Policjanci w całej Polsce idą masowo na zwolnienia lekarskie. Protest, który na portalu społecznościowym nazwano #psiagrypa, dotarł również do Płocka.
#psiagrypa w Płocku?
– Witam, podobno policja w Płocku strajkuje i większość jest na L4 – napisał do nas czytelnik. – Dostałem informację od znajomego, że nie tylko patrolówka i ruch drogowy, ale i policjanci zza biurka są na zwolnieniach. Kto w takim razie patroluje ulice? – niepokoił się płocczanin.
Jak tłumaczył, z jego informacji wynika, że na dodatkowych służbach płatnych są policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego i dzielnicowi.
Z innego źródła dowiedzieliśmy się, że policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego pobrali masowo zwolnienia lekarskie, a w ramach dodatkowych godzin (finansowanych ze środków Urzędu Miasta Płocka) zastępują ich funkcjonariusze z innych wydziałów, m.in. kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego.
Od czytelników otrzymaliśmy też link do profilu „Mundurowi Dziękują Rządowi”, według którego w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku na L-4 są: „WPI 100%, WRD 80%, WK 50%, dzielnicowi 50%”.
Większą ilość zwolnień lekarskich zauważono w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku.
– Trudno w tym momencie mówić o powodach tych zwolnień, dla nas zwolnienia chorobowe wynikają z choroby policjantów, którzy na nich przebywają – wyjaśnił Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy płockiej policji.
Jak dodał, nie ma powodów do obaw, ponieważ ciągłość służby jest zachowana i ta absencja nie ma znaczącego wpływu na stan bezpieczeństwa w Płocku i na terenie powiatu płockiego.
Nieoficjalny protest policjantów
Skąd te informacje? Otóż w całej Polsce trwa protest policjantów, który rozpoczął się 31 października w województwie łódzkim. Na zwolnienie lekarskie poszło tam wówczas ponad 500 policjantów, tj. blisko 10 proc. funkcjonariuszy. Za ich przykładem poszli policjanci m.in. w okolicach Grójca, w Zabrzu (tam na zwolnieniu jest 70 funkcjonariuszy) czy na warszawskim Mokotowie.
Obecnie protest rozszerza się. W samym województwie łódzkim liczba funkcjonariuszy na L4 wzrosła do 1500. W Bydgoszczy już ponad połowa policjantów wydziału prewencyjnego poszła na zwolnienia. Aby uzupełnić braki, ich miejsce zajęli policjanci pełniący na co dzień służbę za biurkiem, m.in. wydziału kadr, komunikacji społecznej czy postępowań administracyjnych. W Sosnowcu na L4 jest 68 policjantów. Większą, niż zwykle liczbę zwolnień lekarskich odnotowano też w Gdańsku.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że protest policjantów ma potrwać co najmniej do 11 listopada, a to właśnie wówczas do ochrony imprez masowych (w tym marszów niepodległości) potrzebne będą większe, niż zwykle siły policyjne.
Przygotowano porozumienie
Tymczasem Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu informuje, że zarówno minister Joachim Brudziński, jak i wiceminister Jarosław Zieliński podkreślają gotowość Ministerstwa do podpisania porozumienia ze związkami zawodowymi. MSWiA podtrzymuje wszystkie wcześniejsze propozycje, wśród których są m.in. dodatkowe podwyżki i płatne w 100 proc. nadgodziny.
W komunikacie opublikowanym na stronie komendy czytamy, że od 1 stycznia 2019 r. w ramach podwyżek z Programu Modernizacji Służb Mundurowych policjanci, strażacy, strażnicy graniczni i funkcjonariusze SOP otrzymają średnio o 309 zł podwyżki na etat, a pracownicy cywilni o 300 zł. MSWiA proponuje kolejne podwyższenie uposażeń funkcjonariuszy od 1 lipca 2019 r. – przeciętnie o 253 zł na etat. W ramach wcześniej podpisanych porozumień, pracownicy cywilni również otrzymają dodatkową podwyżkę w kwocie 250 zł od 1 lipca 2019 r.
MSWiA proponuje też rezygnację z wymogu ukończenia 55 lat przy przechodzeniu na emeryturę, co oznacza, że jedynym wymogiem pozostanie co najmniej 25 lat służby.
