REKLAMA

REKLAMA

Minister środowiska: „Awarię ukrywano przez dobę”. Prokuratura wszczyna śledztwo, a płocczanie wykupują wodę

REKLAMA

Przeczytajrównież

Ministerstwo środowiska zwołało nadzwyczajną konferencję prasową, która dotyczyła poważnej awarii kolektorów ściekowych Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji m.st. Warszawy. Jak się okazuje, rozszczelnienie rurociągu miało miejsce już we wtorek o 5 rano, jednak o sytuacji poinformowano dopiero w środę o godz. 14. W tej sprawie prokuratura wszczęła śledztwo z urzędu.

Minister środowiska: Do awarii doszło we wtorek o 5 rano

Płock sparaliżowała w środę, 28 sierpnia, informacja o ogromnej ilości ścieków, które płyną do miasta w wyniku awarii oczyszczalni w Warszawie. W tej sprawie specjalną konferencję zwołano w ministerstwie środowiska, a Główny Inspektor Ochrony Środowiska wydał specjalny komunikat.

– Działania podjęliśmy natychmiast po otrzymaniu informacji o awarii – powiedział podczas konferencji prasowej minister środowiska Henryk Kowalczyk. – Niestety, pismo z MPWiK do WIOŚ-u informujące o wczorajszym rozszczelnieniu rurociągu ze ściekami przyszło dopiero dziś. Aktualnie podległe mi służby prowadzą monitoring jakości wody od Warszawy do ujścia Wisły, wprowadzając dodatkowe punkty pomiaru – wyjaśnił minister.

Jak dodał minister, na bieżąco przydatność wody do picia z ujęć zasilanych z Wisły monitoruje Państwowa Inspekcja Sanitarna.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

– Z kolei Inspektorzy Ochrony Środowiska, w obliczu poważnej awarii, starają się już teraz ustalać przyczyny awarii. Dla nas priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa i zdrowia mieszkańców, dlatego tak istotne jest jak najszybsze jej usunięcie. Rząd oraz wojewoda oferują pełne wsparcie i pomoc dla MPWiK w usunięciu awarii – podkreślał minister środowiska.

Ścieki z Warszawy płyną do Płocka. W stolicy sztab kryzysowy

GIOŚ: Zwracamy się o wdrożenie działań kryzysowych

W tej sprawie specjalne ostrzeżenie wydał Główny Inspektor Ochrony Środowiska, który zwrócił się do wszystkich samorządów, podmiotów eksploatujących ujęcia wody pitnej z Wisły od Warszawy do ujścia, o wdrożenie działań kryzysowych, w związku z niebezpieczeństwem zanieczyszczenia rzeki surowymi ściekami z lewobrzeżnej Warszawy.

– Według informacji ze sztabu kryzysowego, w którym brali udział przedstawiciele Mazowieckiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, do Wisły dostaje się ok. 3 m sześciennych surowych ścieków na sekundę, co w ciągu doby może powodować zagrożenie zanieczyszczeniem Wisły ilością 260 tys. m sześciennych ścieków. Jednocześnie ostrzegamy wszystkich użytkowników wody w Wiśle, kąpiących się, wędkarzy, odpoczywających nad Wisłą, rolników pobierających wodę do pojenia zwierząt, czy też do nawadniania upraw o zagrożeniu zanieczyszczeniem wody – ostrzega GIOŚ.

Wraz z jednostkami podległymi w województwach mazowieckim, kujawsko-pomorskim i pomorskim, GIOŚ prowadzi monitoring jakości wody od Warszawy do ujścia Wisły, wprowadzając dodatkowe punkty pomiaru w miejscach newralgicznych.

W komunikacie podkreślono również, że Inspektorzy Ochrony Środowiska prześledzą postępowanie w sprawie ustalenia przyczyn awarii i będą monitorować działania w celu usunięcia zagrożenia.

Sztab Kryzysowy poinformował Mazowieckich Inspektorów, że zagrożenie może występować około miesiąca.

Prokuratura: Wszczynamy postępowanie z urzędu

Jak poinformował wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, prokuratura z urzędu wszczęła śledztwo w sprawie, dotyczącej katastrofy ekologicznej, zagrażającej zdrowiu wielu osób. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez podległe władzom Warszawy Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, planuje złożyć również GIOŚ.

Podstawą do wszczęcia postępowania jest fakt, iż warszawska spółka wodociągowa poinformowała odpowiednie służby o poważnej awarii dopiero dobę po zdarzeniu. Jak zaznaczyła rzeczniczka GIOŚ, każda zwłoka jest zagrożeniem dla zdrowia i życia ludzi oraz zagraża środowisku.




GIOŚ ujawnił również, że miejska spółka dopiero w środę rano przekazała pismo o zdarzeniu, do którego doszło  27 sierpnia o godz. 5 rano. Zgodnie z tą informacją, nastąpiło wówczas rozszczelnienie rurociągu technicznego A, transportującego ścieki z Warszawy lewobrzeżnej do oczyszczalni ścieków Czajka. Miało to spowodować intensywny wypływ ścieków oraz zalanie tunelu w układzie przesyłowym w około połowie jego długości (850 m) i części komory wejściowej syfonu.

Okazuje się, że do kolejnej awarii doszło w środę, 28 sierpnia, około godz. 7.20. Wówczas uszkodzeniu uległ rurociąg „B” i dlatego około godz. 8 „rozpoczęto zrzut ścieków nieoczyszczonych do Wisły wylotem awaryjnym na wysokości ul. Farysa”, jak napisano w komunikacie. Spółka miejska wyjaśnia jednocześnie, że prawdopodobną przyczyną wypływu ścieków jest uszkodzenie rurociągu technologicznego, czyli tego, do którego awarii doszło dzień wcześniej. Po awarii rurociągu A, puszczono bowiem cały przesył ścieków w oczyszczalni Czajka rurociągiem B.

Prokuratorzy wyjaśniają teraz między innymi, czy doszło do zanieczyszczenia środowiska w znacznych rozmiarach i kto za to odpowiada. Zgodnie z art. 362 ust. 1 ustawy z 27 kwietnia 2001 roku Prawo ochrony środowiska, jeżeli podmiot korzystający ze środowiska negatywnie oddziałuje na środowisko, organ ochrony środowiska może, w drodze decyzji, nałożyć obowiązek ograniczenia oddziaływania na środowisko i jego zagrożenia lub przywrócenia środowiska do stanu właściwego. Organ ochrony środowiska w swojej decyzji może określić zakres ograniczenia oddziaływania na środowisko lub stan, do jakiego ma ono zostać przywrócone lub konieczne do podjęcia czynności. Organ może także określić termin wykonania nałożonych na dany podmiot obowiązków.

Urząd miasta: Ścieki dotrą do Płocka w piątek

Urząd Miasta Płocka: Nie ma zagrożenia dla mieszkańców

Tymczasem Urząd Miasta Płocka wydał komunikat, w którym informuje, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców w związku z awarią kolektora ściekowego w lewobrzeżnej części Warszawy.

– Sytuacja jest cały czas monitorowana przez odpowiednie służby – zaznaczają w ratuszu.

W urzędzie miasta zwołano posiedzenie Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, w którym uczestniczyli prezes Wodociągów Płockich, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny, przedstawiciele WIOŚ, PGW Wody Polskie, Powiatowego Lekarza Weterynarii, służb mundurowych oraz pracownicy ratuszowego wydziału Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych.

– Stan wody w Wiśle jest cały czas monitorowany. Badania prowadzą zarówno Wodociągi Płockie, służby sanitarne oraz Generalny Inspektor Ochrony Środowiska. Kontrola jakości, zarówno wody surowej (przed uzdatnieniem), jak i wody pitnej będzie prowadzona z większą częstotliwością. Woda na potrzeby mieszkańców pozyskiwana jest zarówno ze studni głębinowych, jak i z Wisły. Wodociągi Płockie są przygotowane do uzdatniania wody pobieranej z Wisły – informuje w komunikacie urząd miasta.

Jak podkreślają urzędnicy, oczyszczalnia „Czajka” w Warszawie została uruchomiona w 2012 roku, a wcześniej stolica odprowadzała nieoczyszczone ścieki do Wisły. – Także wówczas Wodociągi Płockie, stosując nowoczesną technologię, dostarczały mieszkańcom Płocka wodę odpowiedniej jakości – stwierdzają władze Płocka.

Płocczanie masowo wykupują wodę

Tymczasem mieszkańców Płocka wcale te informacje nie uspokajają. Pomimo bowiem zapewnień, że woda na bieżąco jest monitorowana, nikt nie zapewnia, że woda z kranu, nawet po przegotowaniu, będzie zdatna do picia. Faktem jest bowiem niski stan Wisły, co może wpłynąć na jakość wody.

W płockich sklepach mieszkańcy masowo wykupują więc wodę. Jak zaobserwowaliśmy, zarówno z Biedronki, jak i z PSS-ów czy Auchan, klienci wychodzili ze zgrzewkami wody niegazowanej. W sklepie przy ul. Czwartaków o godz. 18.30 nie było ani jednej zgrzewki niegazowanej wody.

Sytuacji nie poprawia informacja GIOŚ, że zagrożenie może trwać nawet miesiąc.

 

Zdjęcie przesłane przez czytelnika
Zdjęcie przesłane przez czytelnika
Zdjęcie przesłane przez czytelnika

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 17

  1. koli says:

    to rury nie wytrzymały parcia lgbt i musiały pęknąć :) , ciśnienie tęczy jest przeogromne w stolicy :)

  2. Kasia says:

    Czajka odbiera ścieki z 7 dzielnie Warszawy dlaczego nie zakręcony tam wody żeby maksymalnie ograniczyć ilość ścieków????? Przynajmniej na czas budowy prowizorycznego rurociągu
    Ryzykują NASZTM ZDROWIEM i skażeniem i zanieczyszczeniem Wisły na wiele lat. Uważam

  3. płocczanka says:

    Czy w związku z tą sytuacją my mieszkańcy będziemy zwolnieni z opłat za niby czystą wodę, dlaczego brak beczkowozów z czystą wodą i,dlaczego mam kupować ja wodę.Za to zaniedbanie niestety płacą mieszkańcy.

  4. Adamus says:

    Jak Benzen przekroczył chwilowo normy to Andrzejek wył i panikował. Teraz wszystko jest w porządku bo Warszawa jest platformerska. Jakby była Pisowska to by zarządził stan wojenny w mieście. Dobrze że nad morzem jestem to po drodze wykupie tyle wody ile mi do kombi wejdzie. Jak słyszę że normy nie są przekroczone to mnie pusty śmiech ogarnia.

  5. 1967 says:

    Awaria zawsze może wystąoić , ale kary godne jest ukrywanie tego wypadku . Czy zostaną ukarani winni to jest ciekawe . Prezydent uspokaja tylko ciekawe co powie ja wybuchnie epidemia w miescie ?????? .1976 r. Czarnobyl , Powódz , Pożar w Orlenie , to już było co jeszcze będzie ????? . Wcale nie idzie kto rządzi tylko dlaczego stale władza kłamie ……

  6. Wkrotce says:

    Sie okaże u dermatologa, i w innych przychodniach. CHCEMY PRAWDY!

  7. ghj says:

    Zamknac prezydenta Warszawy 50lat mu dac za ukrywanie awari a Nowak niech sam pije te szambo prosto z wisly skoro twierdzi ze nie ma zagrozenia

  8. maciek says:

    Andrju Płock – syfu moc!

  9. Pozytywny says:

    I zapomniałem dodać , że przynajmniej będzie wyższy poziom wody w Wiśle.

  10. Pozytywny says:

    Czyli teraz będziemy pić piwo i się w nim kąpać. Mi to pasuje tylko pracodawców trzeba uprzedzić. Najgorsze jak gówienka zapchają elektrownie w Włocławku i jeszcze dzieci prądu nie będą miały(znikną wszystkie powerbanki. Pozdro

  11. JelenioGorzanin says:

    Nie prawda że Czajka uruchomiona została w 2012, na Wikipedii pisze że 1991! A i Projektowana była dużo wcześniej. Ścieki nie wylewano do Wisły. Brednie.

    • hop says:

      Czajka była ale nie odbierała ścieków z lewobrzeżnej części Warszawy. Po to wybudowano rurociąg pod Wisłą.

  12. Cyk i dwójeczka. says:

    Jak widać chejterzy opłacani są wszędzie. I co wam to daje, a może ojciec Jarka robił tę rurę która pękła!!!!!! I teraz kot rozkazał aby pękła.? Żeby wina była Tus…. puknijcie się mocno w czoło.

    • Zgryz says:

      Hejterzy – samo h.

    • bleeeeee says:

      kup sobie blaszkę i pdolnij se w czaszkę jak wszystkie pokemony

  13. Anna says:

    Ta tragedia to najdoskonalsze uwidocznienie tego czym są rządy Platformy Obywatelskiej ( która trzyma władzę w stolicy od lat )- wielkie śmierdzące g—o ,które uderza w niewinnych i najsłabszych ,g…o ,które z arogancją odnosi się do ludzi i przyrody . Słuchałam wiadomości w ”bezkompromisowej ”rozgłośni TOKFM ,której prezydent Warszawy jest pupilkiem . Wydźwięk owych wiadomości jest jednoznaczny ” nie ma zagrożenia dla ujęć wody pitnej dla Warszawy-nie ma problemu”. Nie jestem zwolenniczką PIS ,ale w tej sprawie kibicuję Panu Prokuratorowi Generalnemu i mam nadzieję ,że podległa mu instytucja doprowadzi do prawomocnego skazania platformerów z warszawki ,a służby ochrony środowiska nałożą na samorząd warszawski tak wysokie kary ,że tego co zostanie w budżecie nie starczy na podróże zagranicznie prezydenta i w wydatki na PR.

    • Anka says:

      Nie jesteś zwolenniczką Pis-u ha ha ha

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU