– Płock to nie tylko piękne miasto, to także miejsce, w którym produkowane są ciekawe produkty. Trzeba je wypromować, stąd moja inicjatywa – mówił podczas audycji „Gość Dnia” w KRDP Piotr Szpakowicz, płocki radny.
W trakcie audycji poruszono co najmniej kilka ciekawych tematów. Jednym z nich był program „Wykonano w Płocku”. Cóż to takiego? To sposób promowania lokalnych przedsiębiorców i przedsiębiorstw oraz produkowanych w Płocku przedmiotów, wyrobów i przedsięwzięć.
– „Wykonano w Płocku” to tytuł, który ma promować wyjątkowe, lokalne marki – wyjaśniał w trakcie audycji radny. – Ma to być taki znak jakości, który będzie rozpoznawalny. Pomysł nie jest nowy, dwóch płocczan wcześniej go zgłaszało. Ja również, bo wiem, że aby projekt się udał, potrzebny jest duży partner – taki jak Urząd Miasta Płocka – dopowiedział.
Bliźniaczy projekt realizowany jest w co najmniej kilku innych miastach w Polsce – m.in. w Szczecinie, Koszalinie czy w Poznaniu. – Także i w Płocku przedsiębiorcy mogliby posługiwać się swoją marką – opowiadał pomysłodawca. – Przedsiębiorców mamy sporo, wielu z nich świadczy fajne usługi, które warto promować. I nie zawsze muszą to być przedmioty. Może to być regionalne piwo, ale także wydarzenia kulturalne. „Wykonanym w Płocku” może być Muzeum Mazowieckie czy Płocka Orkiestra Symfoniczna – stwierdził Piotr Szpakowicz na antenie radia.
Organem, która wręczałby takie wyróżnienie, miałaby być specjalna komisja.
– Trzeba będzie spełniać konkretne wymagania – mówił Szpakowicz podczas „Gościa Dnia”. – Takie szczegóły są do dopracowania w przyszłości. Myślę bowiem, że projekt zostanie zrealizowany, bo jest on niezwykle ciekawy i cenny – tłumaczył radny.
Zatem kiedy pojawi się szansa na realizację? Jak przekonuje Szpakowicz, to projekt długoterminowy, na który potrzeba czasu. – Nie można go zrealizować w miesiąc lub dwa. Potrzeba sztabu ludzi, by opracować ramy projektu i wszystkie szczegóły. Wydaje mi się, że idealnym czasem byłaby druga kadencja, czyli kolejne cztery lata – uzasadniał na antenie KRDP.
Kolejnym tematem były tzw. bony żłobkowe. To pomysł, który skierowany jest do rodziców. Ma to być rekompensata wypłacana przez magistrat rodzicom, których pociecha nie znalazła miejsca w żłobkach miejskich.
– W Płocku brakuje miejsc w żłobkach publicznych. Z moich szacunków wynika, że brakuje około 200 miejsc – opowiadał podczas „Gościa Dnia” Piotr Szpakowicz. – Proponuję wypłacanie tzw. bonów żłobkowych. To dofinansowanie dla rodziców, którzy przez brak miejsc zmuszeni są płacić za prywatne placówki – wyjaśnił.
Takie dofinansowanie choć w części mogłoby pokryć koszt przebywania dziecka w żłobku prywatnym. – To świadczenie przyznawane byłoby rodzinom z dzieckiem, które ukończyło pierwszy rok życia – precyzował radny klubu Prawa i Sprawiedliwości. – Dzięki programowi, mamy nie musiałyby rezygnować z pracy. To one przecież najczęściej decydują się na pozostanie z dzieckiem w domu w sytuacji, w której nie mogą oddać pociechy do żłóbka – stwierdził.
Pomysł został już złożony do magistratu w postaci interpelacji radnego. – Ratusz mi odpowiedział i nie usłyszałem „nie” – stwierdził Szpakowicz. – Co ciekawe, wprowadzenie bonów żłobkowych to jeden z punktów wyborczych prezydenta Andrzeja Nowakowskiego – dodał z przekąsem.
Weź pan się za normalną robotę. To przykład na to jak fajnie dostać się do koryta i żyć na koszt państwa. Liczbę radnych należy ograniczyć w 90 procentach.
Ciebie PiSdzielcu PiS wypromował do KORYTA