REKLAMA

REKLAMA

Partia Razem: Nie widzimy możliwości współpracy z SLD

REKLAMA

Do wyborów samorządowych zostało już tylko nieco ponad pięć miesięcy, nic więc dziwnego, że poszczególne ugrupowania szykują się do walki o miejsca w samorządzie. Podczas środowego spotkania z Moniką Jaruzelską, jeden z przedstawicieli Partii Razem oznajmił, że będzie startował z list SLD. Wywołało to zdecydowaną reakcję jego ugrupowania.

Przeczytajrównież

16 maja odbyło się spotkanie z Moniką Jaruzelską, córką generała Wojciecha Jaruzelskiego. W trakcie poinformowano m.in., że Krzysztof Blinkiewicz, właściciel księgarnio-kawiarni „Czerwony Atrament”, który jest członkiem Partii Razem, będzie startował z list płockiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Dzień później, 17 maja, otrzymaliśmy oświadczenie Partii Razem ws. wyborów do Rady Miasta Płocka, podpisane przez Jerzego Piórowicza, koordynatora płockiego koła Partii Razem oraz Mateusza Dobrowolskiego, koordynatora wojewódzkiego Partii Razem.

Jak wyjaśniają, Partia Razem ceni współpracę z innymi ugrupowaniami i wsparła wiele projektów, m.in. kampanię Ratujmy Kobiety czy projekt referendum szkolnego. Jednak w ugrupowaniu tym decyzje podejmują odpowiednie organy, w tym zebrania kół czy okręgów, a niektóre decyzje wymagają zatwierdzenia przez Radę Krajową.

– Ogłoszona 16 maja przez Krzysztofa Blinkiewicza decyzja o starcie w wyborach do Rady Miasta Płocka z listy KW “SLD Lewica Razem” nie została podjęta przez koło płockie ani przez okręg warszawski. Nie uzyskała też wymaganej zgody Rady Krajowej. Jest niezgodna ze statutem partii, który wyklucza start członków z list konkurencyjnych komitetów. Oczekujemy od Krzysztofa Blinkiewicza zawieszenia członkostwa w Razem do czasu pełnego wyjaśnienia tej sprawy – zaznaczają przedstawiciele Partii Razem.




W swoim oświadczeniu przekazują również informację, która przekreśla rozmowy o wspólnych listach, które toczą się od kilku miesięcy pomiędzy SLD, Partią Razem i Nowoczesną. Jak podkreślają, dopiero po ustaleniu wspólnego minimum programowego można rozmawiać o personaliach. Działanie w odwrotnej kolejności, bez udziału osób posiadających odpowiedni mandat, nie jest działaniem partnerskim.

– W związku z zaistniałą sytuacją, nie widzimy możliwości rozmów z Sojuszem Lewicy Demokratycznej w sprawie wspólnego startu w Płocku – podsumowuje płockie koło Partii Razem.

Czy oznacza to rozłam i brak możliwości porozumienia przed wyborami pomiędzy SLD a Partią Razem? Zaznaczmy, że prowadzone są również rozmowy w sprawie poparcia przez te partie kandydatury Andrzeja Nowakowskiego na prezydenta Płocka. O wspólnych listach z Platformą Obywatelską, którą reprezentuje aktualny prezydent, w tym przypadku nie ma mowy. Jak zaznacza Litosława Koper, przewodnicząca SLD w Płocku, Sojusz na pewno wystawi własne listy.

Partia Razem chce skrócić czas pracy. Jak i kto za to zapłaci?

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU