Powstanie koncernu multienergetycznego stało się faktem. W skład Grupy ORLEN wchodzą teraz również m.in. Grupa Energa, PGNiG czy Grupa Lotos. Nie wszyscy są przekonani zwłaszcza w sprawie przyłączenia tej ostatniej firmy. Czy słusznie? Rozmawiamy o tym z Robertem Śleszyńskim, dyrektorem wykonawczym ds. inwestycji kapitałowych PKN ORLEN.
Od 2020 r. Grupa ORLEN posiada większościowy pakiet udziałów w spółce Energa, a w 2022 roku nastąpiło zwieńczenie budowy koncernu multienergetycznego, w wyniku połączenia ze spółkami Grupa LOTOS oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Zgodnie ze strategią Grupy ORLEN, powstały w ten sposób koncern ma rozwijać w szczególności niskoemisyjne i zeroemisyjne źródła energii elektrycznej, podobnie zresztą jak inne duże podmioty europejskie i globalne, operujące pierwotnie głównie na rynku oil&gas.
Jakie korzyści dla końcowego klienta przyniesie stworzenie koncernu multienergetycznego?
– Przede wszystkim, stabilizację. Taki koncern to większa odporność na wahania koniunktury – mówi Robert Śleszyński, dyrektor wykonawczy ds. inwestycji kapitałowych PKN ORLEN. – Żyjemy obecnie w świecie, który właściwie każdego dnia dostarcza nam nowych wyzwań. Są to wyzwania związane z wojną, ale też i szoki popytowe i podażowe. To, co jest jednym z fundamentów budowy tego koncernu, to zdolność do stabilizowania kosztów zakupów, jak i dostarczenia kluczowych nośników energii dla polskiej gospodarki, w tym paliw – tłumaczy Robert Śleszyński.
Najważniejsze korzyści połączenia z Grupą Lotos i stworzenia koncernu multienergetycznego, to przede wszystkim:
1. Zdolność do zabezpieczenia dostaw nośników energii, które są kluczowe nie tylko dla Polski, ale i dla całej gospodarki regionu.
– Już od dawna jesteśmy obecni także w regionie, co daje nam nie tylko korzyści, ale i zobowiązuje do odpowiedzialności za dostarczenie tych kluczowych surowców – podkreśla Robert Śleszyński.
2. Zbudowanie zdolności do znaczących inwestycji, zarówno w już istniejącym biznesie, jak i takich, które będą dopiero rozwijane.
3. Zdolność do przeprowadzenia transformacji energetycznej.
4. Zdolność do tworzenia dużych sojuszy z partnerami, którzy mają obecność globalną.
– Musimy grać nie tylko w lidze lokalnej. Tylko dzięki sojuszom z partnerami globalnymi będziemy również stawali się globalni – zaznacza dyrektor wykonawczy ds. inwestycji kapitałowych PKN ORLEN.
Jakie są kolejne kroki w funkcjonowaniu koncernu multienergetycznego?
– Jesteśmy na etapie realizacji strategii, jak również dużego programu transformacji biznesowej koncernu, który jest połączony z programem integracji korporacyjnej pomiędzy PKN ORLEN, Energą, Grupą Lotos oraz PGNiG – tłumaczy Robert Śleszyński.
Jak dodaje, kolejnym etapem jest ogłoszenie strategii, w której pokazane zostaną aktualne kierunki rozwoju Grupy ORLEN: jak połączony koncern będzie się rozwijał, jakie są cele koncernu na przyszłość, a także jakie będzie zaangażowanie finansowe w nowoczesną petrochemię i transformację, czyli przede wszystkim w odnawialne źródła energii. Pokazana zostanie też perspektywa koncernu multienergetycznego, jeśli chodzi o aspirację w zakresie budowy wartości dla akcjonariuszy, czyli tzw. „dowiezienie synergii”, wynikających z połączenia kilku koncernów.
to wszystko tylko pic na wodę i czysta propaganda
srutututu!