W sobotę wieczorem otrzymaliśmy informację od czytelników o wypadku z udziałem paralotni. Mężczyzna, lecący nad ulicą Krakówka w Płocku uderzył w słup energetyczny – paralotnia stanęła w ogniu.
28 marca około godz. 18.30 otrzymaliśmy informację, że na ulicy Krakówka paralotniarz uderzył w słup wysokiego napięcia.
– Paralotnia wisi i pali się na słupie – przekazał nam czytelnik. – Na miejscu jest już straż pożarna i policja – wyjaśnił.
O szczegóły tej sprawy zapytaliśmy rzecznika Państwowej Straży Pożarnej w Płocku.
– Paralotniarz zawisł na drutach słupa energetycznego – powiedział nam Edward Mysera. – Około 40-letni mężczyzna jest już w tej chwili na ziemi, nie odniósł poważnych obrażeń – przekazał.
Jak przekazała nam mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji, 43-letni paralotniarz w trakcie manewru podchodzenia do lądowania zawisł na linii energetycznej. Mężczyźnie nic się nie stało.
Fachowcy do elektryki się znaleźli na lekcjach trzeba było uważać!!stoisz na jednej z linii obojętnie niskiego czy wysokiego napięcia i nic się nie stanie ale gdy się dotkniesz gruntu tzw uziemienia to już wtedy poczujesz moc!
Mnie rozwalilo 50 typów co atakuje bo „średnie napięcie” a nie wysokie i to w ogóle najważniejsze co jest na świecie.
A na słupie jest napisane – „Baczność Wysokie Napięcie” a nie Spocznij, średnie napięcie luzik.
Sprawdzili mu gacie po wypadku?
Gdyby uruchomić wyobraźnię, ewentualnie po prostu uruchomić mózg… I nie chodzi mi tutaj o pechowca, ale o komentujących ten tragiczny wypadek… Dodać do tego elementarne zasady dobrego wychowania i może latać trochę więcej, zamiast siedzieć na necie i wypisywać te pożal się Boże komentarze, internet mógłby być nawet miłym miejscem. Każdy kto sporo lata miał, ma, lub niebawem będzie miał jakiś incydent. Ten człowiek mógł zginąć, ale miał niewątpliwe wielkie szczęście. Poczekajcie z osądem na wyniki badania komisji. Pozdrawiam i życzę bezpiecznego powietrza i zdrowego rozsądku
Mario Ty nie lataj więcej tylko myśl więcej bo myślenie rozwija mózg. Ten człowiek albo nie umie latać albo szarżował, zupełnie jak niektórzy debilni kierowcy na drogach. Powinien zostać ukarany jak pirat drogowy, raczej powietrzny. Dobrze że mało latają i dobrze że nie zginęł a super że nikogo nie zabił. Nad moim domem wprowadzam ZAKAZ LATANIA i tyle bo będę strzelał z wiatrówki. Zycze dużo rozumu.
…. myślący…a chyba raczej nie myślący powinno być a wiesz że za to co napisałeś jest paragraf??zdajesz sobie sprawę z tego??wystarczy że ktoś będzie przelatywał i coś mu się stanie to lecisz?? Lepiej pierwsze się zastanów co wypisujesz parapecie
Podaj adres. Wpadnę z ekipą i zobaczymy jaki jesteś kozak z wiatrówką.
Cóż za skrajna nieodpowiedzialność, gdyby tylko kichnął w powietrzu kilka razy mógłby pozarażać koronowirusem nasze domy, stocznie, zakłady pracy i posterunki policji.
Mam nadzieje że trybunał wojskowy, bo na zwykłe sądy już nie liczę będzie dlań nadzwyczaj surowy.
Dlaczego paralotniarz? Bo tylko para z niego ulatuje gdy wpadnie na linie WN.
Artykuł został poprawiony – pierwsze informacje mówiły o linii wysokiego napięcia.
Jeśli Polaków nie wykończy koronawirus, to zrobi to ich wrodzony debilizm.
Jebnał się na wysokie napięcie
inteligentny komentarz
Raczej rzucil sie na druty :-)
On wapda ale na średnie napiecie a nie wykoskie.
To średnie napięcie dzbany…
jakie to ma znaczenie? …chciałes zablysnąc ublizając innym ?
ma to jakieś znaczenie?… wyzwiska są po to by zaistnieć ?
Tragiczny wypadek… Ale to linia średniego napięcia. Gdyby wpadł na wysokie to został by z niego popiół
Nie koniecznie….. wróbel siedzi na lini wysokiego napięcia i żyje
No nie wiem, na 400kV?
żyje dla tego ze dotyka jednej lini a nie kilku , bez większego ale dotykałem nogami podczas lotu ostatnich przewodów i nic się nie dzieje