Wszystko rozegrało się we wtorkowe południe. Ulicami Płocka uciekali złodzieje, którzy wcześniej okradli stację paliw. Pościg zakończył się sukcesem policji – złodzieje są już w areszcie.
5 listopada płocka policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży paliwa na stacji paliw przy ul. Otolińskiej. Pracownicy stacji zauważyli, że bez płacenia odjechał kierowca hondy civic z warszawskimi numerami rejestracyjnymi.
Policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego zauważyli podobny samochód na ulicach Płocka i postanowili go zatrzymać. Ale pomimo wyraźnych sygnałów do zatrzymania, kierujący hondą przyspieszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze podjęli pościg, do którego włączyli się również policjancie Wydziału Ruchu Drogowego. Hondę zatrzymano w rejonie skrzyżowania ul. Wyszogrodzkiej z ul. Parcele.
Okazało się, że samochodem uciekał 29-letni mężczyzna oraz 25-letnia kobieta, oboje mieszkający w Warszawie. Kradzież paliwa dotyczyła kwoty 100 zł. Podczas kontroli bagażnika okazało się jednak, że jest on wypełniony nowymi ubraniami z metkami, których pochodzenia para nie umiała wyjaśnić. Policjantom poszło lepiej – ustalili, że pochodzą z kradzieży dokonanej w jednej z płockich galerii handlowych na osiedlu Podolszyce.
Zaradną parę zatrzymano w policyjnym areszcie.
„Policjanci poszło lepiej” – jak to się ma do: „Jestem miłośniczką poprawnej polszczyzny”?
Tak jak „Ludzką rzeczą jest się mylić” do „Dziękuję za zwrócenie uwagi”.
haha ;) Szacun ;P Riposta roku
„Policjanci poszło lepiej” jak to się ma do „Jestem miłośniczką poprawnej polszczyzny”
nie kradnie bo chce kradnie bo nie ma ale wy tego nie zrozumiecie
Ale ty rozumiesz doskonale co? ;) Mam nadzieje że pracuejsz na stacji czy w sklepie który okradną. Wtedy z pensyjki na która tyrasz miesiąc zapitola ci hajs na takiego darmozjada to poczujesz. I wtedy zrozumiesz.