REKLAMA

REKLAMA

Mistrzostwo Wojtka Bógdała w cieniu tragicznej śmierci…

REKLAMA

Ponownie Wojtek Bógdał stanął na najwyższym podium. Pilot Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej w Płocku został motoparalotniowym Mistrzem Europy. Niestety, w trakcie mistrzostw doszło do tragicznego wypadku. Zginął młody zawodnik, Mariusz Kozarzewski, debiutujący w tego typu zawodach…

Przeczytajrównież

fot. Adam Pupek

Przypomnijmy, że Wojtek miał już w swoim dorobku tytuł slalomowego Mistrza Europy, a teraz dołożył do niego tytuł Mistrza Europy w konkurencjach klasycznych (nawigacja, ekonomia, technika lotu).

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Zawody odbywały się w dniach 19-26 sierpnia w Czechach, na lotnisku w miejscowości Breclav. Brało w nich udział prawie 100 zawodników z 11 krajów. Jak informuje Dariusz Bógdał, ojciec Wojtka, piloci rywalizowali w trzech klasach: jednoosobowy start z nóg, wózki jednoosobowe, wózki dwuosobowe.

– Wojtek, startując na wózku, prowadził od początku, tocząc zaciętą walkę z czeskim pilotem Gabrielem Tomanem, który deptał Wojtkowi „po piętach”, przez cały czas trwania zawodów. Dopiero ostatnia konkurencja nawigacyjna z deklaracją czasu zadecydowała o jego zwycięstwie – mówi Dariusz Bógdał.

Złoty medal Wojtka to jedyny indywidualnie zdobyty dla Polski medal w tych zawodach – Polacy zdobyli jeszcze złoty medal drużynowo w kategorii wózków, złoty medal drużynowo w kategorii wózków dwuosobowych i srebrny medal drużynowo w kategorii jednoosobowy start z nóg. W kategorii narodowej Polacy ustąpili miejsca tylko zawodnikom francuskim.

Niestety, tragedia, do jakiej doszło w trakcie zawodów, przyćmiła radość z tych sukcesów. Polski zawodnik, Mariusz Kozarzewski, dla którego był to debiut w tak wysokiej rangi imprezie sportowej, uległ śmiertelnemu wypadkowi.




– Po ponad tygodniu zmagań dzisiaj zakończyły się zawody. Były to dla mnie najtrudniejsze zawody na których w życiu byłem… Swój złoty medal przekazałem rodzinie Mariusza, ponieważ był bardzo dobrze zapowiadającym się pilotem. W przyszłości mógł także zostać Mistrzem Europy, ale nie będzie mieć już tej możliwości. Gratuluję wszystkim pilotom zdobytego wyniku! – powiedział Wojtek po mistrzostwach.

Mariusz Kozarzewski

– Wczoraj zostało rozegrane zadanie „Lot na ograniczonej ilości paliwa (4L) – pisze na swoim profilu Marcin Krakowiak, przyjaciel zmarłego motoparalotniarza. (…) Zawsze po tej konkurencji w decku do lądowania jest silny gwar, śmiechy, opowiadanie sobie ile to ciągnęło do góry, jakież to silne były duszenia, opowiadanie gdzie nosiło, ileż to „migaczy” się dostało, jak mocno się zmarzło etc. No i oczywiście fundamentalne pytanie: „Jak długo byłeś w powietrzu?”. A wczoraj było jakoś inaczej… po wylądowaniu Marshal mnie nie popędzał, wychodzę z decka a nikt nic nie mówi, ludzie stoją, wzrok w ziemię, usta pozaciskane… Jakaś kobieta ma zaszklone oczy. W końcu Dawid Matuszczyk powiedział coś, co mnie zmroziło jeszcze bardziej: „Widziałeś śmigło?” W naszym żargonie tak określany jest śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety nie widziałem tego śmigłowca. Potem docierały do mnie informacje, które wypierałem z siebie z całych sił…!!! (…) A potem przyjechał z miejsca zdarzenia Paweł Kozarzewski, brat Mariusza… Wysiadł z samochodu, popatrzył na nas i powiedział: „Nie ma już małego Lojaka. Mój brat nie żyje” – opisuje Marcin Krakowiak.

– W ubiegłym tygodniu jadąc tu z Mariuszem samochodem blisko 8 godzin, większość czasu rozmawialiśmy oczywiście o lataniu. O silnikach, o skrzydłach, opowiadałem mu o różnych zawodach, o różnych mniejszych i większych zawodnikach z innych krajów, o różnych pomysłach na podwyższenie umiejętności. Bardzo chciał latać. Cały czas chciał latać. Cieszył się, że jedzie – to były jego pierwsze zagraniczne zawody. Nie miał tremy. Umówiliśmy się, że w drodze powrotnej to on mi będzie opowiadał. O swoich wrażeniach, o swoich wnioskach, o swoich obserwacjach. I muszę wracać sam. W ciszy – wstrząsająco opowiada przyjaciel zmarłego motoparalotniarza.

PetroNews składa kondolencje rodzinie i przyjaciołom Mariusza Kozarzewskiego.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU