Facebook i jego komunikator Messenger to obecnie bardzo popularne nośniki komunikacji niemal na całym świecie. Nic więc dziwnego, że gdy w czwartek rano doszło do awarii, zgłoszenia na stronie downdetector.pl poszybowały w górę.
Do awarii Facebooka i Messengera doszło w czwartek, 10 grudnia, około godz. 10 rano. Jak się okazało, problem nie dotyczy wyłącznie Polski, a również niemal wszystkich krajów Europy oraz m.in. Australii, Nowej Zelandii i Filipin. Jak na razie, nie jest znana przyczyna tych problemów. Wiadomo jedynie, że użytkownicy zgłaszali (i zgłaszają, choć już w mniejszym stopniu), problemy z działaniem strony internetowej, z logowaniem się, a także wysyłaniem i odbieraniem wiadomości.
Na godz. 15.30 zgłoszenia o awarii nadal napływają, choć ich szczyt przypadł na godz. 11.40. Zdaje się, że powoli sytuacja wraca do normy.
Najważniejsze że whats app działa xd
To nie awaria tylko świadome odcięcie ludzi od możliwości komunikacji
Chociaż jedna dobra wiadomość tego dnia.