Jedna z naszych czytelniczek zgłosiła się do nas z informacją, dotyczącą podejrzanych mężczyzn, którzy na os. Skarpa podają się za kontrolerów firmy energetycznej. – Mieszka wokół mnie dużo osób starszych i obawiam się, czy nie zostaną oszukani – pisze w liście do redakcji.
Czterej młodzi mężczyźni zostali zauważeni wczoraj na osiedlu Skarpa. Mieli około 20 kilku lat i posiadali przy sobie teczki (można podejrzewać, że z jakimiś dokumentami). Pukali do drzwi twierdząc, że są kontrolerami z firmy Energa i chcą sprawdzić liczniki. Na szczęście tym razem, ze względu na ubiegłoroczne nagłośnienie podobnych spraw, czujność mieszkańców była wzmożona.
– Nie mam takiej informacji, aby ktoś z naszej firmy został wysłany na osiedle Skarpa – powiedziała nam Aldona Niedzielak, rzecznik prasowy Oddział Energi w Płocku. – Nie przeprowadzaliśmy też żadnej akcji, związanej z kontrolą liczników. Jeśli jednak mieszkańcy zauważą podejrzane osoby, to proszeni są o niezwłoczny kontakt z policją. Należy przy tym pamiętać, że każdy pracownik naszej firmy posiada przy sobie odpowiedni identyfikator, dzięki któremu można ustalić, czy jest to osoba wiarygodna – podkreśla rzecznik.
Wczorajsza ostrożność mieszkańców osiedla jest godna pochwały. Jak podaje nasza czytelniczka, mężczyźni dzwonili domofonem do jej sąsiadki, mieszkającej na czwartym piętrze. Niestety, kobiety nie było w domu, za to na miejscu była jej mama, opiekująca się wnukami. Mężczyźni twierdzili, że są przedstawicielami firmy Energa i chcą dokonać kontroli liczników. Starsza pani otworzyła drzwi wejściowe domofonem, ale od razu skontaktowała się z córką, a ta kazała jej nie otwierać drzwi, ponieważ nie było żadnej oficjalnej informacji w sprawie jakichkolwiek wizyt kontrolerów firmy Energa. Starsza pani nie wpuściła więc mężczyzn do mieszkania, niczego również nie podpisała. – Kiedy prosiła o zostawienie jakichś materiałów informacyjnych dla córki, „kontroler” powiedział: „To już nie” i poszedł – relacjonuje nasza czytelniczka.
Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym Komendy Miejskiej Policji w Płocku, aby dowiedzieć się, jak powinniśmy zareagować w takiej sytuacji.
– Podstawową kwestią jest to, że każda taka kontrola musi być wcześniej omówiona z administracją danego budynku bądź też spółdzielnią mieszkaniową. Nikt nie może tak po prostu wejść i dokonać sprawdzenia liczników. Pamiętajmy, że każdy pracownik firmy energetycznej powinien posiadać przy sobie identyfikator z imieniem i nazwiskiem oraz numerem kontaktowym do samej firmy. Jako mieszkańcy powinniśmy poprosić o jego okazanie. Ostrożność jest jak najbardziej wskazana, a wszelkiego rodzaju wątpliwości powinno się od razu wyjaśniać – powiedział Krzysztof Piasek.
Rok temu na tym samym osiedlu miała miejsce podobna sytuacja. Niestety, jej finał nie był optymistyczny. Starsza pani będąc pewna, że podpisuje umowę z Energą, związała się kontraktem z firmą zewnętrzną. Miało być obniżenie kosztów, a wyszła… walka o rozwiązanie umowy.
– Należy pamiętać, że osoby podające się za przedstawicieli poszczególnych firm zewnętrznych, często wykorzystują nieuwagę ludzi, których okradają. Najczęściej działają w parze – jedna osoba zajmuje się „problemem”, a druga rozmawia z właścicielem mieszkania, odwracając w ten sposób jego uwagę. Jak łatwo się domyślić, w tym czasie „kontrolerzy” okradają posesję – podkreśla rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek.
Na szczęście świadomość mieszkańców jest coraz większa i pozwala na ograniczenie takich działań.
– Wczorajsze zajście na osiedlu Skarpa w Płocku mogło mieć związek właśnie z akwizytorami firm zewnętrznych, oferujących swoje usługi. Ta informacja nie jest potwierdzona, ale wcześniej podobne sytuacje miały już miejsce, dlatego możliwe, że tym razem było podobnie – dodaje Aldona Niedzielak.
Nasza czytelniczka miała takie same odczucia: – Były już przypadki, że podawali się za pracowników Energi, zmieniali niby stawki na mniejsze, a w rzeczywistości byli przedstawicielami zupełnie innej firmy – czytamy w dalszej części listu.
Pamiętajmy więc, aby w takich przypadkach zachować szczególną ostrożność i mieć na uwadze swoje bezpieczeństwo. Jeśli tylko coś wzbudzi nasze podejrzenia, nie bójmy się sprawdzić informacji u źródła. Kiedy trzeba skontaktujmy się z policją. Dzięki takim przezornym działaniom ochronimy nie tylko siebie, ale również innych.