Jednym z punktów obrad na wtorkowej sesji Rady Miasta była oświata. Według raportu przedstawionego przez prezydenta Andrzeja Nowakowskiego, jest w tej kwestii dobrze, a nawet bardzo dobrze. Nasi nauczyciele pod względem zarobków są na pierwszym miejscu na Mazowszu.
Płocka szkoła jest nowoczesna
Można śmiało uznać, że oświata jest jednym z najważniejszych punktów prezydentury Andrzeja Nowakowskiego. Nie ma się co dziwić – zanim zaczął karierę polityczną, sam był nauczycielem w jednym z płockich liceów. Coroczny raport oświatowy prezydent zaczął od zmian infrastrukturalnych, jakie zaszły w naszych placówkach w ostatnim czasie. Włodarz miasta chwalił się m.in remontem i budową przedszkoli, remontem Małachowianki czy halą sportową w Zespole Szkół Technicznych. Wszystkie szkoły podstawowe zostały wyposażone w place zabaw. – Szczególnie ważna było dla mnie oddanie nowoczesnego budynku Zespołu Szkół Ogólnokształcących Specjalnych nr 7. Jest to budynek na miarę XXI wieku, w którym dzieci nie spotkają się z żadnymi barierami – mówił prezydent.
Prezydent zaznaczył też, że płoccy pedagodzy mają godne pensje. – Średnia zarobków nauczycieli w Płocku to około 5.000 złotych brutto. Jesteśmy liderem na Mazowszu, jeśli chodzi o powiaty zatrudniające powyżej 750 nauczycieli – zapewniał Andrzej Nowakowski.
Uwagi co do obliczania średniego wynagrodzenia miał jednak radny PiS, Marek Krysztofiak.
– Jeśli chodzi o przedstawioną tu kwotę to jest ona liczona razem z trzynastkami i nadgodzinami. Uzyskałem też informację, że są tu także zawarte odprawy i nagrody, i to powoduje, że ta kwota jest tak wysoka. Takie zarobki są nie do osiągnięcia dla nauczyciela, bo nie da się zdobyć wszystkich nagród, odpraw. Dodatek motywacyjny za tej władzy rósł tylko dwukrotnie, a ostatnia zasadnicza podwyżka dla nauczycieli była w 2012 roku – komentował radny.
– Kwoty, którymi się podpieramy, są obliczane tak samo w każdym samorządzie. Materiał został przygotowany rzetelnie. Wynika z nich, że nasi nauczyciele zarabiają średnio o około 500 złotych więcej niż ich odpowiednicy w Radomiu, Ostrołęce czy Włocławku – odparł prezydent.
Radny Krysztofiak miał również uwagi, dotyczące wynajmu lokali na potrzeby placówek oświatowych od spółki Inwestycje Miejskie. – Począwszy od 2014 do 2027 r. grubo ponad 70 mln złotych. Za 5 placówek, na 13 lat, to są sumy kolosalne. Rocznie to jest blisko 5,5 mln zł. Czy to jest sam wynajem, czy w to wchodzą koszty użytkowania, budowy? Jak to jest z obligacjami, które wypuściła spółka na sfinansowanie tych inwestycji? – dopytywał radny.
– Opłaty, o które radny pyta, obejmują nie tylko wybudowanie, ale też spłaty kredytów, obsługę techniczną i wszelkie naprawy i remonty. Inwestycje Miejskie za to odpowiadają, a dzieci mogą się cieszyć nowoczesnymi budynkami – odpowiedział prezydent.
Co z gimnazjami i Centrum Kształcenia Ustawicznego?
Dyskusję o gimnazjach wywołała przewodniczą klubu radnych Platformy Obywatelskiej, Joanna Olejnik. – Cieszymy się, że płoccy nauczyciele dobrze zarabiają, ale pamiętajmy, że czeka nas likwidacja gimnazjów, a więc zwolnienia – mówiła radna.
– Nie będziemy dyskutować o wygaszaniu gimnazjów, bo to nie my będziemy o tym decydować i nie wiemy, jak to będzie wyglądało. Zapytam wprost wiceprezydenta Siemiątkowskiego: czy to prawda, że spotkał się pan z dyrekcją gimnazjum nr 6 i oświadczył, że placówka będzie zlikwidowana niezależnie od reformy? – pytał Marcin Flakiewcz. – To nieprawda – odpowiedział krótko zastępca prezydenta.
Temat likwidowanego Centrum Kształcenia Ustawicznego podjął z kolei Leszek Brzeski, który ma pomysł na zagospodarowanie budynku. – Czy można przenieść tam Szkołę Mistrzostwa Sportowego Piłki Ręcznej? Obecnie funkcjonuje ona w Zespole Szkół Technicznych, ale nie ma możliwości długotrwałego współistnienia dwóch szkół w jednym budynku – zwrócił uwagę radny.
– Nie lekceważyłbym głosów dotyczącej reformy szkolnictwa. Są dwa duże projekty – powrót 6-latków do przedszkoli oraz wygaszanie gimnazjów. Jest dużo pytań i niepewności. Chcemy o tym rozmawiać. Trzeba będzie podjąć decyzje co zrobić z budynkami, radami pedagogicznymi. Nie wiemy jakie będą propozycje osłonowe dla nauczycieli. Co do Szkoły Mistrzostwa Sportowego na pewno spotkamy się z dyrektorem szkoły i ten temat przeanalizujemy. Sprawdzimy jakie są możliwości w przypadku tej szkoły i co możemy zrobić. W CKU problemem jest to, że tam uczy się tylko niewiele ponad stu uczniów. Jeszcze rok temu było to 250, a kilka lat temu 400-500 osób. Nie ma po prostu takiego zapotrzebowania – odpowiadał prezydent Andrzej Nowakowski.
Zespół szkół nr. 7 szkola dla niepełnosprawnych a nawet windy nie ma. Szkola bez barier.. porazka