Kubuś Wincenciak, 4-letni mieszkaniec powiatu płockiego choruje na autoimmunologiczne zapalenie mózgu. Na skutek przebytych infekcji, zachorował na zapalenie mózgu i rdzenia kręgowego. Pilnie potrzebny jest lek, który zahamuje rozwój choroby.
Zostało już tylko kilka dni na uzbieranie pełnej kwoty na lek, który uratuje zdrowie i życie 4-letniego Kubusia, małego mieszkańca Nowego Gulczewa.
– Z całego serca prosimy o pomoc w rozpropagowaniu i wsparciu zbiórki na rzecz leczenia Kubusia – napisali do nas Aleksandra i Dariusz Wincenciak, rodzice Kubusia.
Kubuś urodził się jako zdrowy chłopiec. W wieku dwóch i pół lat przeszedł dwie infekcje górnych dróg oddechowych i wtedy pojawiły się u niego zaburzenia lękowe, duża labilność emocjonalna, problemy ze snem, tiki i zaburzenia mowy.
– Wykonaliśmy wiele specjalistycznych badań zarówno w Polsce, jak i za granicą, aby znaleźć przyczynę zachowania naszego dziecka. Po długich poszukiwaniach, neurolog wysunął podejrzenie autoimmunologicznego zapalenia mózgu. Badania potwierdziły tę diagnozę. Kubuś wskutek przebytych infekcji zachorował na zapalenie mózgu i rdzenia kręgowego. Aby zatrzymać proces zapalny i cofnąć powstałe wskutek choroby zmiany, u naszego synka musi zostać zastosowane specjalistyczne leczenie Immunoglobulinami – wyjaśniają rodzice chłopca.
Koszt takiego leczenia jest jednak bardzo wysoki, a do tego dochodzą koszty dojazdu, zakwaterowania, leki, suplementy, konieczność drogich badań kontrolnych i specjalna dieta przeciwzapalna. Przekracza to możliwości finansowe rodziców Kubusia.
– Błagamy więc o pomoc, aby nasz syn mógł wyzdrowieć. Lek zwraca mu normalne życie i dzieciństwo. Liczy się każdy grosz! Z góry dziękujemy za okazane serce! – apelują Aleksandra i Dariusz Wincenciak.
Zbiórka prowadzona jest w fundacji SIEPOMAGA. Do tej pory udało się zebrać nieco powyżej 60.000 zł, co stanowi niespełna 67% potrzebnej kwoty. Kolejną dawkę leku Kubuś musi dostać już za kilka dni. Zostało bardzo mało czasu, a leczenie uzależnione jest od wpłaty pełnej kwoty…