– Chyba coś się stało – alarmuje nasz czytelnik. – Przy ul. Dojazd jest straż pożarna i policja – precyzuje w korespondencji do nas. Policja potwierdza: faktycznie miało miejsce zdarzenie.
Do interwencji doszło około godziny 13 w Płocku. Policja i straż pożarna zostały wezwane na ul. Dojazd na prośbę pracowników płockiego MOPS-u. Na miejscu zjawił się radiowóz oraz wóz strażacki. Na szczęście nic poważnego się nie stało.
– Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej chciał sprawdzić stan zdrowia swojego podopiecznego – relacjonuje sierż. sztab. Marta Lewandowska, oficer prasowy płockiej policji. – Pomimo prób, pracownikom MOPS-u nie udało się dostać do mieszkania, dlatego wezwano służby na pomoc – uzupełnia po chwili.
Jak się okazuje, podopieczny miał się dobrze i przebywał w swoim mieszkaniu.