W piątek dotarła do nas informacja o tragedii, jaka rozegrała się w okolicach mostu im. Legionów J. Piłsudskiego w Płocku. Zdesperowany mężczyzna rzucił się z mostu do skutej lodem Wisły. W akcji wyciągania go z wody wzięli udział patrolujący brzeg żołnierze 64 blp w Płocku i strażnicy miejscy oraz straż pożarna.
Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy 12 lutego około godz. 13.30. Jak się dowiedzieliśmy, mężczyzna skoczył ze „starego” mostu w Płocku, co zauważył patrol straży miejskiej. W pobliżu byli też żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, patrolujący brzeg rzeki.
– Według relacji świadków, mężczyzna przeszedł przez barierki mostu i skoczył do wody. Został wyłowiony przez służby. Zespół Ratownictwa Medycznego w tej chwili udziela mu pomocy – przekazała nam mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji.
Na tę chwilę nie są znane dane osobowe mężczyzny. Będziemy informować o tej sprawie.
AKTUALIZACJA
Utworzyli żywą linę, aby wyciągnąć niedoszłego samobójcę [ZDJĘCIA]
Taa jasne
Źle celowal, wystarczyło skoczyć na tafle lodu, grubość zrobi swoje. A tak angażuje służby i życie naraża innych. Skacz człowieku w nocy to są większe szanse dla Ciebie, że uda się skończyć…..
śmiej sie…tylko jutro możesz wyskoczyć ty
Nie wierzę, że ten naród już tak schamiał i się znieczulił.
48 latek to już raczej Mlody nie jest