W sobotę po południu odbędzie się półfinał mistrzostw świata w piłce ręcznej do 19 lat w Gruzji. Zobaczymy w nim płockich sędziów – Bartosza Leszczyńskiego i Marcina Piechotę.
19 sierpnia o godz 15.30 czasu polskiego warto zasiąść przed komputerem, gdzie będzie można obejrzeć na żywo półfinał mistrzostw świata do lat 19 mężczyzn, pomiędzy drużynami Chorwacji i Hiszpanii.
Sędziować w nim będą Bartosz Leszczyński i Marcin Piechota, których mogliśmy obejrzeć już w meczu Słowenii z Tunezją 8 sierpnia (26:29), Egiptu ze Szwecją 10 sierpnia (26:24), Hiszpanii z Serbią 11 sierpnia (29:29), Egiptu z Bahrajnem 13 sierpnia (37:25), 1/8 finału Słowenii z Chorwacją 16 sierpnia (25:29) czy w 1/4 finału Danii z Rosją 17 sierpnia (37:28).
Live stream do meczu półfinałowego: Chorwacja – Hiszpania
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mamy za sobą tak udany sezon w Polsce, Europie i na świecie – przyznaje Marcin Piechota. – Ten sezon sprawił nam wiele radości, a już zbliża się kolejny. Jest to wielkie wyróżnienie dla Polskiej Piłki Ręcznej, a także dla naszego miasta Płocka – mówi Bartosz Leszczyński.
Jak przypomina Marcin Piechota, nasza reprezentacja awansowała na te mistrzostwa z „dziką kartą”. – Wiemy, jak trudno zorganizować się w tak krótkim czasie na tak trudną imprezę! – mówi płocki sędzia. Bartosz Leszczyński dodaje natomiast, że Polacy zaprezentowali się bardzo przyzwoicie, przegrywając swoje najważniejsze mecze niewielką różnicą bramek, czy to z Hiszpanią, czy Chorwacją, które grają w najlepszej czwórce turnieju.
– Razem się wspieraliśmy i dopingowaliśmy sobie nawzajem – śmieje się Marcin. – Tym razem to my mamy ten zaszczyt i reprezentujemy Polskę w półfinale Mistrzostw Świata. Cieszymy się bardzo i pozdrawiamy wszystkich, którzy trzymali za nas kciuki – dodaje Bartosz.
Przypomnijmy, że polskiej drużyny pod wodzą Dariusza Tomaszewskiego miało w ogóle nie być na mistrzostwach, bo podczas zeszłorocznego Euro w Chorwacji, które było jednocześnie kwalifikacjami do obecnych mistrzostw, Polacy zajęli dopiero 13. miejsce. Ostatecznie na mistrzostwa w Gruzji pojawili się dzięki wycofaniu się z udziału drużyny Wenezueli. Polacy byli pierwsi na liście rezerwowej z Europy. Co istotne, informację o tym polska drużyna otrzymała dopiero na tydzień przed startem mistrzostw, więc ich ostateczne, 15. miejsce, jest sporym sukcesem.