REKLAMA

REKLAMA

Powiesił się po kłótni małżeńskiej…

REKLAMA

Kłótnia małżeńska była powodem próby samobójczej, do jakiej doszło w minioną niedzielę w jednej z miejscowości powiatu płockiego. Policjanci dotarli na miejsce w ostatniej chwili, kiedy mężczyzna już spełnił swoją groźbę…

Przeczytajrównież

19 listopada w godzinach popołudniowych, dwóch dzielnicowych podczas pełnienia służby zostało powiadomionych, że w jednej z rodzin w miejscowości na terenie gminy Brudzeń Duży doszło do awantury, która może mieć tragiczne skutki.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Pod wskazanym w zgłoszeniu adresem policjanci ustalili, że kłótnia małżeńska doszła do takiej eskalacji, że mąż wyszedł z domu i zapowiedział żonie samobójstwo.

– Przerażona kobieta nie potrafiła go zatrzymać – wyjaśnia Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji. – Na pomoc przybyli dzielnicowi. Niestety, mężczyzny już nie było na terenie posesji, ani w jej okolicy. Gdy jeden z policjantów sprawdzał przyległy teren, drugi ustalił, że mężczyzna zabrał ze sobą telefon. Próbował się z nim skontaktować. Funkcjonariusz w słuchawce usłyszał zrezygnowany głos, który mówił, że chce popełnić samobójstwo – relacjonuje rzecznik.

Policjant nadal próbował odwieść desperata od targnięcia się na swoje życie, chciał dowiedzieć się również, gdzie mężczyzna przebywa.




– Mimo zdawkowych informacji, dzielnicowi, dzięki bardzo dobrej znajomości terenu, skojarzyli miejsce, w które mógł udać się zdesperowany człowiek. Policjanci szybko dotarli do jednego z pustostanów. Gdy wbiegli do środka, mężczyzna wisiał – mówi rzecznik płockiej policji.

Funkcjonariusze natychmiast odcięli sznur, ale nieprzytomny mężczyzna nie wykazywał już oznak życia. Przystąpili więc do resustytacji. Nie przestawali, dopóki nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Przytomny już mężczyzna został zabrany do szpitala przez wezwaną na miejsce karetkę pogotowia.

– Dzięki szybkim i profesjonalnym działaniom dzielnicowych – asp. Andrzeja Joniaka i asp. Krzysztofa Malanowskiego, którzy nie tylko wykazali się doskonałymi umiejętnościami służbowymi, ale również udzielaniem pierwszej pomocy przedmedycznej, uratowane zostało kolejne ludzkie życie. Zapewne w takich sytuacjach znaczenie ma nie tylko doświadczenie i zachowanie „zimnej krwi” interweniujących, ale również wiedza i umiejętności funkcjonariuszy, którzy dwa razy w roku przechodzą szkolenie z zakresu udzielania pierwszej pomocy. Takie dokształcanie w tej jakże ważnej kwestii odbywa się w każdej jednostce Policji i jest prowadzone przez wykwalifikowanych policyjnych ratowników medycznych – podkreśla Krzysztof Piasek.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 1

  1. anusia says:

    Brawo dla wspaniałych ludzi i policjantów. To wielki wyczyn. Wszyscy policjanci są przeszkoleni, ale nie wszyscy by tak zareagowali. Dziękuje panom policjantom za uratowanie życia temu człowiekowi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU