W sobotę po południu czytelnicy poinformowali nas o pożarze samochodu osobowego, do którego doszło na ul. Gałczyńskiego w Płocku.
Informację o pożarze, do którego doszło przy ul. Gałczyńskiego 6, otrzymaliśmy od naszych czytelników 9 maja około godz. 17.30. Potwierdziliśmy ją w Państwowej Straży Pożarnej w Płocku.
– Doszło do pożaru samochodu osobowego, którym jechała matka z dzieckiem – powiedział nam dyżurny PSP w Płocku. – Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 16.54 – dodał.
W gaszeniu pożaru wzięły udział dwa zastępy straży pożarnej. Według pierwszych ustaleń, kobiecie nic się nie stało, a dziecko miało poparzoną rączkę.
W kwestii formalnej – ta ulica nazywa się Marii Dąbrowskiej! Gałczyńskiego 6 to adres bloku widocznego na zdjęciu. Czasami warto sprawdzić, zanim się coś opublikuje.
Bardzo duże szczęście miało dziecko ,niech straż miejska zajmuje się patrolowaniem zaparkowanych samochodów,blisko było a by się zapaliły garaże stojące obok
Całe szczęści, że matka zdążyła wyjąć dziecko z auta, choć zdaje się, że i tak lekko zostało oparzone. Gdyby jednak czekało na przyjazd Straży to by się NIE DOCZEKAŁO bo oczywiście straż nie mogła wjechać w uliczkę osiedlową ponieważ auta są parkowane na samych narożnikach i tak wąskich uliczek. Straszne to było kiedy człowiek czeka na przyjazd straży, auto płonie, obok inne auta z czego jedno też zajęło się ogniem a Straż zawraca i szuka możliwości dojazdu prze uliczkę obok. Mógł by się ktoś nad tym pochylić. Chyba raz tylko straż miejska wlepiała mandaty kiedy Panowie ze służb komunalnych nie mogli śmieciarką wjechać i to wszystko. A gdyby to dziecko było zakleszczone w aucie?
dokladnie… ale zaden na to nie zwraca uwagi…. co najwyzej, popatrza, wzrokiem odmierza, czy osobowka sie zmiesci.. ale czy karetka, straz czy policja, to nie interesuje …. byle nie za daleko trzeba chodzic..to jest wazne..
Też trzeba zrozumieć, że aut jest bardzo dużo i każdy chciał by zaparkować ale jak koleżanka\kolega słusznie zauważył kierowcy parkując auta nie myślą o tym czy zmieszczą się służy ratownicze a o tym czy przykładowo nie stoją kołem na trawniku, żeby mandatu nie dostać. No i ulicę obok na Słowackiego jest z kolei problem rajdów samochodowych. Jak tam się rozpędzają czasem jakieś bałwany to też tylko czekać tragedii jak jakieś dziecko wybiegnie.
dRUGI SAMOCHÓD PALIŁ SIE NA POŁUDNIOWEJ