Osiedle Radziwie, odkąd zostało przyłączone do Płocka w 1923 roku, niewiele zmieniło swoje oblicze. Nadal, niestety, bardziej pozostaje dawnym obszarem wiejskim niż współczesnym miastem. Jak to zmienić?
Właśnie nad tym zastanawiał się Tomasz Kominek, radny osiedlowy, który – jak sam mówi – jest bardzo związany sentymentalnie i rodzinnie z tymi okolicami.
– Spoglądając na Płock, wyraźnie można dostrzec przepaść, jaka dzieli prawo- i lewobrzeżną część miasta. I nie chodzi mi tutaj o Wisłę, a o mniejszą ilość inwestycji, a także, można rzec, obojętność w zakresie wykorzystania inwestycyjnego tego obszaru – tłumaczy młody radny. – Mamy przecież przepiękne tereny, które z powodzeniem można wykorzystać na projekt, który przyciągnie do Płocka turystów i stanie się ogromnym atutem promocyjnym miasta. Płock jest pięknym miastem, a Radziwie ma piękny widok na Płock – dodał.
Właśnie takim projektem ma być Płockie Centrum Nauki. Na czym polega ten pomysł?
– Płock właśnie podpisał z Polską Akademią Nauk porozumienie, na podstawie którego PAN będzie wspierać rozwój przedsiębiorczości, innowacyjności i działalności badawczo-rozwojowej w Płocku – wyjaśnia genezę projektu radny. – Miasto planuje pozyskanie na ten cel środków z Unii Europejskiej, a Instytut PAN zapewnia uwzględnienie w prowadzonych pracach badawczych potrzeb Płocka i uczestnictwo swojej kadry naukowej we wdrażaniu wyników tych prac.
Jak informował niedawno ratusz, w zakresie porozumienia jest również wsparcie wiedzą ekspercką w pozyskiwaniu, wdrażaniu i rozwoju nowatorskich rozwiązań, a także na współdziałanie przy organizacji szkoleń, seminariów i konferencji naukowo-biznesowych. Elementem współpracy ma być ponadto wsparcie uczniów, studentów i absolwentów płockich uczelni w aktywizacji zawodowej, zainteresowaniu ich działalnością naukową i pokazaniu możliwości wyboru ścieżki kariery.
– To dobra podstawa do stworzenia na lewobrzeżnej części miasta Centrum Nauki, które może stać się nie tylko doskonałym narzędziem dla żądnych wiedzy młodych płocczan, ale i elementem promocyjnym miasta, na miarę Centrum Nauki Kopernika w Warszawie – twierdzi Tomasz Kominek. – Umieszczając w nim małe laboratoria, sale szkoleniowe, pracownie, centrum konferencyjne, a także różnego rodzaju wystawy, które w praktyczny sposób pokazują rozwiązania współczesnej nauki, zyskalibyśmy miejsce inspiracji dla młodszych i starszych. Atrakcją może być multimedialne planetarium, które cieszy się ogromnym zainteresowaniem w każdym miejscu – w Warszawie, Toruniu, Olsztynie czy Łodzi – przekonuje.
Projekt popiera też kandydat na prezydenta, Piotr Zgorzelski, m.in. ze względu na to, że wpisuje się w jedno z haseł jego programu wyborczego: „Płock na szlaku atrakcji”. – Pomysł Tomka Kominka związany z utworzeniem Płockiego Centrum Nauki jest, moim zdaniem, bardzo ciekawy – mówi poseł. – W Płocku nie mamy zbyt dużo miejsc rozrywki dla rodzin z dziećmi. Nie mamy także infrastruktury turystycznej, która zachęcałaby do odwiedzania naszego miasta. Płockie Centrum Nauki mogłoby odegrać tu ważną rolę, bo byłoby atrakcją zarówno dla mieszkańców, jak i przyjezdnych – dodaje.
Piotr Zgorzelski również zauważa nierówne rozłożenie inwestycji w naszym mieście. – Niewątpliwie dzielnice Płocka położone po lewej stronie Wisły w zakresie większych inwestycji były i są od lat spychane na drugi plan. Budowa Centrum Nauki dałaby żywotny impuls do wielu pozytywnych zmian – stwierdził.
