Manolo Cadenas został nowy trenerem Orlen Wisły Płock. Hiszpański szkoleniowiec podpisał 3-letni kontrakt z płockim klubem.
Potwierdziły się zatem plotki, które krążyły od dłuższego czasu. Cadenas będzie sprawował funkcję pierwszego trenera Wisły od przyszłego sezonu – w okresie od 1 lipca do 30 czerwca 2016 roku. Jego asystentami pozostają Krzysztof Kisiel oraz Artur Góral. Jak podaje klub, do obowiązków nowego szkoleniowca należeć będą realizacje celów sportowych Wisły Płock i wspieranie kampanii „Let’s meet in Płock Euro 2016”. Manolo Cadenas będzie odpowiedzialny także za koordynację szkolenia młodzieży w klubie.
Doświadczony, 58-letni już szkoleniowiec w przeszłości prowadził czołowe kluby Hiszpanii – w tym FC Barcelonę. Pierwsze kroki trenerskie stawiał zaś w ekipie Naranco. Już w pierwszym sezonie zdobył Puchar Zdobywców Pucharów oraz Copa Asobal. Trener największe sukcesy odnosił zaś z drużyną Ademar Leon, którą prowadził w latach 1995-2007. To z nią wywalczył tytuł Mistrza Hiszpanii oraz sięgnął po puchary Copa del Rey, Copa Asobal i ponownie triumfował w Pucharze Zdobywców Pucharów. Podczas swojego 12-letniego pobytu w Ademar Cadenas pracował z takimi zawodnikami jak: Alberto i Raul Rodriguez Entrerrios, Julen Aguinagalde, Mirko Alilović, Petar Metlicić, Kristian Kjelling, Garcia Lorenzana, Garcia Parrondo, Kasper Hvidt, Ruben Garabaya, Javier Hombrados, Demetrio Lozano.
W 2007 roku objął Dumę Katalonii – wielką FC Barcelonę – i doprowadził ją do półfinału Ligi Mistrzów oraz zdobył Superpuchar Hiszpanii. Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie hiszpańskiego klubu: „Cadenas to twardy charakter, stawiający na dyscyplinę i profesjonalizm. Były trener Ademar Leon cechuje się pracowitością, bogatym doświadczeniem oraz szerokim repertuarem rozwiązań taktycznych. Spod jego ręki wypłynęło wielu młodych zawodników, którzy później odnieśli sukcesy na arenie międzynarodowej. Cechami jego charakteru jest odwaga, waleczność i ambicja”.
Wśród całej plejady gwiazd światowej piłki ręcznej w ówczesnej Barcelonie, znaleźć można było również nazwisko Petara Nenadicia. – Pierwsze, co rzuca się w oczy, to jego pracowitość. Lubi pracować i całkowicie się oddaje swojemu zawodowi. Potrafił też znakomicie rozwijać umiejętności młodych zawodników, a także znaleźć wspólny język z tymi bardziej doświadczonymi. Jego nazwisko jest rozpoznawalne w całej Europie i to z pewnością duży plus zarówno dla klubu, jak i samych zawodników, że od przyszłego roku będzie on pracował w Płocku – powiedział serbski rozgrywający.