REKLAMA

REKLAMA

Miko Marczyk: Ubiegły rok był trudny, ale oceniam go jako dobry debiut [FILM]

ORLEN Sport i Zdrowie

REKLAMA

Jeden z najzdolniejszych rajdowców młodego pokolenia w Polsce, Mikołaj „Miko” Marczyk, opowiedział nam o minionym roku w cieniu pandemii oraz o planach sportowych, jakie ma w bieżącym roku.

Mikołaj „Miko” Marczyk, pomimo krótkiego doświadczenia jako kierowcy rajdowego, ma na swoim koncie już sporo sukcesów. Pochodzący z Łodzi zawodnik ORLEN Team najpierw odnosił sukcesy w młodzieżowych mistrzostwach kartingu (trzykrotny kartingowy mistrz Polski w latach 2013-2015), następnie przeniósł się do samochodów rajdowych, w których przez ostatnie trzy lata nie schodzi z najwyższego stopnia podium. W 2017 roku został Mistrzem Polski w klasyfikacji generalnej grupy N. Rok później do dorobku dopisał mistrzostwo w klasie 2. Natomiast w 2019 roku, jako najmłodszy zawodnik w historii, zdobył Rajdowe Samochodowe Mistrzostwo Polski – najbardziej prestiżowe trofeum w polskim motorsporcie. Od 2020 roku wraz z pilotem Szymonem Gospodarczykiem startuje w pełnym cyklu Rajdowych Mistrzostw Europy Juniorów FIA ERC.

Jak zmieniła jego życie sportowe pandemia? Jak wyglądał pod tym kątem 2020 rok – co udało się zrealizować?

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

– Pandemia koronawirusa przyszła w momencie bardzo wymagającym dla mnie, jako kierowcy rajdowego, ponieważ zmieniałem cykl startów z mistrzostw Polski na mistrzostwa Europy, a to już samo w sobie było trudne. Dodatkowo, wsiadaliśmy do samochodu nowej ewolucji, a naszym sponsorem tytularnym została firma PKN ORLEN. Tych zmian było więc bardzo dużo – przyznaje Miko Marczyk.

Fot. FB/mikomarczykmotorsport

Tłumaczy, że zgodnie z planem sezon 2020 miał się rozpocząć w marcu, natomiast ze względu na pandemię, rozpoczął się dopiero pod koniec lipca 2020.

– To oznaczało, że wszystkie rajdy były bardzo skomasowane. Od lipca do listopada ścigaliśmy się praktycznie cały czas, więc było to na pewno wymagające. Jednak większość rajdów, w których mieliśmy wystartować odbyła się, dlatego ubiegły rok nie jest skreślony, a wręcz uważam, że był bardzo dobrym debiutem dla nas. Możemy być szczęśliwi, że organizator mistrzostw Europy, pomimo trudności doprowadził do tego, że ścigaliśmy się w tak wielu wyjątkowych miejscach, we wszystkich zakątkach Europy – mówi kierowca rajdowy.

Jak obecnie wyglądają treningi Mikołaja? Podobnie, jak w latach ubiegłych, czy są jednak jakieś ograniczenia?




– Nasze treningi wyglądają podobnie, jak w latach ubiegłych, aczkolwiek jest kilka obostrzeń. Na przykład, gdy trenujemy samochodami rajdowymi na odcinkach testowych, czyli normalnych drogach publicznych, które na czas naszych treningów są zamykane, nie mamy obecnie dostępu do aż takiej ilości dróg, jak przed pandemią. Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, faktycznie momentami mogliśmy uczestniczyć w zajęciach sportowych, na siłowniach, natomiast są też takie okresy, że siłownie są całkowicie zamknięte, nawet dla profesjonalnych sportowców, więc musimy szukać różnego rodzaju alternatyw – wyjaśnia Miko Marczyk.

Fot. FB/mikomarczykmotorsport

Jakiego rodzaju są to alternatywy? Nasz rozmówca zdradza, że mocno korzysta z możliwości Lasu Łagiewnickiego, który znajduje się niedaleko jego miejsca zamieszkania, w Łodzi.

– Jest to świetne miejsce do aktywności fizycznej, jak spacery, bieganie czy jazda na rowerze. Polecam każdemu, żeby znalazł park czy las w swoim otoczeniu i właśnie w takim miejscu oddychał świeżym powietrzem, spędzał w ten sposób czas. Akcja „Zostań w domu” ma oczywiście wskazania, natomiast pamiętajmy, że nasze zdrowie fizyczne i psychiczne oraz dieta są bardzo ważne dla dobrej formy – apeluje rajdowy samochodowy mistrz Polski.

Jakie plany sportowe ma na 2021 rok?

– W 2021 roku planujemy wystartować w pełnym cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Europy. To dla nas wielkie wyzwanie i cieszymy się, że uda nam się je zrealizować. Mamy zaplanowane starty w wielu zakątkach Europy, np. Rajd Azorów, Polski, Łotwy, Rzymu, Portugalii, w Czechach, na Węgrzech czy na Wyspach Kanaryjskich. Wspaniałe miejsca, bardzo zróżnicowane trasy i rajdy. Mam nadzieję, że większość z tych rajdów się odbędzie i będziemy mogli rywalizować, dając powody do dumy wszystkim Polakom naszymi osiągnięciami w Mistrzostwach Europy – podsumował Miko Marczyk.

W tym roku Mikołaj siądzie za kierownicą najnowszej Skody Fabia Rally2 Evo w specyfikacji 2021. Samochód Miko i Szymona Gospodarczyka (nr nadwozia #124) będzie przygotowany i dostarczony przez łotewski zespół Sports Racing Technologies, z którym już wcześniej współpracowali.

Fot. FB/mikomarczykmotorsport

REKLAMA
Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU