Strach przed koronawirusem wykorzystują już oszuści. Najpierw w internecie sprzedawali „cudowne środki” leczące COVID-19, teraz wysyłają SMS-y, w których informują o zablokowaniu pieniędzy na kocie.
Polska policja ostrzega przed wiadomościami SMS, które zaczęły docierać do Polaków.
„Zgodnie z specustawa dt. koronawirusa wszyscy obywatele RP beda szczepieni. Z refundacja koszt wynosi 70 PLN. Oplac, aby uniknac kolejek”
„Informujemy iż zgodnie z spec ustawą dotyczącą koronawirusa Państwa środki na rachunku zostają przekazane do rezerw krajowych NBP. Zaloguj się aby zatrzymać 1000 PLN”
Jeśli otrzymacie takiego SMSa lub e-mail z linkiem, nie otwierajcie go!
– Takie informacje są fałszywe i mogą doprowadzić do prawdziwej utraty pieniędzy. Nie dajmy się oszukać! Nie powielajmy fałszywych wiadomości! Apelujemy o rozsądek i odpowiedzialność! – informuje Komenda Główna Policji.
Policjanci przestrzegają też przed nieuczciwymi zachowaniami osób, które wykorzystując epidemię koronawirusa oferują do sprzedaży środki, mające rzekomo cudowne właściwości i zwalczające wirusa.
– Oferują je w Internecie lub podszywają się pod instytucje i organizacje, mające na celu zwalczanie i zapobieganie szerzeniu się wirusa, czy też zajmujące się jego leczeniem. Nie dajmy się oszukać i o każdym takim przypadku informujmy Policję – apeluje policja.
Jak dodaje, w sieci pojawiły się oferty sprzedaży m.in. amuletów czy cudownych herbatek, które mają rzekomo uchronić przed zachorowaniem na koronawirusa czy też w przypadku zarażenia spowodować cudowne ozdrowienie. Oszuści podszywają się też pod Służby Sanitarne i Ministerstwo Zdrowia oraz inne instytucje i organizacje, które walczą z rozprzestrzenianiem się i szerzeniem koronawirusa. Odnotowano przypadki nieuczciwych ofert i rozpowszechniania nie tylko w Internecie nieprawdziwych informacji, dotyczących właśnie ewentualnych metod leczenia tego wirusa.
– Nie dajmy się zwieść, nie kupujmy cudownych środków, mających nas rzekomo uchronić przed zachorowaniem na koronawirusa czy nagle uzdrowić. Nie wpuszczajmy też takich osób do swoich domów i o każdym tego typu przypadku informujmy Policję – ostrzegają funkcjonariusze.
Przy okazji, policjanci zwracają uwagę na „epidemię” fałszywych wiadomości, które przekazywane są poprzez komunikatory społecznościowe.
– Głównie w mediach społecznościowych oraz za pomocą komunikatorów przekazywane są nieprawdziwe informacje, dotyczące rzekomych zagrożeń, działań służb państwowych, które nie mają miejsca czy nawołujące wprost do paniki – są to niedopuszczalne i nieodpowiedzialne zachowania, nie mające żadnego oparcia w prawdzie – informuje policja.
Przypadki te dotyczą np. barykadowania miast przez wojsko, zamknięcia banków czy wszystkich sklepów łącznie ze spożywczymi i stacjami paliw.
– Przypominamy, że jedynymi i prawdziwymi źródłami informacji są komunikaty przekazywane przez służby lub/i zamieszczane na oficjalnych stronach internetowych. Należy pamiętać, że każda decyzja czy wprowadzane jakiegokolwiek ograniczenia muszą mieć swoje oparcie w przepisach prawa, a następnie ogłoszone do wiadomości publicznej! Apelujemy o rozwagę, rozsadek, odpowiedzialność i unikanie paniki! – pisze Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Policji, insp. Mariusz Ciarka.
W Płocku z podejrzeniem 5 osób. Od rana w Polsce potwierdzono 25 nowych zachorowań