REKLAMA

REKLAMA

Praca ponad podziałami na rzecz mieszkańców? Nie w Płocku

REKLAMA

Na styczniowej sesji Rady Miasta miał zostać przedstawiony projekt dokumentu pod nazwą „Mieszkania dla młodych”. Ze względu na uwagi radnych, głosowanie nad dokumentem przesunięto na kolejną sesję, a na komisjach projekt miał być poprawiony. Jednak blisko dwie godziny obrad połączonych komisji merytorycznych przyniosły jedynie… odroczenie obrad. Czy dokument uda się przygotować na lutową sesję? 

Przeczytajrównież

Władze miasta na posiedzeniu komisji reprezentowali Piotr Dyśkiewicz, zastępca prezydenta ds. komunalnych oraz Wojciech Petecki – kierownik Biura Zarządzania Nieruchomościami Gminy. Podczas dyskusji na sesji Rady Miasta, wiele kontrowersji wzbudziły kryteria przyznawania punktów, które miałyby decydować o tym, kto dostanie mieszkanie. Ratusz uwzględnił kilka uchybień wskazanych przez radnych, ale i tak do większości punktów były zastrzeżenia…

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Nowy program zakładał punkty za:

  1. Kształcenie się na studiach wyższych przez co najmniej rok – 3 pkt
  2. Ukończenie studiów pierwszego stopnia – 3 pkt
  3. Ukończenie studiów drugiego stopnia lub jednolitych magisterskich – 5 pkt
  4. Ukończenie studiów trzeciego stopnia – 10 pkt
  5. Prowadzenie działalności gospodarczej na terenie Płocka przez okres co najmniej 2 lat (w sposób ciągły) – 10 pkt
  6. Zatrudnienie na terenie Płocka – 10 pkt
  7. Zamieszkiwanie w granicach administracyjnych Płocka z zamiarem stałego pobytu od co najmniej 5 lat (nieprzerwanie) – 3 pkt
  8. Prowadzenie od co najmniej dwóch lat nieodpłatnej działalności w organizacjach pożytku publicznego na terenie Płocka – 1 pkt
  9. Posiadanie karty dużej rodziny – 10 pkt
  10. Posiadanie co najmniej jednego dziecka – 5 pkt
  11. Samotne wychowywanie co najmniej jednego dziecka – 5 pkt
  12. Osoba opuszczająca pieczę zastępczą – 10 pkt.

Punkty uzyskane za kryteria 1-4 nie sumują się. Aby ubiegać się o przyznanie mieszkania, w kryteriach 1-6 trzeba uzyskać przynajmniej 10 punktów. Jeden z wymogów dotyczy też dochodów. W zależności od wielkości gospodarstwa, progi finansowe brutto na osobę wynoszą:

  • dla gospodarstwa jednoosobowego od 889,25 zł do 6,247,29 zł,
  • dla gospodarstwa dwuosobowego od 669,14 zł do 4,674,39 zł,
  • dla gospodarstwa trzyosobowego i większych od 537,07 zł do 3,116,26 zł.

Radni nie potrafili jednak porozumieć się co do kształtu kryteriów.

Fot. Michał Wiśniewski
Fot. Michał Wiśniewski

Przewodnicząca klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości miała uwagi co do kryterium zamieszkania w Płocku. Wskazywała, że może utrudniać lub wręcz wyklucza to możliwość ubiegania się o mieszkanie. – Jeśli punktujemy pracę w Płocku, to dlaczego nie mieszkanie? – pytała.

Szczegółowe przytoczenie wszystkich uwag, jakie padły dziś na auli Ratusza, byłoby bardzo trudne, ponieważ koniec końców radny Wojciech Hetkowski uznał wręcz, że program… ma mylną nazwę, bowiem nie jest to mieszkanie dla wszystkich młodych. Założeniem programu jest wsparcie osób młodych, ale też wykształconych, kreatywnych i dynamicznych. Takich, którzy opuszczają nasze miasto w poszukiwaniu lepszego życia. Nie jest to program socjalny, na co wyraźnie uwagę zwróciła radna Joanna Olejnik.

– Rozumiem, że chcemy wesprzeć osoby młode, dynamiczne, dać im szanse na rozwój. Jeśli nie, to wykreślmy z niej wszystkie te kryteria i dajmy je po prostu biednym. Nie mogę dłużej godzić się na dalsze rozdawnictwo, populizm. Mam wrażenie, że mieszkańcy coraz przytomniej patrzą na politykę miasta. Płacą uczciwie podatki, a ciągle słyszą, że tu brakuje pieniędzy, tam brakuje pieniędzy, bo wspieramy pomoc – argumentowała była przewodnicząca klubu radnych PO.




Kontrowersje wzbudzały m.in. dochód, od jakiego można się ubiegać o udział w programie, nieuwzględnienie osób bez studiów wyższych, dyskryminacja osób mieszkających, ale nie pracujących w Płocku czy wyjątkowo dobrze punktowane prowadzenie działalności gospodarczej – radni zwracali uwagę, że działalność gospodarcza to często samozatrudnienie, które nie kreuje dodatkowych miejsc pracy.

Oberwało się też kryteriom przedłużania umowy – po 5 latach można dostać przedłużenie, o ile mieszkanie jest dobrze utrzymane i nie ma długów. Następne przedłużenie miałoby być wieczyste. Niektórzy radni zwracali uwagę, że mieszkania powinny jednak być przekazywane kolejnym osobom. Pojawiły się też propozycje dodatkowych punktów za studia podyplomowe i kolejne kierunki studiów.

Fot. Michał Wiśniewski
Fot. Michał Wiśniewski

Wojciech Petecki zwracał uwagę, że jakieś kryteria muszą być przyjęte, ponieważ jest to specjalny typ mieszkań. Apelował, by dać szansę temu programowi, ponieważ Urząd Miasta nie wie nawet czy będzie zainteresowanie ze strony osób młodych. – Dajmy pracować na żywym organizmie. Nie wiemy, czy wniosków będzie 50, 100 czy 3000. Chcemy też zobaczyć, kogo odprawiamy z kwitkiem, jaki będzie profil osób ubiegających się o te mieszkania – mówił.

– Stwierdzam, że jakieś kryteria przyjąć musimy. Zawsze możemy wyszukać skrajny, jednostkowy przypadek, który będzie dyskwalifikował daną osobę. Podam przykład ad hoc – mamy homoseksualistę, więc kryteriów rodzinnych nie spełnia. Jest spawaczem, więc wykształcenia też nie. Mało tego – mieszka w Płocku od 4 lat, więc na to kryterium też się nie łapie i jeszcze pracuje w Starej Białej. Dyskutujmy na temat pewnych grup społecznych, a nie wyszukujemy skrajne przypadki, żeby skrytykować kolejne punkty. Możemy tak każdy regulamin wywalić do góry nogami. Wszyscy mają tu uwagi, a wnioski formalne leżą dwa. Zastanówmy się jak procedujemy nad tym dokumentem. Czy chcemy go wyrzucić w kosmos i od nowa procedować? Są uwagi, wnioski formalne, przegłosujmy je i przyjmijmy go. Wiadomo, że zawsze będą kryteria i jakieś grupy będą niezadowolone – argumentował radny Michał Sosnowski.

Dyskusja toczyłaby się pewnie jeszcze długo, jednak przewodniczący obradom radny Michał Twardy zaproponował, by radni w obrębach klubów złożyli swoje wnioski i przedstawili wiceprezydentowi Dyśkiewiczowi do środy. Wtedy zastępca prezydenta opracuje nowy dokument i radni spotkają się jeszcze raz, by przyjąć dokument i przegłosować go na lutowej sesji rady miasta (23 lutego). Wniosek formalny został przegłosowany jednogłośnie.

Od redakcji
Przysłuchując się dzisiejszemu posiedzeniu komisji, paradoksalnie brzmi stwierdzenie, że wszyscy radni uznali program za potrzebny. Kolejne, coraz to nowe uwagi argumentowali tym, że nie chcą przyjąć wadliwego dokumentu. Po przeanalizowaniu wszystkich wypowiedzi, ciężko w to jednak uwierzyć. Podział wśród nich był, i to wyraźny, a argumenty? Chyba jednak nie zawsze słuszne. Czy kiedyś w naszym mieście uda się coś zrobić ponad podziałami…?

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 4

  1. Sylwia Opatrzyk says:

    Zaintrygowała mnie Pana odpowiedź. Zgodzę się z tym, że dużo czasu, pracy i uwagi trzeba poświęcić firmie aby przetrwała i dała rade na rynku przedsiębiorstw. Ale sam Pan tą drogę kariery wybrał, a skoro jeszcze z niej nie zrezygnował to znaczy, że przynosi zyski i ma jakąś przyszłość. We wcześniejszej wypowiedzi nie miałam na myśli skrajnych przypadków, kryterium mówi o prowadzeniu działalności przez min. 2 lata czyli osoba prowadząca firmę przez lat 10 czy 15 ma takie same szanse jak ta co dopiero zaczyna, i nie powie mi Pan, że takiej osoby nie stać na małe własne m.

  2. Sylwia Opatrzyk says:

    Osobiście uważam, że punktacja jest dość niesprawiedliwa. Czytałam wszystkie artykuły, które ukazały się na owy temat. Szczerze bardzo spodobała mi się inicjatywa jaka była opisana w pierwszym z nich. Zakładano, że program pomoże młodym osobom ustabilizować swoją sytuację materialną i dorobić się własnego m. Czytając kolejne artykuły mam wrażenie, że program doraźnie odbiega od wcześniejszych ustaleń. Skoro mieszkanie mają dostać osoby które prowadzą swoją działalność co najmniej 2 lata, myślę ze spokojnie taka osoba ma lub za chwilę będzie miała własne mieszkanie bo stać ja będzie na kredyt. Taka forma pomocy powinna pomóc młodym szukającym zatrudnienia ludziom którzy chcą zostać w tym mieście, a chwilowo nie stać ich na własny kąt. Kryterium studiów to lekka dyskryminacja, ale rozumiem jej cel. Przedziały finansowe też są bardzo elastyczne. Ale jeśli chodzi o prace w mieście mieszkanie w centrum itp to stanowczo nie jest uczciwe. Mam wrażenie, że program jest pisany pod daną grupę ludzi w większości już samodzielnych, którym chce się ułatwić sprawę. Jeśli kryteria te zostaną takie to za kilka lat Płock będzie miastem lekarzy, prawników, ekonomistów, a technicy wyjadą w poszukiwaniu lepszego jutra i nie będzie komu pracować na stopniach robotniczych.

    • SławekK says:

      „Skoro mieszkanie mają dostać osoby które prowadzą swoją działalność co najmniej 2 lata, myślę ze spokojnie taka osoba ma lub za chwilę będzie miała własne mieszkanie bo stać ja będzie na kredyt.” Na 100% nigdy nie prowadziła Pani własnej działalności. Po 2 latach próby stworzenia własnego biznesu, kiedy człowiek zarabia już tyle co wynosi najniższa krajowa to kończą się ulgi i ZUS rośnie blisko o 1000 zł i wtedy 80% firm plajtuje. To owszem dyskryminacja – ale w stosunku do osób które prowadzą własny biznes. Nie tylko pracują więcej ale i musza 2 lata czekać, aby być na równi z tymi co o 15 czy 16 nie muszą już niczym się martwic wychodząc z pracy…

    • SławekK says:

      A kolejna sprawa… Kredyt na mieszkanie bez problemu otrzyma osoba która zarabia u mnie 2 tyś zł. Niestety ja jako osoba która prowadzi firmę i zarabia 2 tyś kredytu nie dostanę. Kolejna dyskryminacja. Nie wierzy Pani? Proszę iść do banku i zapytać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU