REKLAMA

REKLAMA

Mirosław Milewski od kuchni: Lubię gotować, choć nie miałem okazji się o tym przekonać

REKLAMA

– Wydaje mi się, że lubię gotować, lecz nie mam okazji się o tym przekonać – śmieje się Mirosław Milewski, były prezydent Płocka. – Z kuchni notorycznie wygania mnie żona – dodaje radny. Pomimo jej sprzeciwów, Mirosław Milewski ma swoje popisowe danie, a konkretnie deser. Jaką ambrozją raczy swoich gości były gospodarz miasta? Jakie są jego upodobania kulinarne? Przekonacie się w kolejnej części naszego cyklu „Płocczanie od Kuchni”.

Przeczytajrównież

Nie wszyscy gotują, ale za to z kuchnią każdy z nas ma coś wspólnego – wszyscy musimy przecież coś zjeść. Jakie potrawy lubią płocczanie? Jakie wspomnienia związane z kuchnią mają politycy? Co gotują aktorzy? Kto jest na diecie, a kto zajada się golonkami? Nasz cykl przybliży Wam znanych i nieznanych płocczan „od kuchni”. A może stanie się też inspiracją do kuchennych wojaży?

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Bohater tej części naszego cyklu przyznał, że zalicza się do grona osób, którym najlepiej wychodzi gotowanie wody na herbatę. Nie oznacza to jednak, że nie ma on z kuchnią niczego wspólnego. Jest wszak właścicielem jednej z płockich kawiarni, która słynie z pysznych herbat, ciast i lodów. Tam właśnie spotkaliśmy się z naszym bohaterem, Mirosławem Milewskim, który porozmawiał z nami o swoich kulinarnych upodobaniach.

Nic nie zastąpi smaku prawdziwego schabowego

Mirosław Milewski przyznaje, że jego ulubione smaki są niezwykle tradycyjne. – Uwielbiam wiele potraw i mało jest rzeczy, których nie jadam. Najbardziej lubię jednak smaki typowo polskie – powiedział w rozmowie z nami. – Do dziś pamiętam smaki dzieciństwa, a więc potrawy, które gotowała mama. Robiła wyśmienitą zupę fasolową. Pamiętam niezwykły smak fasoli i przypraw, którymi doprawiała zupę. Zawsze prosiłem o dokładkę i nadal proszę. Mama nadal gotuje, a ten niesamowity smak swą barwę zachował do dziś.

Zupa fasolowa to bez wątpienia ulubiona potrawa radnego Milewskiego, lecz bliskie jego kubkom smakowym są też inne, typowo polskie potrawy. – Próbowałem kuchni nowoczesnej, kosztowałem wielu nowinek, lecz nic nie zastąpi smaku prawdziwego, dobrze przyrządzonego schabowego – wyznał. – Fasolowa, biały barszcz, rosół – to są właśnie moje smaki.

Radny z żalem przyznaje, że jego przygoda z kuchnią nie jest długa. – Wydaje mi się, że lubię gotować, lecz nie mam okazji się o tym przekonać – śmieje się Milewski. – Z kuchni notorycznie wygania mnie żona – dodaje. To właśnie małżonka prezydenta zajmuje się gotowaniem – na co dzień i podczas odwiedzin gości. – Niestety, nie mam możliwości gotować dla znajomych. Jestem przeganiany z kuchni: szmatą, wałkiem, patelnią, czymkolwiek co ma akurat pod ręką – opowiada. – Zresztą, nawet jeśli ukradkiem udałoby mi się coś upichcić, to wolałbym nie być przy degustacji – żartobliwie mówi były prezydent.

Wyśmienite tiramisu to sprawa honorowa




Mirosław Milewski, choć z kuchnią i gotowaniem nie ma na co dzień wiele wspólnego, ma swoje popisowe danie. Radny, na przekór przeciwnościom i zakazom żony, jeden przepis opanował do perfekcji – tiramisu. Jak wyznał były prezydent, nie mógł on przejść obojętnie obok tak wyśmienitego deseru i postawił sobie za punkt honoru, by nauczyć się przyrządzać go w taki sposób, w jaki podawany jest w jego kawiarni. – To w zasadzie jedyna bardziej ambitna rzecz, jaką przyrządzam w kuchni – wyznał. – Chciałem odtworzyć smak, który uzyskują pracownicy mojej kawiarni. Nieskromnie powiem, że mi się to udało.

– Tiramisu to na pozór prosty deser – ot, taka mieszanina biszkoptów z odpowiednią masą. Dobre tiramisu wymaga jednak uwagi i skupienia. Nie można też oszczędzać na składnikach – stwierdził Milewski. Kluczem idealnego smaku, zdaniem naszego bohatera, są proporcje. – Należy na bieżąco kosztować masę i uczyć się na błędach. Ważne także, by do przygotowywania wywaru, w którym moczymy biszkopty, użyć prawdziwego espresso – zdradził pan Mirosław, podając na zakończenie przepis na jego słynne tiramisu.

[tabs]
[tab title=”Tiramisu Mirosława Milewskiego”]Czas przygotowania: 30 minut
Składniki:
Masa:
– serek mascarpone (500g),
– śmietana 36 proc. (250g),
– cukier puder i cukier waniliowy.
Wywar:
– filiżanka kawy espresso,
– likier amaretto,
– wódka 100 ml,
– biszkopty.

Sposób przygotowania:
Tiramisu polega na przekładaniu nasączonych biszkoptów masą z serka mascarpone i śmietany. To prosty deser, który wymaga jednak naszej uwagi. Schłodzoną kawę należy połączyć z likierem. Następnie dodajemy 100 ml wódki tworząc wywar, w którym maczać będziemy biszkopty.

Ubijamy śmietanę. Następnie serek mascarpone rozcieramy z cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Tak przygotowaną masę delikatnie łączymy ze śmietaną – ważne, by robić to niezwykle ostrożnie, by śmietana nie straciła swej puszystości.

W dużym naczyniu układamy warstwę biszkoptów, maczanych uprzednio w mieszance kawy, wódki i amaretto. Biszkopty przykrywamy wcześniej przygotowaną masą z sera i śmietany. Czynność powtarzamy kilkukrotnie – ideałem są dwie warstwy biszkoptów. Wierzch posypać obficie kakao i udekorować kawałkami czekolady.

Przed podaniem tiramisu należy schłodzić. Deser powinien stać w lodówce przez kilka godzin.[/tab]
[/tabs]

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU