Wczoraj w Małachowiance odbyły się kolejne konsultacje społeczne w sprawie wprowadzenia płatnych stref parkowania w centrum miasta. Propozycje władz spotkały się ze sporym oporem. Ciąg dalszy nastąpi.
Temat wprowadzenia płatnej strefy parkowania w Płocku pojawiał się co jakiś czas. Obecne władze wydają się być zdeterminowane, aby wprowadzić opłaty za parking w najbardziej zatłoczonych obszarach. – Pytanie brzmi – jak chcemy, żeby Centrum wyglądało za pięć, dziesięć, piętnaście lat? Czy chcemy, żeby było rozjeżdżone przez samochody? Tak natężony ruch niszczy tereny zielone, chodniki – zaczął prezydent Andrzej Nowakowski.
Z wyliczeń Urzędu Miasta wynika, że w Płocku jest około 53.000 samochodów, co daje 2,3 osoby na jeden pojazd mechaniczny. Szacunki są rzeczywiście alarmujące – każdej doby przez centrum Płocka przejeżdża ponad 11 tysięcy aut. Propozycją władz jest wprowadzenie płatnej strefy parkowania, która objęłaby dużą część miasta. Zdaniem urzędników, miałoby to uporządkować przestrzeń miejską, zwiększyć rotację parkujących samochodów i przyczynić się od ochrony zabytków. – Chodzi nam także o poprawienie komfortu życia i pracy w obrębie Starego Miasta – argumentował prezydent Nowakowski. – Jeśli nie wprowadzimy stosownych regulacji, kierowcy będą parkować wszędzie – wtórował wiceprezydent Jacek Terebus.
Najbardziej newralgiczną kwestią przy proponowanym przez urząd rozwiązaniu są oczywiście koszty parkowania. Ratusz proponuje, aby pierwsze 45 minut było bezpłatne. Później stawka wynosiłaby 2 zł za pierwszą godzinę parkowania, 2,4 zł za drugą i 2,8 zł za trzecią. Mieszkańcy strefy musieliby raz w roku zapłacić 30 zł, zaś abonament dla pracujących w strefie kosztowałby 200 zł. Strefa funkcjonowałaby od poniedziałku do piątku w godzinach 8-17.
– Płock jest jednym z ostatnich miast, w którym nie funkcjonują płatne strefy parkowania. Proponowane przez nas stawki i tak są jednymi z najniższych w kraju – informował Jacek Terebus. Rzeczywiście, w większości miast porównywalnych z Płockiem, opłaty abonamentowe są wyższe.
Argumentacja władz nie przekonuje jednak wszystkich. – W biznesie jedną z najważniejszych rzeczy jest przewidywalność. Rok temu słyszeliśmy, że płatnych stref na pewno nie będzie. Dziś jesteśmy zawiedzeni – mówił jeden z przedsiębiorców prowadzących interes na Starym Mieście. – Od kilku lat krąży temat parkingu wielopoziomowego. Nic się nie da w tej sprawie zrobić? – pytał inny płocczanin.
– Rzeczywiście, zarówno mój poprzednik, jak i ja, mierzyliśmy się z tematem parkingu wielopoziomowego. Niestety, jest to bardzo trudna i, przede wszystkim, kosztowna inwestycja. Możemy pompować kolejne środki w betonowanie centrum, usuwać jeszcze więcej zieleni. Trudno znaleźć miejsce pod kolejne parkingi. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy – samochodów nie ubędzie. Po raz kolejny powtarzam, że celem strefy nie jest zarabianie na niej, lecz poprawa warunków życia w centrum – odpowiadał prezydent.
Obecni na spotkaniu byli również radni opozycji. Wioletta Kulpa dopytywała prezydenta o m.in. koszty utworzenia strefy. – Kto postanowił podzielić mieszkańców Padlewskiego czy 3 Maja na tych, którzy mają płacić i tych, którzy nie muszą? Dlaczego dążymy do innych miast, nie możemy iść własną ścieżką? – pytała radna. – Granice stref zostały ustalone przez ekspertów. Prowadzimy zaawansowane rozmowy z Komunikacją Miejską, która jest niejako przygotowana do utworzenia takiej strefy. Oczywiście, musielibyśmy przeprowadzić przetargi, np. na parkometry. Próbujemy tak skalkulować koszty, aby miasto na tym nie straciło – informował wiceprezydent Terebus.
Nie da się ukryć, że centrum Płocka od dawna boryka się z problemem zbyt dużej liczby samochodów. Próba zaparkowania auta w godzinach pracy często kończy się kilkuminutowym krążeniem i czekaniem na okazję. Wprowadzenie odpowiednio skrojonej strefy płatnego parkingu mogłoby nieco poprawić sytuację. Warto pamiętać, że podobne rozwiązania z powodzeniem funkcjonują w większości, nie tylko polskich, miast. Trudno jednak przekonać mieszkańców, że nagle mając płacić za coś, co dotychczas było darmowe…
A Wy jakie macie zdanie na ten temat? Zagłosujcie w naszej ankiecie!
Płatne strefy parkowania powinny zostać wprowadzone, bo tak każdy pcha się wszędzie samochodem, a nie zostawi go na dużym parkingu i nie dojdzie kawałek. W ostatnich latach powstało w okolicach centrum kilka parkingów tylko jakie jest ich użycie? Jedno jest tylko pewne, jeśli płatna strefa zostanie wprowadzona to nie może być więcej sytuacji w której największy parking pod teatrem zostaje zajęty przez cyrk czy wesołe miasteczko, bo wtedy to cyrk robi się dookoła. Nie ma gdzie samochodu zostawić żeby załatwić sprawy w centrum, ludzie samochody zostawiają wzdłuż Tumskiej, Królewieckiej, Kaczmarskiego… istny armagedon.