Trzeba przyznać, że jest to bardzo śmiały, ale i zapewne kosztowny projekt. Ze wszystkich stron słyszymy o oszczędnościach i kryzysie, czy w ogóle jest sens myśleć o tak zaawansowanym kompleksie?
– Gdy usłyszałem o tym pomyśle Tomka, dokonałem analizy, czy nasze miasto byłoby stać na taką inwestycję – przyznał były starosta płocki. – Okazało się, że tak, ponieważ nowa perspektywa finansowa Unii Europejskiej na lata 2014-2020, która kładzie główny nacisk na rozwój nauki i biznesu, umożliwiłaby pokrycie ogromnej części wydatków związanych z utworzeniem takiego Centrum ze środków unijnych. W związku z tym, jest to projekt z jednej strony niezwykle atrakcyjny dla miasta, a z drugiej możliwy do zrealizowania w niedługim czasie. Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że pewnie wkrótce ten pomysł zostanie wyśmiany na pewnym blogu, o którym słyszałem, a którego „autor” kpi ze wszystkich obywatelskich pomysłów, z wyjątkiem tych, które wymyśli on sam lub jego partyjni koledzy. Uważam jednak, że bez śmiałych, wizjonerskich planów, nie ma mowy o jakimkolwiek rozwoju – dodał Piotr Zgorzelski.
– Pozytywów tego projektu jest mnóstwo – wtrącił Tomasz Kominek. – Oprócz aspektu naukowego i promocyjnego, umieszczenie takiego obiektu na osiedlu Radziwie spowodowałoby rozwój całej infrastruktury tego miejsca, ożywienie gospodarcze i turystyczne. Wokół Płockiego Centrum Nauki mogą powstać bowiem kawiarnie i restauracje, biura dla firm, parkingi, sklepy z pamiątkami itp. – przekonuje.
– Oczywiście, wiem jak ogromny jest to projekt, zarówno pod kątem organizacyjnym, jak i finansowym. Ale mamy w Płocku ogromną firmę, opartą na nauce i naukę wspierającą – PKN Orlen. Mamy uczelnie wyższe, które dysponują kadrą naukową. Mamy świetną lokalizację – teren po dawnym przedszkolu, należący do gminy oraz po elektrowni, której budynki można odrestaurować, zachowując ich ciekawą architekturę, a który jest wystawiony na sprzedaż. Ten projekt jest realny i przyszłościowy. A nazwa osiedla, złożona ze słów „radzi” i „wie”, też zobowiązuje – podsumował radny osiedla Radziwie.
Co sądzicie o pomyśle na taką atrakcję turystyczną? Czekamy na Wasze komentarze: redakcja@petronews.pl.
Pomysł Pana Kominka jest częścią „Planu Zagospodarowania Pradoliny Wisły”, tylko pod inną nazwą, i to częścią bez nastawienia na dochód inwestycji. Jedna tablica multimedialna turystów z całego świata nie ściągnie do miasta…
Jednym z pomysłów „Planu Zagospodarowania Pradoliny Wisły”, jest utworzenie zaplecza warsztatowego dla ludzi młodych, tych z „trzepaka”, by aktywnie włączyli się w rozwój czystych technologi. Więcej tutaj:
https://www.facebook.com/Plan-zagospodarowania-Pradoliny-Wis%C5%82y-579695178830784/?hc_ref=ARRhXmRJwvro08xZ1mxH9lqQGJ__uDQn49rQsIj_3Ov4CcM_SA1GD1A-VfoxS2C4uHQ&fref=nf
Jestem za tym by teren Radziwia zagospodarować dobrze. By to zrobić potrzebna jest koordynacja, tak by nie zwalczać pomysłów dobrych pomysłami „kalkami”, z mocno naciągniętą wartością biznesową, która będzie studnią bez dna dla budżetu miasta…
Studio telewizyjne, zaplecze konferencyjne, hotele – to wszystko zostało ujęte w „Planie Zagospodarowania Pradoliny Wisły”, oraz wiele, wiele innych rzeczy „pompujących” kasę miasta w sposób naprawdę profesjonalny.
Przy okazji pozdrawiam Panią Agnieszkę Stachurską za jej wkład w „niech coś się dzieje pozytywnego w tym mieście”.
Jednocześnie przypominam o stronie http://alternatywy4.eu/, gdzie wszystko zostało ujęte z większej perspektywy.
Wojciech Falkowski.