REKLAMA

REKLAMA

Płocka premiera filmu „Życie solidarnością pisane”

REKLAMA

Film o jedynej kobiecie wybranej do Komisji Krajowej NSZZ Solidarność miał premierę w NovymKinie Przedwiośnie. Przyciągnął tłumy. 

Przeczytajrównież

Fot. Tomasz Miecznik

W piątek, 8 grudnia, w NovymKinie Przedwiośnie odbyła się premiera obrazu Ewy Górskiej, przedstawiającego życie prywatne i zawodowe Grażyny Przybylskiej-Wendt. Działaczka Solidarności, jedyna kobieta wybrana na pierwszym krajowym zjeździe delegatów NSZZ do Komisji Krajowej, a później do jej prezydium, ale również lekarka i twórczyni – to jej losy przyciągnęły tłumnie płocczan do kina.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Warto zauważyć, że niejednokrotnie były to osoby, które miały przyjemność spotkać bohaterkę filmu osobiście na różnych etapach życia. Dokument został zrealizowany przez Video Studio Gdańsk razem z Europejskim Centrum Solidarności.

Fot. Tomasz Miecznik

Reżyserka Ewa Górska stwierdziła, że nie było problemów z materiałami, na podstawie których mogła budować historię przedstawioną w filmie. Szczególnie przydatne okazało się tu archiwom Grażyny Przybylskiej-Wendt.

– Miałam więc z czego zrobić film, a nawet czasem pojawiał się problem z wyborem, dlatego niektóre wątki są tylko zasygnalizowane, a inne w ogóle nie zmieściły się w filmie – skomentowała reżyserka.

Prowadząca spotkanie Agnieszka Małecka, redaktorka Gościa Niedzielnego przypomniała zaś, że to Grażyna Przybylska-Wendt pierwszy raz w swoim wierszu użyła słowa „solidarność”. Sama bohaterka spotkania przyznaje, że kiedy dzieją się rzeczy ważne czuje nieodpartą potrzebę przelewania swoich przeżyć na papier, co miało miejsce również przy powstawaniu wspomnianego wiersza. Taką sytuacją był grudzień 1970 roku, gdy niczego nieświadoma pojechała do Wisły na Sylwestra. Wieść o wydarzeniach dotarła do niej dopiero po powrocie do Łodzi, gdzie dręczona wyrzutami sumienia szukała odkupienia w pisaniu.




Fot. Tomasz Miecznik

Grażyna Przybylska-Wendt była w sześciu ośrodkach internowania, o czym powstała sztuka teatralna „Trzynasty dwunasty”. W NovymKinie Przedwiośnie podczas premiery pojawiło się wiele kobiet internowanych razem z bohaterką filmu, a także aktorzy grający we wspomnianym przedstawieniu wystawianym w płockim teatrze im. Józefa Szaniawskiego.

Panie wspominały, jak podczas internowania musiały szukać sposobów na zdobycie środków higienicznych, w czym pomogli im księża, działały też na złość pilnującym je „klawiszom”. Dzięki Grażynie Przybylskiej-Wendt powstał również raport o stanie zdrowia internowanych.

– Kiedy zabrali mnie do więzienia, zostawiłam niedokończone protokóły lekarskie – komentuje bohaterka. – Któregoś razu w Gołdapi porucznik, który mnie aresztował, przyszedł i oznajmił, że muszę dokończyć te protokóły. Byłam jedyną internowaną, która mogła mieć maszynę do pisania. Wykorzystywałam to i pisałam również obdukcje innym dziewczynom – wspomina.

Film „Życie solidarnością pisane” można rozważać dosłownie jako historię ludzi tworzących Solidarność, ale również jako świadectwo nieugiętej postawy życiowej człowieka nie poddającego się okolicznościom, sytuacji politycznej czy społecznej.

Grażyna Przybylska-Wendt podczas premiery oznajmiła, że już pracuje nad książką o płockiej Solidarności. Dzieło ma powstać we współpracy z Jackiem Pawłowiczem, który jest dyrektorem Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Film „Życie solidarnością pisane” ma być emitowany w TVP.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU