Straż pożarna pomaga zazwyczaj ludziom, ale w razie konieczności nie odmawia też ratunku zwierzętom. Tym razem pomocy potrzebował pies zaplątany w drut kolczasty.
10 marca dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Płocku odebrał nietypowe zgłoszenie. Dotyczyło ono psa, który w miejscowości Piotrkówek, w gminie Słubice, zaplątał się w drut kolczasty. Na miejsce udali się strażacy z zastępem GBA, który wyposażony jest w sprzęt ratownictwa technicznego.
Zwierzę zostało dostrzeżone przez mieszkańca sąsiedniej posesji, który to powiadomił służby. Na miejscu okazało się, że na niezagospodarowanej działce, wrośnięty w roślinność drut kolczasty zranił jedną z łap psa.
– Kiedy dotarliśmy na miejsce, zwierzę wyglądało na nieco wycieńczone, ale było na tyle łaskawe, że ratownicy mogli przystąpić do działania – relacjonują strażacy OSP Słubice.
Okazało się, że pies jest przybłędą. Drut wbił się w jedną z łap czworonoga. Strażnicy od razu przystąpili do poskramiania zwierzaka, by wyciągnąć fragment drutu i pomóc cierpiącemu psu. Ostatecznie udało się usunąć z łapy część drutu.
– Pies nie krwawił, a jego zachowanie uległo zmianie. Z radości zwierzak zaczął biegać i cieszyć się – wyjaśniają strażacy.
Tym samym działania zostały zakończone, a strażacy mogli spokojnie powrócić do strażnicy.
js
jak to ? drut sie wrósł w w jakies ziele ??