REKLAMA

REKLAMA

Półmaraton Dwóch Mostów. Tym razem biegamy po obwodnicy

REKLAMA

Obwodnica, a właściwie łącznik o sugerowanej przez prezydenta Płocka nazwie „PO” (co niektórzy złośliwcy przekładają na „Pół Obwodnicy”) oraz tereny m.in. wzdłuż największej rafinerii ropy naftowej w Europie, będą areną najbliższych biegów spod szyldu „Półmaratonu Dwóch Mostów”.

Ze względu na długo oczekiwany remont mostu im. Legionów Piłsudskiego, Półmaraton Dwóch Mostów odbędzie się 15 września br. na terenie obwodnicy, w pobliżu terenów inwestycyjnych. Dotychczasowa formuła tego wydarzenia zakładała zaprezentowanie walorów miasta – w tegorocznym wydaniu wydaje się, że zostało to zachwiane.

Tym razem biegacze zwiedzą bowiem okolice Płockiego Parku Przemysłowo-Technologicznego, zagospodarowane przez np. firmę, dostarczającą specjalistyczne usługi inżynierskie w zakresie krytycznych maszyn przepływowych dla przemysłu czy firmę specjalizującej się w wykonywaniu kompletnych izolacji termicznych przemysłowych. Pobiegną też w pobliżu firmy, produkującej wielofunkcyjne dodatki do olejów napędowych, a poprawiające między innymi właściwości myjąco-dyspergujące…

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Pozostałe odcinki to bieg wzdłuż rafinerii, która – choć sponsoruje wiele imprez biegowych – to jednak biegania po zakładzie produkcyjnym nie zaleca, oraz po nowo oddanych drogach przy terenach inwestycyjnych.

Opracowanie nowej trasy biegu jest wymuszone sytuacją, jednak czytając komentarze internautów na stronie facebookowej Półmaratonu Dwóch Mostów mamy wątpliwości, czy udało się zadowolić wszystkich.

Osoby odpowiedzialne za promocję, na profilu FB zauważają: „Powiemy szczerze, że dzisiaj jechaliśmy około godz. 8 i wcale nie było czuć niedogodności zapachowych z komina. Pamiętajmy też, że często w innych miastach czy treningowo, także w naszym Płocku, biegamy w kłębach smogu, spalin samochodowych i zapachu palonego plastiku z domowych kominów”. W sumie zgadzamy się z tą opinią, jednak duża część komentarzy jest krytyczna.

Pani Wioletta proponuje:

„A może trzeba było odpuścić na rok – renoma biegu by nie ucierpiała”

– Jak dla mnie, urok Półmaratonu Dwóch Mostów prysł – twierdzi pan Krzysztof. Pan Michał dostrzega prawdopodobnie fakt, że bieg organizowany jest na miesiąc przed wyborami do Sejmu i Senatu.




„To wam wyzwanie wyszło. Z najładniejszego półmaratonu w Polsce zrobiliście najgorszy półmaraton, ale racja, pan prezydent nakazał pochwalić się nową obwodnicą”

Pan Tomasz nie zostawia wątpliwości: W pierwszej chwili pomyślałem, że to Prima Aprilis. (…) Chyba tylko lokalny patriotyzm jest w stanie uratować tegoroczny półmaraton – stwierdza.

Kolejny komentarz: – Chciałem pobiec w tym roku po raz pierwszy, ale przy takiej trasie odpuszczę sobie – pisze pan Roman. Wtóruje mu pani Monika: – Podzielam decyzję. Tym bardziej, że w tym czasie jest atrakcyjny półmaraton w Gnieźnie. Polecam – zauważa.

Są, oczywiście, również deklaracje o udziale w wydarzeniu, niektórzy biegacze traktują nową trasę jako wyzwanie, a inni twierdzą, że będzie wręcz łatwiejsza od dotychczasowej, ze względu na dość jednolity teren.

A jakie jest wasze zdanie?

Czy uważacie, że należało wstrzymać się na rok z organizacją biegu? A może według Was realizacja Półmaratonu Dwóch Mostów w tym wydaniu to świetny pomysł? Czy macie jeszcze inną propozycję, jak np. porozumienie z ościennymi gminami w celu wytyczenia nowej trasy lub znalezienie odpowiedniej w płockiej lokalizacji?

Po rozmowie z kilkoma aktywnymi biegaczami, zaproponujemy na przyszłość nieco inną trasę półmaratonu. Po realizacji obiecanej wiele lat temu rewitalizacji Jaru Brzeźnicy, możemy mieć wreszcie wymarzony płocki „Central Park”, w dodatku z już dawno opracowaną koncepcją. Odcinek od Jędrzejewa czy Kostrogaju, poprzez ul. Parową, aż do Sobótki i dalej wzdłuż nabrzeża, da nam około 10 kilometrów. To wymarzona trasa – wśród drzew, zieleni, śpiewających ptaków, a biorąc pod uwagę plany – również ze ścieżkami biegowymi. Mamy nadzieję, że z tych atrakcyjnych zamierzeń nie pozostaną jedynie wizualizacje i nasze artykuły…

Co z rewitalizacją Jaru Brzeźnicy?

REKLAMA

Komentarze 2

  1. Anka22 says:

    Skoro zrobiono w końcu nabrzeże to może warto było je pokazać. Nic nie rozumiem, po co biegać przy Orlenie?

  2. Krzysiek says:

    Nie wiem czy to najszczęśliwszy pomysł i pierwsza opinia przekonuje mnie chyba najmocniej. Można było odpuścić rok

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU