REKLAMA

Mały atom w Polsce coraz bliżej. Podpisano umowę w Waszyngtonie

REKLAMA

Coraz bliżej jest budowy pierwszych małych reaktorów jądrowych (tzw. SMR-ów) w Polsce. W Waszyngtonie została podpisana umowa na współfinansowanie rozwoju technologii BWRX-300 przez firmy z Polski, Stanów Zjednoczonych i Kanady.

Polska spółka po raz pierwszy w historii jest stroną umowy na wykonanie projektu elektrowni jądrowej, uzyskując jednocześnie możliwość aktywnego udziału w procesie projektowania. Umowa podpisana w Waszyngtonie przez Synthos Green Energy, z którą PKN ORLEN prowadzi budowę floty reaktorów SMR, umożliwi uzyskanie projektu, który będzie uwzględniał europejskie oraz polskie standardy. Dzięki temu będzie możliwe szybsze rozpoczęcie prac konstrukcyjnych przy pierwszym w Polsce reaktorze SMR.

PowiązaneTematy

Opracowany projekt będzie miał wykorzystywany również przy kolejnych inwestycjach, co znacznie usprawni cały proces oraz obniży koszty budowy floty reaktorów BWRX-300. W Polsce wyłączność na budowę reaktorów w tej technologii posiada spółka ORLEN Synthos Green Energy.

Jak podkreśla Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN ORLEN, zawiązana współpraca dowodzi, że plany dotyczące wdrożenia technologii małego atomu w Polsce są realne. Umowa jest natomiast ważnym krokiem na drodze do budowy całej floty reaktorów, jakie koncern zamierza stworzyć razem z partnerem w ramach spółki ORLEN Synthos Green Energy.

– Dzięki temu, jeszcze w tej dekadzie stabilna energia popłynie do polskiego przemysłu i do polskich gospodarstw domowych. Każdy kolejny SMR będzie wzmacniał bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju, a mówimy tu o całkowicie bezpiecznym, a do tego niskoemisyjnym źródle energii – wyjaśnia Daniel Obajtek.

Partnerami polskiej firmy są Ontario Power Generation (OPG) – koncern energetyczny z Kanady, który buduje pod Toronto pierwszy na świecie reaktor BWRX-300 oraz jeden z największych wytwórców energii w Stanach Zjednoczonych – będąca własnością rządu federalnego – firma Tennessee Valley Authority (TVA). TVA wybuduje pierwszy w USA reaktor BWRX-300 i posiada już zaakceptowaną przez amerykański dozór jądrowy NRC lokalizację dla SMR-a w Clinch River. Stroną umowy jest również GE Hitachi – właściciel technologii BWRX-300, który dzięki inwestycji będzie mógł zintensyfikować prace nad technologią.

Rafał Kasprów, Prezes Zarządu Synthos Green Energy zaznacza, że pierwszy raz w historii prywatna polska firma inwestuje w projekt elektrowni jądrowej.

– Robimy to, ponieważ najnowocześniejsza technologia modułowa GE Hitachi jest po prostu idealna do dekarbonizacji produkcji energii i ciepła w Polsce, a także dla naszych innych zeroemisyjnych projektów w Wielkiej Brytanii i całej Europie Środkowej – tłumaczy Rafał Kasprów.

Umowa podpisana w Waszyngtonie, m.in. przy udziale Ambasadora RP w Stanach Zjednoczonych Marka Magierowskiego, zakłada inwestycje w rozwój projektu prowadzonego przez GE Hitachi, której łączna kwota przekroczy 400 mln dolarów. Powstanie projekt uniwersalnej części elektrowni (standard design) z reaktorem BWRX-300 oraz szczegółowe projekty wykonawcze (detailed design) m.in. dla budynku reaktora wraz ze znajdującymi się wewnątrz urządzeniami, wliczając reaktor. Prace nad podpisaniem umowy trwały od wiosny 2020 roku.



Dzięki temu, że projekt ten będzie współfinansowany przez kilka podmiotów, które będą budować elektrownie z reaktorami od GE Hitachi, koszty związane z wdrożeniem technologii będą niższe. To, jak dużą rangę ma technologia BWRX-300 w obszarze SMR-ów udowadnia zaangażowanie w projekt koncernów energetycznych kontrolowanych przez rząd federalny USA (TVA) oraz rząd kanadyjskiej prowincji Ontario (OPG).

Umowa zakłada m.in. powstanie specjalnego zespołu, złożonego z przedstawicieli firm sygnatariuszy umowy (design centre working group), który będzie czuwał nad tym, by rozwój technologii był zgodny z przepisami i standardami różnych porządków prawnych. Ma to zapewnić, by technologia BWRX-300 została licencjonowana i następnie wdrożona w USA, Kanadzie i Polsce, ale także w innych krajach.

W Polsce ORLEN Synthos Green Energy rozpoczął proces prelicencjonowania składając w lipcu 2022 r. do Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki wniosek o wydanie ogólnej opinii w sprawie technologii BWRX-300. Firma prowadzi już analizy, dotyczące lokalizacji dla planowanej floty reaktorów BWRX-300. Pierwsza elektrownia ma być gotowa przed końcem bieżącej dekady. Szczegóły, dotyczące planowanych lokalizacji mamy poznać już w kwietniu br.

Przygotowania do budowy pierwszego SMR-a BWRX-300 są prowadzone przez OPG na terenie elektrowni jądrowej w Darlington pod Toronto. Elektrownia zostanie oddana do użytku do końca 2028 roku. OPG pod koniec zeszłego roku złożyło wniosek o pozwolenie na budowę do kanadyjskiego dozoru jądrowego CNSC, w styczniu 2023 roku zawarta została umowa na realizację inwestycji – wykonawcami będą OPG, GEH, SNC Lavalin, Aecon. Z kolei TVA przygotowuje się do złożenia wniosku o pozwolenie na budowę BWRX-300 w Clinch River w stanie Tennessee, a jednocześnie analizuje możliwości budowy kolejnych SMR-ów od GEH na terenach, na których dostarcza mieszkańcom południowych stanów USA energię elektryczną.

BWRX-300 jest projektowany tak, aby przy niższych nakładach inwestycyjnych i kosztach eksploatacji w stosunku do innych technologii wytwarzania energii jądrowej, zapewniał najwyższe standardy bezpieczeństwa i niezawodności pracy. Projekt opiera się na sprawdzonych technologiach i komponentach wykorzystanych m.in. w licencjonowanym w USA reaktorze ESBWR, a także będzie wykorzystywał certyfikowane i produkowane od lat paliwo jądrowe. W ostatnim czasie decyzję o budowie BWRX-300 podjęła Estonia. Zainteresowanie technologią GE Hitachi, na różnym poziomie, wykazuje już blisko 30 krajów.

Małe reaktory jądrowe coraz bliżej. Czy pomogą w zapewnieniu dostaw prądu?



REKLAMA
Kolejny Artykuł

Komentarze 1

  1. amerykan z Jackowa says:

    GEH znalazł jeleni na opłacenie prac studialnych nad koncepcją, czyli jelenie płacą za cos istnieje na razie w czyichś marzeniach, wyobraźni, pomysłach, . Od pomysłu do przemysłu daleka droga – najpierw musi być prototyp w skali laboratoryjnej, potem w półtechnice, w końcu prototyp przedprodukcyjny a dopiero na koniec po pomyślnym przejściu licznych prób i testów ruchowych produkt gotowy do wejścia na rynek. To kwestia przynajmniej kilkunastu lat. Tylko ciemne jelenie ryzykują ciężkie pieniądze, kupują mrzonki i obietnice dostawy cudownej technologii i techniki nie istniejącej jeszcze i nigdzie nie pracującej na zasadach komercyjnych, nigdzie nie sprawdzonej w praktyce. Amerykany potrafią pięknie doić naiwnych jeleni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

Reklama

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU
  • %d bloggers like this: