Cukier określany jest często jako „biała śmierć”. I nie bez przyczyny. To jego obwinia się o otyłość, obniżenie odporności, zwyrodnienie stawów czy cukrzycę typu II. Każdy dietetyk doradzi nam ograniczenie jego spożywania. Ale jak to zrobić, kiedy tak bardzo lubimy słodki smak? Jak żyć bez ciast, ciasteczek, batonów czy babeczek? Okazuje się, że nie trzeba. W Płocku powstało „Lekkie ciacho”, dzięki któremu można zjeść słodko i zdrowo.
Być może nie każdy zdaje sobie sprawę, że słodząc tylko jedną łyżeczką cukru herbatę, wypija w niej 20 pustych kalorii. Pustych, czyli takich, które nie dostarczają nam żadnych wartościowych składników odżywczych. Jedząc słodkie potrawy, w których znajduje się biały cukier, narażamy się na wiele chorób, w tym na jedną z chorób cywilizacyjnych – cukrzycę typu II, której przyczyną jest obniżona wrażliwość insulinowa, spowodowana właśnie jedzeniem cukrów prostych.
Na taką cukrzycę choruje jedna z założycielek „Lekkiego ciacha”, pani Patrycja, która wraz z panią Karoliną postanowiła rozpropagować słodycze bez cukru. W realizacji tych zamierzeń pomaga im teściowa pani Patrycji, która jest właścicielką firmy. Jak to się zaczęło?
Podróż do biznesu
Pani Patrycja poznała się z panią Karoliną około 2,5 roku temu w autobusie. – Codziennie dojeżdżałyśmy razem do pracy do Warszawy – wspomina pani Patrycja. – Karolina bardzo lubi piec, a ja jestem cukrzykiem od kilku lat, przyjmuję insulinę, więc muszę ograniczać cukier. Na te podróże piekłyśmy sobie różne rzeczy i wymieniałyśmy się przepisami. Po około pół roku tak się złożyło, że prawie w tym samym czasie obydwie zaszłyśmy w ciążę. A ponieważ mieszkałyśmy w pobliżu siebie, więc chodziłyśmy razem na spacery, najpierw same, później z dziećmi, i nadal wymieniałyśmy się przepisami, przynosiłyśmy swoje wypieki i robiłyśmy sobie małe pikniki – śmieje się pani Patrycja.
Kiedy perspektywa wrócenia do pracy była coraz bliższa, panie miały problem. Jak zostawić maleńkie dzieci na 12 godzin (tyle czasu zajmowała im praca w Warszawie z dojazdem)? – Postanowiłyśmy, że możemy wykorzystać nasze umiejętności. I tak powstało „Lekkie ciacho” – tłumaczą.
Przepisy wymyśla zazwyczaj pani Karolina. To ona wybiera składniki i sprawdza, jakie ich kombinacje mogą przynieść najlepszy efekt. Pani Patrycja rozmawia z klientami, prowadzi profil na portalu społecznościowym, ale i fizycznie pomaga przy pieczeniu.
Promocję swoich zdrowych produktów panie rozpoczęły od… pikniku. – Ogłosiłyśmy na Facebooku, że organizujemy zdrowy piknik dla mam – mówi pani Patrycja. – Zorganizowałyśmy go w Parku Północnym, przyniosłyśmy swoje wypieki i poczęstowałyśmy panie, które przyszły. Tak się w sumie zaczęło: uznanie, że jednak można zdrowo i słodko, wymiana kontaktów, pierwsze wypieki na zamówienie – wspominają pomysłodawczynie „Lekkiego ciacha”. Jak zaznaczają, istnieją już podobne firmy w większych miastach, które mają swoje cukiernie, ale oferują one wysokie ceny.
– My przygotowujemy wszystko same, pieczemy po południu w kuchni restauracji „Piast” – tłumaczą. Najdroższe ciasto kosztuje 65 zł (to największe jakie piekły), nieco droższe są torty, robione na indywidualne zamówienie. Swoje wyroby utrwalają na zdjęciach i publikują na profilu facebookowym.
Słodycze z marchewki, buraków, szpinaku…
Trzeba jednak przyznać, że dietetyczne ciasto brzmi nieco nierealnie. Jak może być słodko i zdrowo? – To jak najbardziej realne – zapewnia pani Patrycja. – Można nie używać cukru, tłuszczu czy białej mąki i nagle robi się zdrowo – wyjaśnia. – Jeśli ktoś chce ciasto z marchewki, my je zrobimy. Ze szpinakiem? Nie ma problemu. Zresztą, nasza znajomość zaczęła się od ciasta szpinakowego – śmieje się pani Karolina. – Ciasto jest oczywiście bez cukru, ale może być np. z kremem, też bez cukru – dodaje, widząc nasze zdziwione miny.
Panie pieką nie tylko ciasta, ale i muffiny, bajaderki, szarlotki, makowce… Furorę robią ich batony, które są również z czekolady, wyrabianej przez nie same. Czym więc zastępują cukier? Popularną ostatnio stewią? – Stewii nie używamy, bo zmienia smak – zgodnie mówią obydwie panie. – Dodajemy ksylitol lub erytrol, czyli związki, które zastępują smak cukru – tłumaczą.
Szczególnie skłaniają się ku temu ostatniemu. – Ksylitol spożywany w nadmiarze może powodować u dzieci jakieś niemiłe dolegliwości, natomiast spożywanie erytrolu nie niszczy zdrowia. Ma praktycznie zerowy indeks glikemiczny, nie wpływa na poziom glukozy i insuliny we krwi, mogą więc stosować go również osoby cierpiące na cukrzycę – wyjaśnia pani Patrycja. Erytrol naturalnie występuje w owocach takich jak melony, gruszki czy winogrona, w niektórych porostach i wodorostach, kukurydzy, winie czy sosie sojowym. Pozyskuje się go w procesie naturalnej fermentacji, podczas której pod wpływem drożdży glukoza zostaje zamieniona w erytrol.
Do słodzenia używają również daktyli, żurawiny czy bananów.
Dla kogo są przeznaczone ich wyroby? – Dla każdego – śmieją się panie. – Zaczęło się od mam, ale takie ciasta czy batony są świetne również dla cukrzyków, osób odchudzających się, alergików czy sportowców – mówi pani Karolina. – Szczególnie dobry odbiór mamy wśród osób uczulonych, ponieważ przygotowujemy również ciasta bezglutenowe – dodaje.
Ostatnio miały sporo zamówień na torty. – Rodzice małych alergików mają problem podczas urodzin swoich dzieci, ponieważ zamówić tort bez glutenu i cukru było dotychczas właściwie niemożliwe. My przygotowujemy takie słodkości, które dostosowane są do wymagań poszczególnych osób – wyjaśnia pani Patrycja. Używają wówczas wielu rodzajów mąk bezglutenowych, mieszają je w różnych proporcjach i… tworzą swoją książkę kucharską.
Jakie są ich dalsze plany? – Chcemy założyć swoją własną cukiernię – zdradzają nasze rozmówczynie. – Potrzebujemy do tego małej linii produkcyjnej, własnego lokalu i… pieniędzy – uśmiechają się. – To będzie nasza inwestycja na przyszłość, jeśli tylko zobaczymy, że płocczanie dają się przekonać do zdrowego i smacznego jedzenia. Nie można bowiem powiedzieć, że smak naszych wyrobów jest taki sam, jak słodyczy z cukrem. Możemy jednak zapewnić, że są naprawdę smaczne, a organizm podziękuje nam bardzo szybko za zdrowsze odżywianie. Naprawdę można żyć bez cukru – przekonują.
A najlepszym podsumowaniem niech będą opinie pań, które już skorzystały z oferty „Lekkiego ciacha”.
– Połowę ciasta pochłonęłam sama. Tata, który nie lubi słodkości, pożarł 3 „kawałeczki”. Mama z przyjemnością do kawy zjadła 1, czyli dla męża na szczęście starczyło. Nie ma już nic… na szczęście schowałem sobie zamówione batoniki – pani Marta.
– Uwielbiam słodycze, ale gdy zaczęłam się odchudzać, nie wiedziałam co ze sobą zrobić, jak nachodziła mnie ochota na słodkości, i dziewczyny spadły mi z nieba! Teraz mogę jeść ciasta, batony, torty bez wyrzutów sumienia, że dieta nagle poszła w drugi kąt :) Polecam z całego serca, bo naprawdę rewelacyjne robią cuda – pani Olga.
– Dziś zdegustowałam te niezwykłe wypieki. Super, super smaczne, mega apetyczne i słodycz bardzo zdrowa. Polecam! – pani Aneta.
My natomiast zaznaczymy, że na święta również można zamówić zdrowe ciasta, muffiny i batony, po których nie będziemy czuli się senni i zmęczeni. – Przygotowujemy specjalne pierniki i tradycyjne ciasta, które na pewno przypadną do gustu wszystkim smakoszom słodkości – zapewniają panie z „Lekkiego ciacha”, którego symbolem jest waga z piórkiem cięższym od ich słodyczy…
Panie możecie znaleźć na ich profilu: facebook.com/lekkieciacho, można również napisać do nich wiadomość na e-mail: lekkieciacho@gmail.com.