Nadwaga i otyłość jest już problemem społecznym. Zmaga się z nią coraz więcej osób, w różnym wieku i różnej płci. Zauważalna jest również w Płocku. Jak skutecznie stoczyć z nią walkę i wygrać? Pokazujemy na przykładzie Beaty – płocczanki, która z otyłością chce rozprawić się ostatecznie. Pomogły jej w tym płockie firmy.
Za nami cztery miesiące akcji, w której Beata, płocczanka po 40-tce, zmagała się z nadwagą. Żona i mama chciała być szczupła i zdrowa dla swojej rodziny. Odchudzała się wiele razy, lecz nadprogramowe kilogramy zawsze do niej wracały. Po naszych autorskich doświadczeniach z odchudzaniem, postanowiliśmy nie tylko podzielić się wnioskami, ale i wesprzeć ją w każdy możliwy sposób.
Beacie pomagały płockie firmy, które zgodziły się przystąpić do naszego projektu. Przez 4 miesiące psychodietetyk Ewa Czaplińska z Gabinetu Dobrej Energii “Uśmiech” uczyła ją zdrowego życia, ale i rozprawiała się z jej nadwagą w umyśle. Kondycję ciała Beaty poprawiał Salon urody Abacosun w Płocku, który na finał przygotował też jej makijaż i fryzurę. Za powstanie tkanki mięśniowej odpowiedzialność wzięła żona Marcina Wicharego, bramkarza Orlen Wisły Płock – Magda. Na specjalnych, kosmicznych urządzeniach Bodytech.pl, przyspieszała kształtowanie sylwetki u Beaty.
Jaki efekt Beata osiągnęła w ciągu czterech miesięcy?
Gabinet Dobrej Energii “Uśmiech”
Psychodietetyk Ewa Czaplińska z Gabinetu Dobrej Energii “Uśmiech”, co tydzień spotykała się z Beatą, rozmawiając nie tylko o żywieniu, ale przede wszystkim o uważności, wzmacnianiu i motywowaniu siebie.
– Mam nadzieję, że sposoby radzenia sobie w trudnych sytuacjach, które wypracowałyśmy, pomogą Beacie również w przyszłości. Będzie już potrafiła zajrzeć w głąb siebie i zobaczyć, jakie są w niej faktyczne potrzeby, które rekompensowała sobie jedzeniem. A także co może zrobić, aby poczuć się lepiej. Jeśli damy sobie to, czego potrzebujemy, mamy większą szansę na to, że nie będziemy zastępowali tej potrzeby jedzeniem – tłumaczy Ewa Czaplińska.
Jak ocenia postępy Beaty po czterech miesiącach? – Świetnie. Nawet w trudnych sytuacjach, w okresie świąt, miała spadki na wadze, chociaż zazwyczaj w tym czasie następuje zatrzymanie lub niewielki wzrost na wadze – przyznaje psychodietetyk.
Spadek masy ciała u Beaty wynosi dokładnie 15,2 kg, co jest bardzo dobrym rezultatem. Beata chudła średnio 0,9 kg tygodniowo, a widzi to chociażby po ubraniach, które stały się dużo luźniejsze. – Jestem z niej naprawdę dumna – mówi z uśmiechem Ewa Czaplińska.
Abacosun
W Salonie Urody Abacosun, Iwona Tunyan stosowała u Beaty zabiegi żelazkiem antycellulitowym oraz karboksyterapię, która wspomaga walkę z cellulitem i nadwagą. Zabiegi, w połączeniu z dietą i ćwiczeniami, przyniosły utratę 12 cm pod biustem, 13 cm w talii, w biodrach 16 cm, a w udach 11 cm!
Aby pokazać Beacie, jak bardzo się zmieniła, fryzjerka i stylistka fryzur Anna Karpińska wykonała naszej bohaterce nową fryzurę.
– Odświeżyłam i nieco przyciemniłam kolor włosów Beaty, nowa fryzura natomiast pozwoli jej na ułożenie fryzury zarówno na co dzień, jak i eleganckiej. Wymodelowanie włosów do góry dodatkowo wyszczupla buzię Beaty – tłumaczy Anna Karpińska.
Wieczorowy makijaż w wykonaniu Iwony Tunyan spowodował, że oczy Beaty stały się większe, a twarz nabrała blasku. – W makijażu wieczorowym postawiłam na błyszczący cień na powiekach, ciemny cień natomiast dokładnie roztarłam tuż nad linią załamania powieki. Głębi spojrzeniu dodają podkreślone rzęsy, ale szczególną uwagę zwróciłam na brwi Beaty, nadając im regularną linię. Mocno podkreśliłam też kości policzkowe u naszej bohaterki, a usta pomalowałam delikatną pomadką – wyjaśnia wizażystka.
Efekt przeszedł oczekiwania Beaty. – Czuję się piękna – napisała tego samego dnia na swoim profilu facebookowym. Zza kulis zdradzimy, że sukienka, którą Beata kupiła w święta Bożego Narodzenia specjalnie na metamorfozę, okazała się… dużo za duża i do zdjęcia musiałyśmy spiąć ją z tyłu. To najlepiej dowodzi, że nawet Beata nie spodziewała się takiego efektu odchudzania.
Bodytech.pl
Przez 4 miesiące Beata wzmacniała swoją kondycję, ćwicząc z Bodytech.pl w Orlen Arenie. W obcisłym czarnym stroju podłączonym do specjalnej maszyny, budowała masę mięśniową, spalając jednocześnie tkankę tłuszczową. Trenerka Magda Wichary z uśmiechem dbała o jej motywację, a trener Karol Oniszko dawał coraz trudniejsze zestawy ćwiczeń, wspomagane przez impulsy elektryczne.
– Efekty ćwiczeń są wówczas, kiedy ćwiczymy regularnie, a u Beaty zawsze tak było – mówi Magda Wichary. – W ciągu czterech miesięcy wzmocniliśmy masę mięśniową, Beata pozbyła się również tkanki tłuszczowej z 49,3% na 42%, to bardzo duży spadek – przyznaje.
– Beacie poprawiła się wydolność organizmu, nie ma już żadnego problemu z 20-minutowymi ćwiczeniami interwałowymi. Stało się to dzięki jej zapałowi do ćwiczeń i temu, że nie odpuszczała, nie poddawała się – mówi Karol Oniszko.
Magda Wichary potwierdza, że 4-miesięczne ćwiczenia w połączeniu z dietą mogą dać już widoczny efekt, chociaż, oczywiście, powrót do starych nawyków przyniesie… powrót do starej wagi.
Beata
Jak ocenia swoje postępy Beata? – Ten czas minął niezmiernie szybko – przyznaje nasza bohaterka. – Wchodzę w mniejsze rozmiary ubrań, zwiększyła się moja kondycja i pewność siebie. Czuję się bardziej kobieca. Najbardziej podoba mi się to, że potrafię się kontrolować pod kątem jedzenia, jestem zorganizowana, a zdrowe jedzenie, wbrew temu co mówią, może być naprawdę smaczne – śmieje się Beata.
– Jednocześnie chciałabym podziękować wszystkim, którzy zaangażowali się w moją pozytywną przemianę. Jestem naprawdę wdzięczna, znów nabrałam chęci do zdrowego życia – mówi z uśmiechem.
Zobaczcie jak zmieniła się bohaterka naszej pozytywnej przemiany.