Zmiany mają być także w rozliczaniu tzw. nadgodzin. Od 1 lipca 2019 r. wprowadzona byłaby odpłatność w wysokości 100 proc. stawki godzinowej dla wszystkich policjantów, strażaków, strażników granicznych i funkcjonariuszy SOP. Wymiar czasu służby funkcjonariuszy wynosi 40 godzin tygodniowo w przyjętym okresie rozliczeniowym. Należność za ponadwymiarowy czas służby tzw. nadgodziny wypłacane są obecnie tylko strażakom w wysokości 60 proc. stawki za jedną nadgodzinę. W Policji, Straży Granicznej i Służbie Ochrony Państwa możliwy jest jedynie odbiór wolnego za wypracowane nadgodziny.
Punktem zapalnym jest również wynagrodzenie za L4. Od ponad 4 lat funkcjonariusze otrzymują 80 proc. uposażenia, natomiast związkowcy chcą, aby w ciągu roku 30 dni zwolnienia lekarskiego było płatne w 100 proc. MSWiA proponuje, aby 100 proc. uposażenie za czas choroby otrzymywali funkcjonariusze z tzw. pierwszej linii, którzy na co dzień pełniąc służbę ryzykują swoim zdrowiem i życiem.
MSWiA przypomina też, że już od 1 stycznia 2016 r. funkcjonariusze otrzymali wzrost uposażenia o 202 zł, a pracownicy cywilni o 154 zł. Natomiast od 1 stycznia 2017 r. uposażenie funkcjonariuszy wzrosło średnio o 253 zł, a pensje pracowników cywilnych przeciętnie o 250 zł.
Od 1 maja tego roku kolejne podwyżki otrzymało dodatkowo ponad 110 tys. policjantów, strażaków, strażników granicznych oraz funkcjonariuszy SOP. Wzrost uposażenia obejmował najmniej zarabiających funkcjonariuszy. Na ten cel przeznaczono 150 mln zł.
brawo brawo brawo
Inspektorzy ZUS gdzie jesteście? A prokuratura ? Masowa korupcja? Paluszek i główka Policyjna wymówka…… Panie Doktorze zastrzyk w tyłek i do pracy a nie L4 .a pracownik w zakładach produkcjnych .magazynach i t.p. może paść -pracować trzeba nie odbębni zmiany na komara .Inny obywatel to by obrazu złamał prawo ,oszukał skarać go……..
No właśnie, co to się nagle wszyscy pochorowali? Czy wyciągają od ubezpieczyciela pieniążki?
Inspektorzy ZUS są uprawnieni do weryfikacji takich zwolnień.
Odezwał się ten co się nie dostał i żal mu …… ściska
Czyli co za łapowki te masowe L4?
A w straży miejskiej myślicie że jest inaczej ??? Tam dopiero sypią się zwolnienia lekarskie , że patrol jeden na noc jest . Tragedia
Bardzo dobrze robią. Niech walczą o swoje bo powinni godnie zarabiać. A nie jak teraz grosze.
Żeby to chociaż była walka o swoje , a to czyste lenistwo . W patrolach pieszych nie jednej pannie nie chce się chodzić , w okresie zimowym , po godzinie chodzenia się krzywią jakby maraton przeszły . Jadą na interwencję z wielkiej laski , i trzeba czekać dwie godziny aż patrol raczy dojechać bo przecież jeden na całe miasto . Zwolnienia od psychiatrów się sypią że hoho , dziwne że prezydent nic z tym nie robi , przecież to powinno podlegać kontroli
Ciekawe co tacy chorowici robią w policji, choroba na zawołanie, ciekawe te z kto wystawia im re zwolnienia
Proponuje, żeby ZUS skontrolował zwolnienia tych osób, tak skrupulatnie jak zwolnienia np. Kobiet w ciąży :)
wcale się im nie dziwię
Masakra. Powinni wszystkich protestujących zwolnić. Przecież nikt nie karze im być policjantem. Mogą iść do innej pracy jak im tam tak źle. Właśnie tacy ludzie rozwalają ten kraj.
Poczuj się teraz właśnie tak jak by tych policjantów nie było… właśnie się zwolnili bo chcą godnie zarabiać i przechodzą do lepiej opłacanych zawodów…nie dzwoń po patrol jak będą ci gębę obijać lub wynosić pół mieszkania… policjantów nie ma bo kazałeś im się zwolnić
To górników i stoczniowców też zwolnij.
Hehe ciekawe kto by wtedy pełnił służbę i pilnował porządku na ulicach, odpowiesz???
Puknij się w ten pusty zakuty łeb
przyjdź i popracuj chociaż miesiąc i wtedy oceniaj ,bo nie masz zielonego pojęcia o warunkach pracy w policji
A ty powinieneś nauczyc sie sam dbac o swoje bezpieczenstwo i zapomniec nr alarmowy.