REKLAMA

REKLAMA

Najsłodszy świąteczny podarunek

REKLAMA

Przeczytajrównież

Być może nie wszyscy jeszcze wiedzą, że Płock zyskał miejsce, w którym marzenia, wykreowane filmem „Charlie i fabryka czekolady”, mogą stać się rzeczywistością. To Pijalnia Czekolady i Kawy Mount Blanc, znana w Polsce, a w naszym mieście prowadzona przez panią Magdę.

Wyobraźcie sobie – mroźny dzień, opustoszała ulica Tumska, marzycie o czymś, co pozwoli na rozgrzanie się i poprawę humoru. Nie, to wcale nie musi być to, co przyszło wam na myśl jako pierwsze… Prawdziwie humor poprawia tylko prawdziwa… czekolada.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

I właśnie taką, oryginalną belgijską czekoladą w przeróżnej postaci możemy rozkoszować się w Pijalni Czekolady i Kawy Mount Blanc. – Faktycznie, czekoladę serwujemy na wiele sposobów – przyznaje Magdalena Obidowska, właścicielka słodkiego lokalu. – Są ręcznie dekorowane praliny, trufle, płynna czekolada do picia, gęsty ciepły sos czekoladowy, podawany do deserów lodowych, fondue ze świeżymi owocami, czy jako dodatek do kawy – wymienia pani Magda. – Mamy czekolady deserowe, mleczne i białe, w różnych kompozycjach, na zimno i na ciepło, oraz z różnymi dodatkami – uzupełnia.

Co ważne, czekolady do picia przygotowywane są faktycznie ze sprowadzonej dla sieci belgijskiej kuwertury (czekolady), a nie z proszku. – Cały proces przygotowania czekolady trwa około czterdziestu minut – zdradza tajniki właścicielka pijalni czekolady. – Wywar musi nabrać odpowiedniej gęstości i dopiero wówczas przelewany jest do przeznaczonych do tego maszyn, które zapewniają odpowiednią temperaturę podania. Czy to oznacza, że klient musi czekać 40 minut na czekoladę? – Ależ skąd – pytanie wywołało uśmiech na twarzy rozmówczyni. – Czekolada jest przygotowywana codziennie rano i cały czas podgrzewana w maszynach, więc nie trzeba na nią czekać – wyjaśnia.




We wnętrzu nie sposób nie zauważyć różnorodnych opakowań świątecznych. Czyżby można nie tylko zjeść czy wypić czekoladę, ale i kupić słodkości dla siebie czy na prezent? – Tak, oczywiście – potwierdza pani Magda. – Nasze czekoladki, również w świątecznej formie np. bałwanków, choinek albo lizaków czy figurek czekoladowych, można kupić, przeznaczając na taki prezent już od 20 zł. Oczywiście każdy klient może sam skomponować swoją paczuszkę, dobierając smak i kształt pralin, a także formę opakowania, spośród drewnianych szkatuł, welurowych serc czy klasycznych balotynek – wyjaśnia. Można również kupić świąteczne ceramiczne opakowania, w których pomieszczą się nie tylko praliny, ale i na przykład pierniki.

A jaki najdroższy prezent skomponowała pani Magda dla klienta? – To był już bardzo elegancki zestaw, w drewnianej szkatule, za około 200 zł – uśmiecha się właścicielka płockiej Pijalni Czekolady i Kawy Mount Blanc. – Zamawiała go prywatna firma – dodaje.

Jeśli więc nie macie jeszcze pomysłu na prezent, albo chcecie sprawić swoim najbliższym najsłodszy prezent na świecie, to w Pijalni Czekolady i Kawy Mount Blanc przy ul. Tumskiej 12/3 na pewno znajdziecie coś dla siebie. Zresztą, zobaczcie na zdjęciach.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU