– Jestem w Płocku trzeci raz, dwa razy wystąpiłem w amfiteatrze, ale dopiero dzisiaj, na tej scenie, czuję się jak w domu – mówił ze sceny Piotr Polk, śpiewający aktor, który wraz z Płocką Orkiestrą Symfoniczną dał w czwartek niezwykły koncert.
Czwartkowy wieczór, 5 czerwca, w Państwowej Szkole Muzycznej był czarowny, romantyczny i pełen ciepłych wzruszeń. A to za sprawą Piotra Polka, który przyjechał do Płocka, aby zaprezentować płocczanom utwory z jego najnowszej płyty „Mój film”. Artysta jest doskonałym aktorem tak teatralnym, jak i filmowym, znanym z wielu seriali, z czego sam żartował ze sceny. – Bo dziś wyjeżdżam do Wrocławia, aby grać na deskach teatru, pojutrze będę w Krakowie, gdzie też zagram w spektaklu, a we wtorek jadę operować – mówił, nawiązując do serialu, w który gra jedną z głównych ról – lekarza chirurga. Jak się okazuje, i co mogli stwierdzić widzowie na wczorajszym koncercie, Piotr Polk jest również rewelacyjnym piosenkarzem. Na dodatek świetnie się przy tym bawi, a jednocześnie rozbawia publiczność. Każdy utwór, który zaprezentował piosenkarz, poprzedził historyjką z życia lub jakimś inteligentnym dowcipem.
„Mój film” to druga płyta Piotra Polka. Zdobyła już status złotej, co mówi samo za siebie o klasie muzyki, jaka się na niej znajduje. Album zawiera utwory, które można by zaliczyć do gatunku bardzo osobistych. Bo jak się okazuje, dojrzały mężczyzna ma swoje słabości, momenty zadumy i postrzega świat poprzez pryzmat wrażliwości. A jednocześnie cieszy się każdym dniem i bez wątpienia kocha ludzi, czego dowodem był dwa razy wykonany utwór „Absolutnie” z dobrze znanego Polakom serialu „Droga”. Muzyka, której mogliśmy posłuchać, przenosiła słuchaczy w świat klimatycznego jazzu i swingu z nutą melodii z lat 60. ubiegłego wieku. Niezwykły głos aktora nadał wieczorowi kameralnego klimatu. Połączenie głosu Polka z brzemieniem orkiestry symfonicznej znacznie wzmocniło odbiór prezentowanych piosenek.
Teksty do utworów napisali: Jan Wołek, Wojciech Kejne i Marek Dutkiewicz, zaś muzykę skomponowali: Seweryn Krajewski, Krzesimir Dębski, Włodzimierz Korcz i Jarosław Kukulski. Podczas koncertu można było wysłuchać wielu nastrojowych melodii: „Kosmiczny piątek”, „Jesień złota”, „Twój Eden”, „Nasze sprawy”, „Ósma doba tygodnia”, „Czekoladki”, „Walizka”, „Nie pamiętaj mnie” czy „Jest świetnie”. Płyta idealna na wieczór przy kominku w domowym zaciszu. Z reakcji płockiej publiczności można było wywnioskować, że występ bardzo się podobał, a po płyty po koncercie ustawiła się długa kolejka. Co wytrwalsi fani mogli liczyć na autograf i ciepły uścisk dłoni artysty.
– Lekarz, policjant czy inne moje role to praca. A śpiewem się bawię, to moje hobby, przy tym odpoczywam
– powiedział nam po koncercie Piotr Polk.
Na scenie, oprócz Piotra Polka, mogliśmy podziwiać muzyków mu towarzyszących: Daniela Popiałkiewicza, grającego na gitarze, Macieja Matysiaka przy kontrabasie, Tomasza Waldowskiego na perkusji, Marcina Cichockiego (piano) oraz Sebastiana Stannego na saksofonie. Oczywiście towarzyszyła również Płocka Orkiestra Symfoniczna pod batutą przyjaciela artysty, Tomasza Filipczaka.