św. Bartłomieja zniszczonego przez ruchy osuwiskowe ziemi” – zaznaczają.
Jak dodają, prezydent „kolejny raz wykazał się niewiedzą lub został wprowadzony w błąd przez swoich podwładnych”, zarzucając, iż z dokumentów dotyczących tej inwestycji można wysnuć wniosek, że urzędników bardziej interesuje los dewelopera, niż mieszkańców Płocka.
Powołują się także na wniosek, który został złożony w imieniu prezydenta do wojewody mazowieckiego w marcu 2019 o „dofinansowanie umocnienia skarpy płockiej na odcinku od kościoła Św. Bartłomieja do Jaru Kazimierza”.
– Wniosek był niekompletny i zawierał błędy merytoryczne, został odrzucony. To jak jest z tym umocnieniem skarpy Panie Prezydencie? Czyżby chciał pan umacniać już umocnioną skarpę? Z czego wynika z Pana strony tak ogromna troska o umocnienie skarpy w rejonie planowanej budowy przy ul. Piekarskiej za pieniądze podatnika? – pytają autorzy listu.
Proponują też, aby na podstawie doświadczeń z innych inwestycji, gdzie zobowiązano inwestorów do partycypacji w kosztach budowy drogi, zobowiązać firmę Budizol do umocnienia całego zbocza skarpy.
– Podaje Pan, że nasze budynki są popękane. To prawda, ale nie jest to usprawiedliwieniem dla bezsensownej zabudowy na skarpie, a ostrzeżeniem, że dzieje się coś ze skarpą niepokojącego. Informacja o pęknięciach budynków zobowiązuje Urząd Miasta Płocka do odpowiednich działań, celem przeciwdziałania dalszej erozji skarpy, a nie spełnianie zachcianek deweloperów i nie liczenie się z opinią mieszkańców – stwierdzają płocczanie.
Mają też pretensje, że pisząc o transparentności postępowań prowadzonych przez UM Płocka, prezydent jednocześnie nie uznaje mieszkańców za stronę w postepowaniu o wydanie pozwolenia na budowę, pomimo że „urzędnicy UM Płocka podają w piśmie, iż skarpa oddziałuje na 102 obiekty zabytkowe, w tym nasze posesje zlokalizowane po drugiej stronie tej ulicy”.
– Jeżeli jest Pan tak zaangażowany w obronę interesów mieszkańców Płocka, to proszę powiedzieć dlaczego żaden wniosek mieszkańców nie został uwzględniony w aktualnie opracowywanym Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego „Stare Miasto”, a Budizolu – dewelopera – wszystkie, włącznie ze zmianą ilości kondygnacji z 3 na 5, co może stwarzać ogromne zagrożenie dla stateczności skarpy? – pytają.
Zaznaczają przy tym, że jeśli prezydent dba o dziedzictwo kulturowe, to gdzie był „jak wyburzano kamienicę przy ulicy Kościuszki i niszczoną bezcenną kuczkę Żydowską na ul Grodzkiej”.
Podkreślają również, że Urząd Miasta Płocka nie uwzględnia w opracowywanym Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego stanowiska Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z dnia 29 kwietnia 2020 r., który „nakazuje by teren przeznaczony po zabudowę BUDIZOLU (Ms18) przeznaczyć na teren zieleni urządzonej lub parków publicznych”.
– Dlaczego w tej sprawie ignoruje Pan również wolę mieszkańców Płocka, wyrażoną w ankiecie w 2014 r., w której 95% ankietowanych pragnie także terenów zielonych, a nie zabudowę apartamentów na koronie skarpy? Czy godzi się Pan na wydawanie publicznych pieniędzy na bezsensowne ekspertyzy prawne u prawników aż w Bydgoszczy, aby udowodnić że Wojewódzki Mazowiecki Konserwator Zabytków w Warszawie nie dotrzymał terminów z odmową uzgodnienia projektu Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego „Starego Miasto”? – pytają autorzy listu.
Podsumowują, że ich stanowisko nie jest podyktowane niechęcią lub uprzedzeniem do prezydenta Płocka lub „innymi niskimi pobudkami”, lecz „mają one źródło w bogatej dokumentacji zgromadzonej przez nas, którym na sercu leży dobro naszego miasta”.
– Reasumując nasze stanowisko i biorąc pod uwagę nasze dotychczasowe doświadczenia, które wynieśliśmy z wieloletnich kontaktów z podległym Panu Urzędem Miasta Płocka, z przykrością jesteśmy zmuszeni stwierdzić, że interes miasta i ich mieszkańców jest mniej ważny, niż interes dewelopera – kończą list mieszkańcy ul. Piekarskiej.
Płocczanie, jak mogliście wybrać takiego prezydenta ? Teraz płaczecie ? No to macie. Trzeba było wybrać od razu Tuska, to by wam Brukselę wybudował na skarpie i Eurokołchoz może by was uratował. A tak, wy niezadowoleni ani ja, bo nawtykałem prezydentowi, a ten poleciał do sądu i mnie ukarano za znieważenie !
Właściciele mieszkań nie chcą stracić widoku na Wisłę bo wtedy ich nieruchomości stracą na wartości kilkanaście albo kilkadziesiąt procent…
powielasz bzdury o widokach z okien sąsiednich kamienic.Stara śpiewka by odwrócić uwagę o poważniejszego
problem jakim jest stabilność skarpy na odcinku staromiejskim.Zanim co napiszesz nie manipuluj lub zamilcz.Milczenie jest złotem,a pisanie głupot świadczy o twojej ignorancji i braku wiedzy lub co gorsze pisanie
na zlecenie by siać zamęt w umysłach Płocczan.Czy znasz opinie wybitnych polskich geologów.?No jak znasz te opinie?
Czy to nowość że pseudogospodarz Płocka manipuluje i mówi wygodną prawdę dla siebie…. To szara rzeczywistość …. To miasto to jedna wielka porażka oparta na układach POpslSLD… . Ale mieszkańcy tak chcą to mają, a konstruktywnej opozycji brak….
Prezydent to może wytlumaczy się z tego dlaczego w naszym mieście remonty dróg wykonuje jedynie firma Was-kop firma dwóch braci. Czyżby naprawdę ich firma jest tak tania, że wygrywa wszystkie przetargi, czy ktoś im w tym pomaga w zamian za dobrą kopertę
A jak myślisz, albo koperta albo powiązania rodzinne. A kto się podejmie tematu nawierzchni asfaltowej na nowym moście, taka fuszera zrobiona, ktoś odpowiedzialny musiał wziąść w łapę że ten bubel dopuścił do użytkowania. Wcześniejsze tłumaczenia, wszystko się ładnie wyrówna w trakcie użytkowania. Pytam się gdzie są organa państwowe do zwalczania korupcji, jedno wielkie polityczne bagno
w trakcie wykonania ciągu spacerowego, na wysokości tarasu hotelu Starzyńskiego zabito kilkanaście tzw. gwoździ – czyli 300 mb od planowanej inwestycji Budizolu i wykonano kanalizację deszczową ta płytko, że nie ma możliwości podłączenia nawet Hotelu Tumski, nie mówiąc już odwodnieniu ulicy Piekarskiej. Ostanie wzmocnienie skarpy na tym odcinku było wykonywane na początku lat 80, a nie w 2014 roku – takie są fakty
Dlaczego nie zabierzesz pozwolenia na budowę ul Piekarskiej tak jak zabrałeś pozwolenie na budowę ul. Żyznej. Razem z kolegą powiatowym inspektorem budowlonym nic nie robicie żeby pomóc mieszkańcom z ponownym odbiorem bloków na ul.Żyznej
Anita Gargas, której wiarygodność jest równa zeru…… Nie ma się czym przejmować. Ta dyskusja Panie prezydencie jest zbędna. Szkoda czasu na takie błahostki. I idę o zakład, że zagiął pan Gargas która myślała, że pan przed nią ucieknie, a nie siądzie przed kamerą do „setki”. Hej!!!
andzeja komisarz potrzebny od razu w mieście komuny będzie porządek
Oczywiście, to pani, która utrwala fantasmagorie smoleńskie i propaguje smoleńskie kłamstwo o zamachu. Wyrazy uznania dla Pana Prezydenta.
Odnosnie uciskanych sedziow.Kto tymi postaciami paskudzi nasz piekny grod.Milosciwie nasz panujacy na Plocku i okolicach wybrali cie mieszczanie tego miasts. a nie deweloper.twoim psim obiwiazkiem jest dbanie o nasze inteteresy.bo zalczymy cie do kasty deweloperow i nie tylko..!!!!
Panie prezydencie skarpa umocniona tak Pan stwierdza
a ja się zastanawiam czy te paliki z wikliny co toPAN nazywa umocnieniem skarpy
wytrzymają a może te schody co niedawno były zrobione nie daleko
tej działki wszystko załatwią. Powinien być usypany wał taki jak zrobili za czasów PRL w
rejonie Katedry
A co mającymi miejsce jakiś czas temu na Piekarskiej działaniami remontowymi kanalizacji? Rury rozjechały się o pół metra? Czy był to wpływ ruchu ciężarówek przy budowie sanktuarium czy wpuszczeniu w ziemię ścieków z pewnego znanego budynku?
Nasi mieszkańcy często bywają manipulowani i dezinformowani, a lokalna media odpowiadają, że informacje otrzymują z ratusza.
Panie prezyd necie a co może Pan nam powiedzieć o pańskich kolegach świadczących usługi dla urzędu miasta i instytucji mu podległych??