W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku wkrótce rozpoczną się planowe zabiegi. Szpital przygotowuje się do tego, jednocześnie analizując możliwość wykonania testu na obecność koronawirusa każdemu pacjentowi przed zabiegiem.
We wtorek, 5 maja, na oddziale zakaźnym płockiego szpitala 17 pacjentów oczekiwało na wynik testu. W ciągu ostatniej doby pobrano 11 próbek, co oznacza, że łącznie do testu na obecność koronawirusa pobrano ich w szpitalu na Winiarach 519.
Od wczoraj na SOR zgłosiło się 123 pacjentów – 39 zostało w szpitalu, a 94 udzielono porady ambulatoryjnej i wrócili do domu.
Trwa przygotowanie szpitala do uruchomienia zabiegów planowych.
– Pracujemy nad ustawieniem nowej kolejki, zastanawiamy się też czy i jak wprowadzić obowiązek wykonania testu na obecność koronawirusa u każdego pacjenta przed wykonaniem zabiegu – powiedział dyrektor Stanisław Kwiatkowski. – Chcemy zrobić wszystko, żeby uniknąć zarażeń w szpitalu – tłumaczył.
Jak miałoby to wyglądać w praktyce? W szpitalu analizują jeszcze różne możliwości, ale już wiadomo, że konieczne byłoby wyznaczenie miejsca, w którym próbki do badania będą pobierane. Rozważany jest też zakup aparatury do wykonywania testów tak, aby można było je wykonywać na miejscu. Lekarze skłaniają się raczej ku testom laboratoryjnym, które są znacznie bardziej wiarygodne, niż tzw. szybkie testy, które mają kilkudziesięcioprocentową skuteczność. – Nie możemy sobie pozwolić na tak niską wiarygodność testów – mówił Stanisław Kwiatkowski.
Obecnie koszt badania w firmie zewnętrznej wynosi 250 zł od jednej próbki. Dyrektor szpitala zapewnia jednak, że pacjenci nie będą płacić za wykonanie testu, a na pobranie próbki będą musieli zgłosić się dzień lub dwa przed planowanym zabiegiem.